Kategoria lokalna: 2
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wrażenia z pobytu
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Mój pobyt rozpoczął się od bycia świadkiem kłótni jednej ze wczasowiczek z właścicielem hotelu o wyżywienie. Jak się potem przekonałam all inclusive było faktycznie light. Śniadania były nawet ok (płatki, mleko, jogurt, dżem, mortadela, ser żółty, feta, pomidory, ogórki, jaja na twardo, rzadko coś na kształt omleta, w niedzielę jajecznica, pieczywo), ostatniego dnia nawet jakieś ciasto typu babka piaskowa się pojawiło. Jednak drugiego dnia śmierdzące jajko na twardo mi się trafiło. Obiady i kolacje bardzo słabe. W ciągu tygodnia tylko na jednym posiłku były nektarynki, poza tym owoców brak. Wszystko tłuste i mało smaczne. Ze względu na moje nastoletnie dziecko, które nic nie chciało z tego co serwowali jeść, codziennie chodziłam na kolację do tawerny. Jeśli miałabym jeszcze raz pojechać to napewno bez wyżywienia. A i napoi nie szkoda. W ofercie all inclusive najtańsza cola, lemoniada i napój pomarańczowy z butelki, piwo bez %, wino białe i bimber z anyżem. Tyle. Lepiej kupić sobie coś na śniadanie, owoce też są dość tanie a na obiadokolacje to do sąsiedniej tawerny. Nie polecam też tawerny w Aqua Rossa. Mają osobne menu dla Polaków, dla innych narodowości inne, z którego nie możesz zamawiać jak jesteś z Polski. Obsługują Cię na końcu, po tym jak obsłużą Greków a o wodzie do posiłku, mimo że wszystkim dają, możesz pomarzyć. Ja stosowałam się w Tawernie Maria i szczerze ją polecam. Pokoje brudne i można trafić na pokój z widokiem na śmierdzące śmietniki lub toalety, też śmierdzące lub z oknem na bar, gdzie do 2 w nocy gra muzyka i są głośni goście. Pleśń w pokoju i łazience to norma. Cała ściana w pokoju była zagrzybiona. Z wodą też były problemy, bo ciepła była tylko po południu, rano i wieczorem woda zimna. Jedyne co jest super to położenie hotelu. Spokojna mała miejscowość dla emerytów i szukających spokoju. Plaża kamienista ale mi to odpowiadało. Polecam Kokkino Nero ale nie Aqua Rossa. Tyle że to jedyny hotel położony bezpośrednio przy plaży.
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Plaża żwirkowata, o czym wiedzieliśmy. Natomiast dno morza wysypane wielkimi jak arbuzy kamieniami, że nawet w butach nie szło się kąpać. Hotel w miarę dobry , łóżko wygodne, klimatyzacja indywidualna działa. Sprzątanie pokoju tylko raz przed przyjazdem a potem o wszystko martw się sam (nawet papier toaletowy). Co do posiłków - repertuar ubogi (bardziej bardzo słabe all inklusive). Owoce 2 rodzaje - albo arbuz albo nektarynki. Oliwki 1x na cały pobyt. Kola i napoje faktycznie tylko do 22. Jednegodnia popołudniu zabrakło Uzo, coca coli i sprite. Kiepsko. Basen to raczej większa wanna około 2x5m. Leżaki około 20szt z czego połowa połamana. Jedyny plus cisza i spokój - faktycznie kameralnie!!!!
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jedyny plus to połozenie przy plaży. Pokoje małe, przez dwa tygodnie nie sprzątane, ręczniki nie wymieniane - trzeba o to poprosic inaczej tego nie zrobią. W soboty gra tam zespół grecki, przychodzi dużo ludzi z zewnątrz. Można posłuchać, potańczyć po grecku jak ktoś umie. Niby wszystko ok - ale głośna muzykajest do 2-3 nad ranem. Więc jak rano jedziesz na wycieczkę to się nie wyśpisz. Jedzenie nie doprawione, ciągle to samo lub prawie to samo, często letnie, brak owoców, grackich ciast, oliwki podawane do posiłków - nie nadają się do jedzenia, pieczywo tylko białe, kawa nie do wypicia - proponuje wziąść swoją / jest dostepny czajnik/. Brak soków, tylko gazowane napoje, kawa , herbata, wino. Najlepsze z tego było wino. W stołówce pełno much oraz brudnych, zagłodzonych kotów które podchodzą i proszą o jedzenie. Ja wiem że wszędzie w Grecji są dzikie koty - ale te są strasznie zaniedbane, widać że chore i głodne. Czulismy się jak klienci drugiej kategorii . Na miejscu była restauracja do której przychodzili goscie z zewnątrz - i oni dostawali dobre jedzenie. My chyba resztki z tego co zostawało. Wstyd że Rainbow od 20 lat wysyła tam klientów i nie walczy o poprawe warunków w tym hotelu.