4.7/6 (117 opinii)
Kategoria lokalna 3
2.0/6
Ogólnie wyjazd udany ale....... Nie chciałem jechać do Kokkino Nero ze względu na kamienistą plażę i kamienie w wodzie.Byłem tam 2 lata wcześniej Jechałem tym razem z dziećmi i zależało mi na miejscowości Velika która ma plaże nadające się dla dzieci. Po dwukrotnym pobycie na plaży w Kokkino dzieci były podrapane po wyjściu z wody i zdecydowaliśmy się na plażowanie w oddalonej o 1,5 km Kotsupii, droga skrajem obwodnicy lub transport za 2E/os z lokalnego biura. Sama Katerina to fajne miejsce z basenem, pokoje skromne ale z wygodnymi łóżkami. Kuchnia wyposażona w lodówkę z zamrażarką, 3 palnikowa kuchenka elektryczna z piekarnikiem. Mało talerzy, sztućców i szklanek/kubków. W kuchni brak ciepłej wody. Łazienka OK. Mieszkaliśmy na 1 piętrze . Miejscową atrakcją jest tzw. SPA z wodami leczniczymi. Osobna kwestia to rezydenci. Pani która jechała z nami z lotniska nie znała nawet poprawnej nazwy miejscowości i właściwie nie powiedziała nic o Kokkino Nero. Jak wspomniałem wcześniej jechaliśmy z 2 dzieci (4 osoby) i prosiłem o pokoje obok siebie. Po przyjeździe Pani rezydent wskazała nam pokoje 1 na parterze i 1 na pierwszym piętrze. Na mój sprzeciw stwierdziła że to nie jest miejsce i czas na tego typu rozmowy - ciekawe w takim razie kiedy. Dobrze że gospodarz rozumiał że dzieci muszą mieć pokój obok i nam to zapewnił. Było widać że p. rezydentka w tym momencie się mocno zdenerwowała.
1.5/6
Studio Katerin a m niezłe położenie, dobre wyposażenie w przedmioty gospodarstwa domowego. Ale jest zdecydowanie brudne ( lodówka po poprzedniku nie została umyta), stan kap na łóżko - katastrofalny, . I może by jednak zapewnić choć parę rolek papieru toaletowego i worki na śmieci.
1.0/6
Jedna wielka Masakra-inaczej sie tego nazwac nie da. Pokoje brudne,wszedzie kurz... Trzeba samemu posprzatać żeby żyć w godnych warunkach! Klimatyzacja to jedna wielka ściema. Jest tylko w pokojach na dole. Ale tam jej nikt nie używa,bo mają chlodno. Za to Ci co śpią na górze, nie śpia po nocach ,bo jest taki zaduch...A jest w umowie zupełnie co innego. Nie ma informacji,ze klimatyzacja jest tylko w wybranych pokojach. Kuchnia ok... Choć można by sie przyczepić do tego że lodówka chodzi bardzo głośno i nawet przy zamknietych drzwiach ciężko zasnąć. Łazienka, bardzo malutka. Przeważnie wieczorami czuć odór z kanalizacji.... Trzeba pamietać o wlasnym papierze toaletowym, workach na smieci.. Jeśli chodzi o wyżywienie... Śniadania codziennie to samo. Obiady w formie bardzo lekkiej, czyli zupa-krem i sałatka. Kolacje podają bardzo syte i dobre ale kto pierwszy ten lepszy. Piwa brakło dwa razy w ciągu tygodnia. Inne napoje dostajesz w malym plastikowym kubeczku i tylko jeden kubek możesz otrzymać. Więc jeśli chcesz zabrać napój dla partnera bądź swojego dziecka, niestety trzeba stać jeszcze raz w kolejce.Napoje są do godz. 22. Czasem kolejka ustawiala sie przed 22, ten kto zdążył dostał napój, a ten kto nie musiał zapłacić 2 euro. Rezydenci... bardzo cięzki temat. Myslą tylko o własnej wygodzie. Prośby,rozmowy na temat studia itd... mają w wielkim poważaniu. Nie raz skladaliśmy skargi na pokój,na wifi,na basen itd... Ale oni maja inne zajęcia.Ściaganie jak najwięcej liczby osób na wycieczki. No w końcu mają z tego kasę. A z tego że Nam pomogą nic nie będą mieli. W dniu wylotu pokoj musieliśmy opuścić o 10 a wylot był nastepnego dnia o 4-55. Oczywiście był pokój oddzielny żebysmy mogli zostawić walizki, ale w innym studiu. Po udaniu się do pokoju para która tam mieszkała nawet nie wiedziała o co chodzi. Po kolejnej rozmowie z rezydentami usłyszelismy,że możemy chodzić po plaży z walizkami,jeśli mamy taka potrzebę. Brak jakieg kolwiek przepływu informacji. Bardziej są pomocni Grecy,niż nasi rodacy,którzy jakby nie było maja pracę dzięki Nam!!!
0.5/6
Zacznijmy od tego że wioska znajduje się na totalnym nie mam innego określenia jak za*upiu, brak możliwości wydostania się z niej samodzielnie ze względu na odległości, niby jest autobus ale przez cały wyjazd nie widziałem go ani razu, także zwiedzenie czegokolwiek możliwe jest tylko w ramach wycieczek fakultetywnych. Transfer z lotniska trwa jakieś 4-5 godzin więc można się na spokojnie zdrzemnąć. Co do pokoju, nie zostałem umieszczony w budynku z którego są zdjęcia tylko w sąsiednim który nawet nie jest w żaden sposób oznaczony że to jest to i trzeba było krążyć i szukać w deszczu gdzie mam się zameldować. Między głównym budynkiem gdzie były jakiekolwiek informacje, a pokojem który dostałem były inne studia co też nie ułatwiało sprawy. Pokój sam w sobie, brudny, zaniedbany, wiele przedmiotów w nim było uszkodzonych jak zlew, klamki, po pokoju biegały mrówki. Ewidentnie studia miały swoje najlepsze lata za sobą. Rezydent naprawde w porządku sympatyczny facet, starał się żeby odbyły się wycieczki mimo niesprzyjającej pogody w postaci huraganu. Jeśli ktoś chce zwiedzić i zobaczyć coś w Grecji albo chce plażować to nie polecam. Miejscowość jest skierowana ewidentnie do starszych ludzi którzy lubią siedzieć w hotelu i w "zdrowotnych" żelazistych źródłach