Opinie klientów o Harce na Lance

5.6 /6
89 
opinii
Intensywność programu
4.9
Pilot
5.7
Program wycieczki
5.7
Transport
5.3
Wyżywienie
5.4
Zakwaterowanie
5.2
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

6.0/6

Mariusz, Chełm 23.01.2024
Termin pobytu: styczeń 2024

Niezapomniany pobyt na Sri Lance

Wycieczka (objazd) została zrealizowana zgodnie z programem, pomimo 2 dni z deszczem. Pilot: Pani Agnieszka wysoce kompetentna - właściwa osoba na właściwym miejscu. Każdemu życzyłbym takiego pilota na "objazdach" organizowanych przez Rainbow. Na każdym etapie wycieczki wszystko było dopięte na tzw. ostatni guzik. Osoba z bardzo dużą wiedzą na temat samego kraju, ludności jak i miejsc wartych odwiedzenia i skosztowania na Sri Lance. Nie można również zapomnieć o miejscowym pilocie i kierowcy. Autokar był zawsze przygotowany na czas do drogi. Wspaniała atmosfera panowała w trakcie całej wycieczki, szczególnie w autokarze. Autokar bardzo wygodny, klimatyzacja sprawna. Hotele na objeździe miło nas zaskoczyły, oczywiście pozytywnie. Pokoje przestronne i czyste. Zawsze gotowe na nasz przyjazd. Wyjątkowe obiadokolacje, natomiast ze śniadaniami bywało różnie, ale dało się przeżyć. Zakwaterowanie, jak i wykwaterowanie z hoteli zawsze przebiegało wzorowo. Wszystko na czas. Najgorszym elementem imprezy turystycznej był lot (Enter Air), ciasno i małe limity wagowe bagażu. Rainbow: proponuję czarterować większe samoloty na tego typu przeloty. P.S. Pozdrawiam uczestników imprezy turystycznej zorganizowanej przez Rainbow, w terminie: 4-15.01.2024 r.

6.0/6

Ewa 02.02.2024

Wspaniałe harcowanie po lankijsku

Z biurem podróży Rainbow podróżuję już od kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu lat, a jest to moja pierwsza dodana opinia o wyjeździe! Niech to będzie najlepsza rekomendacja dla tej wycieczki, a szczególnie dla Pani Pilotki i lokalnego Przewodnika, którzy uczynili ten wyjazd szczególnie wyjątkowy!!! :) Podczas poprzednich wyjazdów nawet gdy czasami były jakieś niedociągnięcia nigdy nie komentowałam ich na stronie Rainbow, ale ta wycieczka zostanie w mojej pamięci na długo ze względu na najwspanialszą kiedykolwiek atmosferę, program, opiekę nad grupą i fantastyczną wiedzę, która została nam przekazana przez Panią Anię. Po zwiedzeniu już większości najważniejszych i najpiękniejszych miejsc na świecie (dostępnych w ofercie Rainbow) nie należy do najłatwiejszych zrobienie prawdziwego efektu "WOW". Sri Lanka jest oczywiście przepiękna, urozmaicona i nie pozwala się nudzić, jednak efekt WOW to zdecydowanie w jej pakiecie fantastyczna realizacja pod kątem przewodnictwa. :) Krótko o samym pobycie, ponieważ myślę, że to już formalność i decyzja o wyjeździe powinna zostać podjęta po mojej wypowiedzi wyżej. :) Nazwa programu dobrze go opisuje, bo faktycznie harcuje się przez cały wyjazd. Harcowanie polega przede wszystkim na aktywnym zwiedzaniu. Nie oznacza to, że jest to wyjazd tylko dla osób z dobrą kondycją. Tempo jest bardzo przyjemne i aktywności dobrze dobrane. Dzięki temu, że sama Sri Lanka nie jest zbyt rozległa to podróże w autobusie nie są też tak męczące i jest każdego dnia sporo czasu na odpoczynek bądź integrację z grupą. Odpoczynek jest szczególnie miły, bo hotele są na naprawdę wysokim poziomie, a obsługa w nich (jak i wszyscy Lankijczycy, których spotykaliśmy na swojej drodze) jest obłędna. Bije dobroć, bezinteresowność i szczery uśmiech, który zaraża pozytywną energią i powoduje, że ciężko jest nie cieszyć się tym wyjazdem. Z ważnych rekomendacji na pewno sugeruję zaopatrzyć się w odpowiednie preparaty przeciwko komarom. Niestety wróciłam z wyjazdu z licznymi ukąszeniami, które nigdy wcześniej w takiej ilości mi się nie przytrafiły (może jedynie podczas wyjazdu na Madagaskar). Warto zabrać zarówno preparaty jak i urządzenie przeciwko komarom do wpięcia w gniazdka hotelowe w nocy, ponieważ sporo ugryzień wydarzyło się jedynie w nocy kiedy zapomniałyśmy to urządzenie włączyć.

6.0/6

Marcin, Częstochowa 05.03.2020

Przygoda życia

To były moje pierwsze wczasy typu "zwiedzanie+wypoczynek" - teraz już wiem, że nie ostatnie!

6.0/6

Przemek 26.12.2017
Termin pobytu: styczeń 2018

Harce na Lance to wypita każda kropla mocnej esencja Cejlonu

Samolot jest klasy dokładnie takiej jak w tabeli odlotów www.r.pl/rozklady i nie było dla mnie zaskoczeniem, że jest to średniej wielkości samolot (Boeing 737-800), wymagający międzylądowania na tankowanie Po lądowaniu dość szybko znaleźliśmy się w hotelu ok. godz. 5 rano. Do godziny 14:00 mieliśmy czas wolny (spanie, zwiedzanie okolicy). Hotel bezpośrednio przy plaży z basenem. Na części objazdowej hotele zdecydowanie powyżej oczekiwań - czyste z basenem. Godziny otwarcia basenu zostały wynegocjowane na dłuższe (do 22:00) i pomimo późnych powrotów do hotelu (ok. 18-20) był jeszcze czas na relaks i rozmowy w basenie. Zakwaterowanie na części objazdowej było błyskawiczne – czekały na nas listy z pokojami, przewodniczka tylko musiała rozdysponowywać klucze, opisywaliśmy bagaże numerami pokoi i w kilka minut byliśmy w pokoju a bagaże czekały przed drzwiami. Na wyróżnienie zasługuje pięknie położony, przy samym jeziorze w otoczeniu dzikiej natury hotel The Lake Hotel w Polonnaruwa. Hotel na objeździe Ella Mount Heaven (2 noclegi) posiadał piękny widok na dolinę Ella. Jest położony w obszarze górzystym i ze względu na temperatury na tej wysokości nie ma do dyspozycji basenu, a dzikość miejsca podkreślają niezliczone ilości owadów latających i chodzących na zewnątrz obiektu. Przewodniczka bardzo profesjonalna. Każdego dnia otrzymywaliśmy dużą dawkę wiedzy o kulturze, kuchni, obyczajach czy religii na Sri Lance. Najciekawszy dla mnie był „wykład” o buddyzmie. To było bardzo fajne urozmaicenie długich czasowo przejazdów - liczba pokonywanych kilometrów nie była spektakularna, ale ze względu na dość kręte drogi przejazdy bywały czasochłonne. W programie znalazło się miejsce na czas wolny i śmiało można było przejechać się tuk-tukiem po Colombo czy zboczyć z głównej trasy podczas trekkingu. Dodatkowo podczas realizacji programu zwiedziliśmy miejsca, których nie było w programie m.in. wodospad Rawany, przebieranie w tradycyjne stroje lankijskie, itd… Genialnym rozwiązaniem była lodówka z wodą w autobusie (odpłatnie) oraz kantor wymiany waluty USD na LKR w autobusie podczas całego objazdu (lokalny przewodnik się tym zajmował). Kurs wymiany były korzystny i wynosił 1 USD = 145 LKR. Woda w autobusie kosztowała 50 LKR i była to cena rynkowa. Kilka słów o cenach: podczas objazdu dla chętnych była możliwość korzystania z obiadów – zdecydowanie polecam tą opcję (koszt to ok. 800 – 900 LKR) a otrzymujemy obiad w formie bufetu – do wyboru dania łagodne, ostre, desery, zupy – potrwa jest tak dużo, że nie ma możliwość spróbować wszystkiego. Koszt piwa w restauracji hotelowej czy podczas obiadu to ok. 600-700 LKR za duże piwo – polecam lankijskie piwo Lion Lager. Bardzo dobrze smakuje lokalny alkohol wysoko procentowy (33%) arak – koszt dobrego Araku Old to 1800 LKR. Podczas zwiedzania plantacji można zakupić szereg specyfików i kosmetyków, ale również bardzo dobre przyprawy – już sprawdziłem smak po powrocie do domu. Podczas zwiedzania fabryki herbaty można kupić paczkowaną herbatę w opakowaniach 0,5 kg oraz 1,0 kg – również polecam. Na objeździe śniadania i kolacje były w formie bufetu. Posiłki bardzo dobre, kuchnia potrafiła być pikantna co mi pasowało, a dla osób szukających łagodniejszych smaków nie było problemu z dobraniem potraw. Koniecznie trzeba spróbować Kurd – zsiadłe mleko – pyszne, słodkie. Bardzo fajną opcją było zwiedzanie Polonnaruwy na rowerach – całość zajęła ok. 3 godzin, jednak nie oznacza 3 godzin ciągłego pedałowania – były przestoje na zwiedzanie, opowiadanie oraz obiad w plenerze. Pedałowania nie było więcej niż 1 – 1,5 godziny, a odbywało się po płaskiej nawierzchni w cudownej przyrodzie wśród pięknych małp Hulman. Trasy trekkingowe nie były wyczerpujące – najdłuższa trasa zaczynała się z Liption’s Seat i prowadziła do fabryki herbaty. Trasa łatwa, cały czas z górki, wśród plantacji herbaty oraz wiosek zamieszkałych przez pracowników związanych ze zbiorem i produkcją herbaty. Tutaj można było obserwować niebywały, szczery uśmiech na twarzach całych rodzin lankijskich spowodowany widokiem turystów z Europy. Lankijczycy bardzo chętnie dają się fotografować, również bardzo często grupy dzieci proszą, aby zrobić im zdjęcie podczas ich zabaw. Nie oczekują w zamian żadnej zapłaty, ale w dobrym tonie było pozostawienie zbieraczkom herbaty „napiwku” 100 – 200 LKR za zrobienie im zdjęcia i odrywanie ich od pracy. Podczas podróży autokarem poza ciekawymi opowieściami przewodniczki, towarzyszyło nam wiele niespodzianek – mogliśmy po próbować owoców i innych „używek” – szczegółów nie zdradzę :) Program był bardzo dobrze dostosowany czasowo na każdą atrakcję. Przewodniczka dokładnie wiedziała ile potrzebujemy czasu na daną atrakcję, aby nie marnować czasu i aby nie gonić grupy. Przewidziany był również czas wolny, który dawał elastyczność i umożliwiał indywidualne urozmaicanie trasy wyznaczonej przez Rainbow. Mocnym punktem programu poza aktywną częścią programu była Świątynia Zęba Buddy oraz udział w obrzędzie puja. Spędzając wypoczynek w Kalutara (m.in. Tangerine Beach Hotel) można wybrać się na podróż koleją wzdłuż wybrzeża na południe wyspy – zjawiskowa, widokowa trasa wśród palm oraz idyllicznych plaż. Koszt biletu w jedną stronę – trasa 11 km to tylko 10 LKR! W obszarze górzystym mieliśmy okazję przejechać się autobusem - styl jazdy jest niepowtarzalny, widoki zniewalające, a muzyka lokalna z głośników tworzy klimat Azji. Rafting nie był wymagający, bardzo profesjonalne szkolenie przed spływem. Znajomość języka angielskiego właściwie nie jest wymagana – jak się zachowywać podczas raftingu pokazane jest przez instruktorów Park Udawalawe zwiedzaliśmy jeep’ami – mieliśmy dużo szczęścia: słonie na wyciągnięcie ręki, bawoły, orły, pawie i niezliczone ptaki, papugi. Również widok słoni podczas kąpieli w sierocincu dla słonie w Pinnawali jest wart przeżycia. Jako fakultet wybrałem masaż ajurwedyjski (40 USD) – zdecydowanie trzeba to przeżyć! Tajemnicze miejsce, w lesie, po zmroku, po masażu seans w saunie i herbata – polecam! Na wypoczynek wybraliśmy Tangerine Beach Hotel w Kalutara - bardzo dobre wyżywienie (kuchnia lokalna oraz dodatkowo każdego dnia wybrana 1 kuchnia międzynarodowa: trafiliśmy na meksykańską i niemiecką), duży basen, obsługa ponadprzeciętnie uprzejma, pokoje czyste. Hotel polecam również ze względu na szybki transfer po zakończonym objeździe - hotel znajdował się blisko ostatniego punktu programu części objazdowej i jeszcze tego samego dnia mogliśmy kąpać się w oceanie i cieszyć się słońcem. Pogoda w grudniu była bardzo dobra, jeśli padało to w nocy lub chwilę przed zachodem słońca, a rano na niebie było bezchmurne niebo Wyjazd polecam każdemu - absolutnie nie ma powodów, aby obawiać się poziomu trudności aktywnej części programu (trekking, rowery, rafting). Program jest nowy (byliśmy 3 grupą Harcy na Lance), ale bardzo dobrze oceniany i mam nadzieję, że wysokie oceny zmotywują Rainbow do opracowania programów aktywnego zwiedzania również innych krajów. Jak dobry jest to program ciężko opisać słowami i zdjęciami, dodatkowo do opinii dołączam krótki film pokazujący ile tego pięknego kraju można odkryć podczas Harcy na Lance (film nie odtwarza się na urządzeniach mobilnych, tylko na komputerach): https://www.youtube.com/watch?v=RFaotaYBToY
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem