Kategoria lokalna 4
5.0/6
Nasz wypoczynek z Raibow był niestety nieco rozczarowujący. Ale zacznę od hotelu. Można go polecać z czystym sumieniem. Pokoje duże i ładne. Łazienka, a właściwie salon łazienkowy. Znalazło się tam obszerne miejsce z umywalką i lustrem, obok duża wanna, zamykana oddzielna toaleta z bidetem oraz kabina prysznicowa. Myślę, że kilka osób może korzystać z pomieszczenia nie przeszkadzając sobie wzajemnie. Pokój nasz miał obszerną loggią wyposażoną w stolik i dwa wygodne krzesła. Impreza wieczorna dla 6 osób odbyła się bez problemu. Wszędzie czysto i schludnie. Mimo, że obiekt nie jest nowy i ślady eksploatacji są widoczne tu i ówdzie, niewiele uwag można zgłosić do hotelu, pomieszczeń i otoczenia. Kompleks basenów wewnętrznych i na zewnątrz hotelu z widokiem na morze też miły i dobrze zorganizowany. Nasz opcja hotelowa to HB. I to w zasadzie wszystko pozytywne o tym miejscu. Wersja HB powoduje, że śniadania mamy od 8 do 10 rano, a kolacja jest serwowana od 19.30. Dla mnie jest to zwyczajnie za późno. Kolacje jadam najpóźniej do 19.00. Objadanie się na noc jest niewskazane i wielu naszym wczasowiczom może to przeszkadzać. Skorzystałem z możliwości zamiany kolacji na obiad i to w jakiś sposób rozwiązało choćby częściowo problem późnych posiłków. Otoczenie hotelu to próżnia handlowa. Szanse na najdrobniejsze zakupy żadne. By kupić choćby płyny do picia trzeba wybrać się autobusem (1 euro) do najbliższej miejscowości. Problem w tym, że autobus "chodzi" raz na 1,5 godziny. O kąpielach morskich trzeba zapomnieć. Plaże czarne, żwirkowe, dla mnie i mojej towarzyski słabe, a nawet bardzo słabe. Poza tym by znaleźć się na plaży trzeba zejść kilkadziesiąt metrów stromo w dół. Potem pod górkę by wrócić do hotelu. Dla niektórych gości może to być trudne. Koszty jakie gość HB musi pomieść w hotelu są wysokie. Małe piwo w hotelowym barze to koszt 4 euro - w knajpce na morzem za tę kwotę kupimy duże piwo. Czyli jak kupiłeś HB - cierp i płać. Niestety nic dobrego nie powiem o wyżywieniu. Nie chodziłem głodny, ale to co serwowano było dla mnie nijakie smakowo. Trafiałem na warzywa "na twardo" których nie mogłem pokroić nożem. Propozycji było niby dużo, tak jak w sklepie "wszystko po 2 zł", ale w większości mi nie smakowało. Podkreślam - to moje, zapewne subiektywne, odczucie. Może wielu gości będzie zadowolonych z posiłków - ja nie. W moim rankingu hoteli jakie odwiedziłem ta propozycja lokuje się na ostatnim miejscu. Brakowało warzyw na ciepło, pomidory surowe były niedojrzałe, słowem duże rozczarowanie. Firma Rainbow , zgodnie z zapisami w umowie, mogła zmienić rozkład lotów i zrobiła to, oczywiście na moją niekorzyść. Zamiast wylotu o 6.35 wylecieliśmy tego dnia o .... 21.00. Pierwszy dzień pobytu, a właściwie 3 godziny, spędziliśmy w samolocie. Pozostawiono nas przed hotelem o 3 nad ranem (3,5 godziny lotu, 1,5 godz. transfer do hotelu). Potem trudne rozmowy z recepcją (bez opiekuna ze strony biura), zamiana pokoi i wreszcie wypoczynek po pierwszym dniu pobytu o 5-tej nad ranem. To firma Rainbow narzuca klientowi takie warunki umowy. Trzeba dodać, że robią tak wszyscy touroperatorzy. I to jest nie do przyjęcia przez klienta. Jestem w stanie zrozumieć, że samolot, że kłopoty z czarterami i że wiele jeszcze innych przyczyn. Ale co to obchodzi klienta. Umowa jest umową, zobowiązanie transferu z Polski do hotelu za granicą w określonym czasie jest zobowiązaniem. Mnie jako klienta nikt nie pytał czy się z tym zgadzam, czy to akceptuję, nawet zrezygnować nie mogę, bo nie mogę. Biuro nie zaoferowało nic w zamian. Znajomi, którzy w tym hotelu wykupili pobyt tygodniowy i pierwszy dzień spędzili jak ja w samolocie, a wylatywali z Malagi ostatniego dnia o 1.30 nad ranem. Pokój musieli opuścić już o 12.00. I od tego momentu szwendali by się po hotelu do 22.00 czyli godziny wyjazdu autobusu na lotnisko. Ale po uiszczeniu 40 euro mogli pozostać w swoim pokoju. Czyli klient tygodniowy tracił 1 dzień na nocny lot, a potem, jeśli nie miał owych 40 euro, przez kilkanaście godzin plątał się po hotelu bez możliwości poleżenia, odpoczynku czy umycia się. Nie do przyjęcia! Wycieczki. Skorzystaliśmy z dwóch: do Granady i ze ścieżki króla. Obie bardzo udane. Dobra organizacja i opieka przewodnika. Pan Bartek bez zarzutu, kontaktowy, z wiedzą, dobry organizator. Super. Zaskoczony byłem brakiem innych propozycji bo w okolicy jest wiele miejsc wartych obejrzenia. Dla przykładu Nerja z przepięknymi jaskiniami. Byliśmy tam organizując transport publicznymi liniami, ale to trwało i wymagało sporo zachodu i kombinowania. Za to punkt ujemny. W sumie pobyt fajny, słońce i pogoda bez zarzutu, ale mogło być lepiej. O ofercie animacyjnej nie wspomnę bo szkoda czasu.
Roman, Łódź - 12.06.2023 | Termin pobytu: maj 2023
10/11 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Spędziłam wakacje w zeszłym roku, było naprawdę świetnie. Przepyszne jedzenie, zadbany hotel, blisko plaża, fajne animacje.Minus - wycieczki fakultatywne- częśc nie zrealizowane ze względu na brak zainteresowania, a ta która była zorganizowana - do Rondy, z panią przewodnik PORAŻKA < przewodniczka ponoć nie z biura>, która była bardzo opryskliwa.. Nie polecam kupowac nic dodatkowo.
Weronika - 18.05.2017 | Termin pobytu: maj 2017
1/2 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Hotel rewelacyjny, ale w trochę słabej lokalizacji. Jedzonko ok, ale mogłoby być jeszcze więcej lokalnych specjałów. Wycieczka na Gibraltar fajna, ale szkoda, że nie ma wjazdu na sam szczyt skały Gibraltarskiej.
Marek, Dolna Grupa - 29.12.2024 | Termin pobytu: czerwiec 2024
5/5 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Wakacje w 100% udane, byłem z 2 dzieci (19 i 9 lat) i każdy bardzo zadowolony i znalazł coś dla siebie, widoki cudowne, polecam zwłaszcza basen leżący nad samym morzem, 4 bary obecne z ogromną ilością alkoholi w karcie oraz 2 restauracje w których w sumie jest to samo jedzenie.
Tomasz, Warszawa - 13.08.2019
20/24 uznało opinię za pomocną