5.4/6 (368 opinii)
6.0/6
Hotel bardzo ładny, czysty (sprzątany codziennie), to samo dotyczy pokoju. Jedzenie w naszej ocenie bardzo dobre - tutaj na specjalną pochwałę zasługuje obsługa, każdy coś dla siebie znajdzie smacznego i nie zgadzamy się z opiniami o monotonności jedzenia. Specyficzny basen zewnętrzny - mam tu na myśli "połączenie" z morzem. W naszej ocenie wakacje mieliśmy bardzo udane, jedynie szkoda, że jedna z wycieczek nie doszła do skutku – ale cóż siła wyższa. Obsługa ze strony pracowników Rainbow oceniamy na bardzo dobrą.
6.0/6
Organizacja podróży do Hotelu przez Rainbow - dość sprawnie. Niespodzianka na lotnisku w Warszawie, że mimo iż odprawa się rozpoczęła, na tablicy brak było informacji o nr bramek check in, natomiast duża liczba turystów miała informację o nr bramek, być może od swoich agentów. Więc mimo, iż byliśmy wcześniej na lotnisku, czekaliśmy z dzieckiem w dość długiej kolejce. Samolot TravelService dość ciasny w środku, nocny przelot nie był zbyt komfortowy, choć w miarę punktualny. Na lotnisku w Maladze samolot przywitała duża grupa Rezydentów i Animatorów Rainbow, którzy sprawnie pokierowali turystów do autokarów. Do Playacalida jechaliśmy bezpośrednio bez odwiedzania innych Hoteli, ok 1godziny, w towarzystwie Animatorki, która w Hotelu prowadziła MiniClub w języku polskim. Pokój otrzymaliśmy na 2 piętrze z bocznym widokiem na morze, komfortowy, bez żadnych uciążliwości czy hałasu. Bardzo wygodna i duża łazienka z wanną i prysznicem oraz zamykanym wc. Łazienka dobrze utrzymana, czysta. Kosmetyki mydła, żele pod prysznic i szampon uzupełniane codziennie. Minusem pokoju może być fakt, iż w pokojach są tylko 2 łóżka po 135cm ustawione obok siebie, więc w przypadku rodziny z większymi dziećmi może to być niezbyt komfortowe. Przy zakwaterowaniu można ewentualnie poprosić w recepcji o upgrade pokoju do superior za opłatą, jednak nie mieliśmy takiej konieczności. Nasz pokój standardowy dla rodziny 2+1 był w pełni wystarczający. Przyjemny i dość duży balkon z krzesłami i widokiem na morze pozwalał na relaks. W pokoju jest minilodówka, jednak pusta, po przylocie mieliśmy problem, gdyż do rana musieliśmy wytrzymać bez wody do picia. Woda jest dostępna również na recepcji, zapewne trzeba było poprosić przy meldowaniu, lecz byliśmy zbyt zmęczeni aby o tym myśleć. Lokalizacja naszego pokoju była wygodna blisko głównych wind, schodów i głównego holu więc mieliśmy wszędzie blisko. Byliśmy w drugiej połowie czerwca więc nie było tłoczno i głośno. Wyżywienie - w mojej ocenie na wysokim poziomie, dostępna woda butelkowana w dużych i małych butelkach. Bufety dość obfite, dużo dań przygotowywanych na bieżąco, mniej w podgrzewaczach. Na śniadaniu naleśniki, omlety, jajka, bekon na ciepło oraz bogaty bufet zimnych dodatków- szynki, sery. Pomidory faktycznie dość niedojrzałe, najsmaczniejsze były na stole "desayuno espanol" czyli hiszpańskie śniadanie. Pieczywo świeże, czasem jeszcze ciepłe i bardzo smaczne. Dużo rogalików i przekąsek do kawy. Kawa średnia z automatu z proszku. Dostępne owoce - ananas, melon, grapefruit. Obiady i kolacje z dużym wyborem, duży wybór dań przygotowywanych na świeżo - do wyboru po 2 rodzaje grilowanego mięsa oraz ryb, stoisko z naleśnikami/tortillami, stoisko z makaronami, które przygotowano wg życzenia. Napoje do obiadów i kolacji z obsługą kelnerską - standard bardzo dobry - woda w szklanych butelkach, wino butelkowane, napoje gazowane oraz soki również z butelek. Bardzo duży wybór warzyw i owoców, można było skomponować przepyszne sałatki lub spróbować lokalnego gazpacho. Stół owocowy uginał się od kolorowych owoców. Na deser różne ciasta i ciasteczka, lody w kubeczkach. Niestety podczas obiadu i kolacji brak możliwości zamówienia ciepłych napojów, co uniemożliwia zjedzenie popołudniowego deseru z kawą. Alternatywą jest bardzo dobra kawa w lobby barze, oraz przy basenie, gdzie deserów brak ale dostępne są lody w kubeczkach w różnych smakach. Bary otwarte w ciągu dnia to lobby od 9.00 oraz przy głównym basenie od 11.00, był też swim up bar w basenie z rzeczką, jednak podczas naszego turnusu otwarty był tylko raz po południu - zapewne jest to uzależnione od sezonu i ilości gości. W barach tylko oryginalne napoje, brak samoobsługowych nalewaków, woda butelkowana, napoje gazowane z maszyny, soki z butelek - nawet smaczne. Duży wybór alkoholi łącznie z markowymi, brak karty z gotowymi koktailami, jednak można dowolnie konfigurować. Drinki w karcie menu ukryte pod magiczną nazwą "Combinado" Dobre martini combinado, bakardi Combinado itp. Smaczne Tinto de verano - czyli lokalny lekki orzeźwiający napój na bazie wina. W barach dostępne również chipsy lays i czasem przekąski np, ser żółty, jakieś sałatki. Minusem jest fakt, iż nawet po wodę trzeba udać się z kartą i czekać w kolejce. Wyjątkiem jest swim up bar, w którym nie trzeba zabierać karty, wystarczy poać numer pokoju. Czasem w okolicy południa w okolicy basenu infinity serwowane były przekąski np małe porcje paelli. Kolację w restauracji bufetowej można zamienić bezpłatnie na kolację serwowaną w restauracji włoskiej zlokalizowanej przy basenie w ogrodzie -korzystaliśmy jeden raz w ciągu pobytu, jedzenie i obsługa jest tam na bardzo dobrym poziomie, jednak porcje są bardzo duże i czuliśmy się zakłopotani oddając prawie pełne talerze, mimo iż zaznaczaliśmy podczas zamówienia, że prosimy o małe porcje. Hotel oferuje możliwość zamówienia wcześniejszego śniadania (normalne jest od godz 8.00, to dość późno dla osób, które planują wycieczki) Wczesne śniadanie to chleb tostowy, rogaliki, dżem, szynka ser. Mleko i płatki. Na wczesnym śniadaniu nie działa toster więc wszystko na zimno. Automat do herbaty i kawy jest dostępny. Na wycieczki można zamówić dzień wcześniej picnic menu i odebrać rano z recepcji, przed wyjazdem na wycieczkę. Picnic menu jest serwowane zamiast lunchu w Hotelu - obejmuje małą wodę, owoce, po dwie kanapki, jogurt, wystarczający zestaw aby coś przekąsić w trakcie podróży. Obsługa hotelowa uśmiechnięta i bardzo pomocna, mili i sympatyczni kelnerzy. Recepcja również pomocna, mieliśmy problem ze znalezieniem apteki w dzień świąteczny, otrzymaliśmy informację oraz zamówiono nam taksówkę, która dowiozła nas na miejsce. Bez pomocy, sami mielibyśmy problem aby tam trafić. Rezydent bardzo kontaktowy i pomocny, otrzymaliśmy potrzebne informacje i pomoc w rezerwacji samochodu oraz ciekawostki o okolicy, które nas interesowały. Możliwość wypożyczenia samochodu praktycznie tylko w Hotelu i do dyspozycji tylko jedna wypożyczalnia. Warto zarezerwować samochód od razu po przylocie, gdyż dostępność, szczególnie małych aut jest niska i inni goście mieli problem z wypożyczeniem samochodu na choćby jeden dzień. W Hotelu są na stałe 2 animatorki Rainbow - jedna dla dorosłych, druga dla dzieci - bardzo sympatyczne, w razie jakiś problemów można liczyć na ich pomoc, czy informacje o okolicy. Animacje hotelowe - największa ilość animatorów jest z francuskiego Jet Clubu, są też hiszpańskojęzyczni animatorzy hotelowi. Animacje prowadzone są głównie w języku francuskim oraz hiszpańskim, jednak typowe dla hiszpańskiego hotelu. Rano aerobik na rowerkach w basenie, gimnastyka w wodzie oraz taniec w wodzie. Popołudniami były raczej gry typu - strzelanie z łuku, gry karciane itp. Z animacji dla dzieci korzystaliśmy tylko z mini disco. Hotel położony jest na wzgórzu - z dala od miasta i sklepów, może to stanowić problem dla osób z wyżywieniem HB. Położenie zdecydowanie rekompensują widoki, jest pięknie i zdecydowanie polecam. Do miasta można się dostać na nogach, autobusem 1eur/osoba kursującym co ok 2 godziny lub taksówką - koszt w jedną stronę ok 10eur. My byliśmy tylko raz na nogach. W bliskiej odległości od Hotelu są dwie plaże piaszczysto - kamieniste, strome zejście ok 600-800m, wejście do morza kamieniste i dość strome, potrzebne specjalne buty, do crocsów czy klapek wpadają kamienie i ciężko wejść. Plaże są bardzo urocze, a droga do nich bogata w roślinność, więc spacer był przyjemny, a powrót to dobry trening na spalenie kalorii z posiłków. Najładniejsze plaże jakie odwiedziliśmy w trakcie pobytu to Palm Beach w okolicy Marbelli, plaże zatoczkowe w okolicy Balkonu Europy w miejscowości Nerja oraz Plaża Bil Bil w Benaldamenie. Dobre wrażenie z plaży Bil bil mimo jej uroku zatarł fakt, iż czułam się jak w krajach arabskich, nawet w beach barze jest się atakowanym przez emigrantów sprzedających okulary, czapek, koce itp. Trzeba bardzo uważać na torebki i dokumenty, łatwo stracić. Z sportów to głównie korzystaliśmy z wodnej gimnastyki i tańców, dostępne też strzelanie z łuku, duże szachy terenowe, mini golf. Wieczorem mini disco dla dzieci oraz różne animacje w formie show. Ciekawe było wtorkowe Flamenco na wysokim poziomie, najgorsze były jednego dnia niby wybory mister Playacalida - krzyki, niby pytania, które były bardzo głośne i śmieszyły chyba tylko Francuzów. W Hotelu dostępne są dwie strefy basenowe - pomiędzy budynkami, w przepięknym ogrodzie, gdzie można się poczuć jak na rajskiej wyspie zlokalizowany jest basen rzeczka z kilkoma zjeżdżalniami. Bardzo fajna atrakcja dla całej rodziny. Relaksacyjna muzyka i otoczenie roślinności pozwala na znakomity odpoczynek i udaną zabawę. W tej części dostępne jest również jacuzzi, z którego można korzystać razem z dziećmi oraz 3 zjeżdżalnie rury dla dzieci powyżej 120cm i dorosłych. Druga strefa basenowa jest zlokalizowana na końcu hotelu od strony morza - jest to przepiękny, duży basen infiniti, gdzie prowadzone są animacje. Basen jest wygodny dla całej rodziny, gdyż ma głębokość od 80cm do 140cm. Widok jest zachwycający. Jest też dostępne duże ciepłe jaccuzzi dla dorosłych. W basenie obowiązuje zakaz używania dmuchanych zabawek poza rękawkami dla dzieci i uważam to za plus, gdyż duża ilość flamingów i innego plastiku może skutecznie utrudnić kąpiel i pływanie w basenie. W obu strefach basenowych jest dostępna bardzo duża ilość leżaków, stolików i parasoli, w trakcie naszego pobytu można było bez obawy iść na basen po śniadaniu i wybrać całkiem dogodne miejsca z pięknym widokiem na morze. Leżaki nie najnowsze, ale wygodne sprawne, natomiast trzeba uważać na parasole, trafiały się takie, które pod wpływem wiatru wypadały ze stojaka i powodowały zagrożenie dla osób będących w pobliżu. Takie sytuacje zdażały się rzadko, jednak warto zwrócić uwagę na swoje bezpieczeństwo. Z wycieczek fakultatywnych nie korzystaliśmy, zwiedziliśmy samodzielnie Nerja - Balkon Europy - polecam piękne miejsce, warto po obejrzeniu z góry zejść na dół na zatoczkowe plaże. Benaldamena - Selwo Marina - małe zoo, pokaz delfinów bardzo krótki, raczej mało atrakcyjne w stosunku do ceny - jeśli ktoś z dziećmi chciałby zwiedzić fajne delfinarium to dużo lepiej wybrać się do FARO do ZOOmarine, Natomiast bardzo ciekawy i zaskakujący w Benaldamenie jest Park Miejski Paloma - to ogromny park, w którym biegają kury, króliki i kaczki. Są również oryginalne rzeźby, warto spędzić tam choć kilka chwil. Aby poznać łyk prawdziwej Andaluzji wybraliśmy się do Ronda - polecam, widoki zachwycają, a dla miłośników historii i architektury pozycja obowiązkowa. Warto zejść, aby zobaczyć most z dołu, widok tego źródełka i potęgi mostu zachwycający. Pogoda w czerwcu była bardzo przyjemna ok 26 stopni, co dawało odczuwalnie wyższą temperaturę. Cały pobyt praktycznie pełne słońce, tylko jeden dzień z chmurami do południa, jednak było bardzo ciepło. Większość czasu brak wiatru, jeden dzień z podmuchami. Woda w basenie ciepła, woda w morzu dość chłodna ok 22stopnie. Klimat bardzo komfortowy dla rodzin z dziećmi, nie doświadczyliśmy agresywnej klimatyzacji i nie było też konieczności uruchamiania w pokoju. W przypadku zachorowania dziecka, dostępna bardzo przyjazna polskojęzyczna lekarka, która przyjechała do nas do Hotelu, została umówiona przez Konsultanta z ubezpieczenia podróżnego standardowego.
6.0/6
Jednym słowem: warto. Bardzo przyjemny hotel, z dala od tłumnych miejskich plaż, ale w odległości dłuższego wspaniałego widokowo spaceru od centrum miejscowości. Andaluzji zdecydowanie nas urzekła. Obsługa hotelu pomocna, podobnie jak miejscowi, baseny - rewelacja, jedzenie świetne. Na miejscu nie ma problemu z wypożyczeniem auta, w odległości do 1.5h Malaga, Grenada. Ale prawdziwa perełka skrywa się w pobliskich górach - Alpujarra! Rewelacyjne widoki na wyciągnięcie ręki, najlepsze wina, oliwy, swietne szynki i czekolada - prawdziwa uczta dla zmysłów. Byliśmy z dwójką dzieci i żadne z nas nie chciało wyjeżdżać. Na pewno wrócimy.
6.0/6
Super hotel,piękne widoki, świetne baseny,pyszne jedzenie,cudowna Andaluzja.Polecam