4.9/6 (149 opinii)
Kategoria lokalna 3
2.0/6
Spędziliśmy tydzień w wersji all-inclusive w hotelu. Hotel położony w kiepskiej lokalizacji jeśli ktoś chce pozwiedzać wyspę. Do największych atrakcji 1,5-2h jazdy. Obsługa mizerna, angielski zna tylko obsługa na recepcji, w restauracji nie dało się dogadać. Serwis sprzątający na miernym poziomie. W ciągu całego pobytu ani razu nie zostały uzupełnione pojemniki z szamponem/żelem do mycia, przez 3 dni nie był uzupełniany papier toaletowy. Ani razu podłoga nie została odkurzona/zamieciona/umyta. Sprzątanie sprowadzało się do wymiany ręczników oraz opróżnienia koszy. Jeśli chodzi o wyposażenie hotelu to wszystko lata świetności ma już dawno za sobą. Baseny obskurne, plac zabaw dla dzieci to 1 duża bujaczka, 1 zjeżdżalnia i 2 bujaki. Najgorszym minusem tego hotelu jest całkowite nastawienie na klienta francuskojęzycznego. Animacje w 95% procentach odbywały się właśnie w tym języku, przez co Francuzi bawili się, a reszta nacji (polacy, słowacy, niemcy, anglicy) patrzyła i nie wiedziała co się dzieje. Takie podejście i zachowanie moim zdaniem jest karygodne i nie powinno mieć miejsca.
2.0/6
Jedzenie super, naprawdę dobre niestety zalety na tym sie kończą. Plaża która reklamuje sie hotel 70m od jest malutka i sa na niej meduzy. Plus jest taki ze 500m dalej jest plaza warta uwagi. Hotel przyjazny dzieciom niestety cos takiego jak podkłada na ubikacja nie istnieje , chciałem uzyskać czajnik do pokoju powiedziane mi to ze to kosztuje 14 eur/tydzień mimo tego ze chciałem zapłacić okazalo sie ze czajnika nie da sie zalatwic. Od hotelu dostajemy informator ze jak jedziemy na wycieczke mozemy zamowic "early breakfast" cos takiego tez nie istnieje. Kosmiczne oplaty za wifi, oplaty za wage, w sumie to oplaty za wszystko. Pokoje z lat 50 napewno nie na 3*. Rezydent super. 3/4 obsługi nie rozumie angielskiego w recepcji, szło sie dogadać z dwoma osobami
2.0/6
Zastanawiam się dlaczego wciąż tyle pozytywnych opinii na temat tego hotelu. Wybraliśmy się z dziewczyną 5.09 - 12.09. Sama Majorka, to piękna wyspa, urokliwe piaszczyste zatoki, wszechobecne palmy i uśmiechający się ludzie. Hotel? Nie chce pisać, że katastrofa, bo tak nie było, lecz ani to spokojne miejsce, ani idealne do wypoczynku. Pokoje to porozrzucane po ośrodku domki na kształt naszych chatek w górach czy nad morzem. Jeśli nie uprosisz się karty, które dziwnym trafem znikają z pokoi - klimatyzacja nie będzie działać. Zależnie jak trafisz, to te domki są zwykłą, ciemną jaskinią. Na parterze nie otworzysz okien i ich tak nie zostawisz, gdyż praktycznie pod oknem masz ludzi na leżakach i basen pod nosem. W nocy oczywiście musisz wszystko zamknąć dla ciszy, chyba, że się bawisz do rana, jak cała francuska część hotelu (jakieś 90 % ludzi). No właśnie, animację codziennie do północy, po francusku, chyba cały hotel dla nich przystosowany. Nie wyśpisz się w czasie koncertu, a jak się skończy, to hałasy pijanych ludzi. Niby cisza nocna od 00:00, lecz nikt tego nie egzekwuje. Pokoje słabo wyciszone, gdyż jednej nocy musieliśmy słuchać telewizora do 3:30 sąsiada z góry. Spanie tylko do 8:00, góra 9:00, chyba, że chcesz być głodny do godziny 13:00, czyli obiadu. W sumie i tak dłużej nie pośpisz, bo sprzątaczki wchodzą nie pytając się o zdanie - nawet nie znają angielskiego. Ale jak już o posiłkach mowa - codziennie była dostępna pizza, świeża, w różnych smakach, bardzo smaczna. Owoce również, u nas tak soczystych owoców się nie uświadczy. A reszta? Wszystko w formie bufetu, zależy na co się trafiło, ale ogólnie nie było źle. Do wyboru ryba, owoc morza, kurczak/indyk, paella, codziennie inaczej zrobione. Baseny zatłoczone z zimną wodą, mimo 30 stopni na zewnątrz, woda była lodowata, dla mnie okej, dla dziewczyny nie bardzo. Lokalizacja hotelu - zależy co się pragnie. Najbliższa plaża bardzo mała, z brudną wodą i meduzami (częsta czerwona flaga), polecam drugą pół kilometra od hotelu. Wycieczki fakultatywne - brakuje takiej, w której samemu się wszystko zwiedza, a biuro podróży tylko serwuje transport. My osobiście wybraliśmy tylko smocze jaskinie. Nie uśmiechało nam się być w trasie od samego rana do wieczora, w 30 stopniowym upale. Jaskinie były bardzo piękne, lecz klimat w czasie koncertu muzyki klasycznej psuły janusze próbujący nagrywać telefonem, mimo zakazu w 6 językach (aby nie psuć ludziom klimatu tego miejsca), i ryczące dzieciaki. Podsumowując, polecam dołożyć trochę pieniędzy i zakupić miejsce w hotelu, które nie będzie Cię traktować jak osobę drugiej, czy nawet trzeciej kategorii (nawet nie pozwolili przedłużyć za opłatą check-outa i wszyscy Polacy byli zmuszeni do czekania w recepcji ponad 6 godzin na transport na lotnisko - RAINBOW, nie da się tego załatwiać już wraz z zakupem wycieczki?). Wiele jest hoteli, które na pewno pozwolą Ci wypocząć, niestety to nie był ten, przez co na Majorkę już się nie zamierzamy wybrać. Pozdrawiam :)
2.0/6
Wyspa godna odwiedzin. Sam hotel nie ma standardu który by powalał ale da się w nim wypocząć. Bardzo dobra i zróżnicowana kuchnia, świetnie prowadzone animacje, przemiła obsługa. Położenie hotelu blisko malowniczych zatoczek. Miejsce doskonale skomunikowane - łatwa dostępność do komunikacji publicznej, taxi, sklepów spożywczych. Jedyny ogromny problem to Tour Operator czyli Rainbow, który krótko przed wylotem zmodyfikował godziny wylotów w taki sposób, że zamiast 7 dób nasz odpoczynek trwał niepełne 6 i oczywiście nikt w tym nie widzi problemu bowiem umowy są tak skostruowane by operator był niewinny. I jest a konsekwencje były takie że straciliśmy jedną dobę odpoczynku