Opinie o Hiszpania - Od Andalus do Andaluzji
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.5/6
Nasza wspólna opinia...
wyjazd wspaniały, wszystko bardzo dobrze zorganizowano, zrealizowano wszystko co było w programie
Alina Celestyna, Anna Morzyc, Olsztyn - 19.06.2022
12/13 uznało opinię za pomocną
5.5/6
gorąco polecam
Właśnie wróciliśmy z wycieczki. Było wspaniale, mnóstwo wrażeń, piękna, przyrody, słońca, dobrego jedzenia. Nawet pierwszy dzień, który dla osób przylatujących w nocy był nieco, ale tylko troszeczkę, męczący, nie zmienia naszej bardzo dobrej oceny tej imprezy. Wycieczka na luzie, ostatnie dwa dni na plaży zupełnie wystarczyły.
zadowoleni - 23.06.2015
5/5 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Andaluzja z Rainbow
Czytając relacje osób ,które były w tym rejonie Hiszpanii sama nabrałam apetytu,aby wyruszyć na szlak i...poznać Andaluzję. Ponieważ jestem "dość wierna" w swoich wyborach po raz kolejny na wycieczkę objazdową wybrałam się z Rainbow Tours. Wycieczka "Od Andalus do Andaluzji" spełniła moje oczekiwania w 99%- o tym 1 % później. Termin sierpniowy oczywiście może nie jest najlepszy na zwiedzanie południa Hiszpanii,ale wiedziałam co robię. Dość męczący okazał się dzień pierwszy i ostatni wycieczki. Przylot do Malagi pierwszego dnia o godz. 2.00 nad ranem; w hotelu byliśmy przed 4.00- a o godzinie 8.30 wyjazd. Jednak już po śniadaniu i po spotkaniu z pilotką p.Agnieszką Malinowską wiedziałam,że...będzie super :) W czasie całej wycieczki pani Agnieszka starała się jak najbardziej przybliżyć nam Andaluzję, jej historię i życie współczesne mieszkańców. Smaki i smaczki związane z kuchnią, tradycjami, zwyczajami były nam przekazywane każdego dnia w bardzo ciekawej formie. Chłonęłam te informacje jak przysłowiowa "gąbka"; o winach hiszpańskich, wyrabianiu szynki, świętowaniu. Dbała o nas, podpowiadała co warto kupić, miała wiele cierpliwości i była zawsze uśmiechnięta. Dzięki niej wiem,że Andaluzja to mieszanka trzech kultur wzajemnie się przeplatających. Nie jest bezbarwna...o nie!!! To kraina słońca, fiesty, sjesty i flamenco... no i corridy,choć ja nie jestem jej zwolennikiem. Teren ten urzekał nas krajobrazami gajów oliwnych, małych wioseczek wplecionych w pasma górskie Sierra Nevady. Oferuje fantastyczne wybrzeża...takie jak Costa del Sol czyli Wybrzeże Słońca; jednak należy pamiętać,że często piasek jest tu ciemny, żwirkowaty. Zabytki ,które widzieliśmy w czasie wycieczki i miasta na długo pozostaną w mojej pamięci. Na początku poznaliśmy Granadę- któż o niej nie słyszał? Poeta powiedział,że kto jej nie widział ...nic w życiu nie widział. Pewnie dlatego rokrocznie odwiedza ją ponad 3 mln turystów. Jej najwspanialszym zabytkiem jest Alhambra.Gdy chrześcijanie ją zdobyli byli oczarowani jej przepychem. Z zewnątrz raczej skromna-prawdziwie "skarby" kryje w środku. Widzieliśmy Pałac Nasrydów z XIV wieku, przepiękne dziedzińce Mirtów i Lwów, ogrody, patia. Na każdym kroku pojawiały się inskrypcje mówiące o Allahu i przypominające,że miejsce to było kiedyś twierdzą muzułmańską. Po Granadzie ruszyliśmy do Kordoby- kiedyś jednego z najludniejszych miast na świecie. Perełką Kordoby jest La Mezquita czyli katedra i meczet w jednym. W tym miejscu najlepiej widać przeplatanie się tradycji, religii, kultury chrześcijańskiej i muzułmańskiej na tych terenach. Budowla stanowi perłę średniowiecznej architektury religijnej, zawiera w sobie jednocześnie fragmenty wspaniałego meczetu. Powierzchnia meczetu jest olbrzymia, a wewnątrz możemy podziwiać "las" ponad 800 kolumn wykonanych z jaspisu, marmuru,granitu. Patrząc na nie ma się wrażenie,że nigdy się nie kończą. Żegnaliśmy Kordobę przechodząc po wspaniałym Moście Rzymskim.Po Kordobie przywitaliśmy Sewillę. Tak naprawdę nie wiem,które z tych miejsc jest piękniejsze?! Sewilla jest położona nad rzeką Gwadalkiwir. Według legendy miasto założył słynny Herkules :) Tak naprawdę założyli ją Iberowie w II w p.n.e, a potem była najeżdżana przez wiele innych narodów. To stąd Krzysztof Kolumb wypłynął do Indii. My zwiedzaliśmy przepiękny Plac Hiszpański wraz z Parkiem Marii Luizy; mogliśmy poczuć ducha corridy zwiedzając La Maestranzę -największą arenę do walki z bykami oraz muzeum corridy. Mogliśmy również zwiedzić przepiękną Katedrę Najświętszej Marii Panny z wieżą Giraldą. Warto wspiąć się po 35 pochylniach na szczyt, z którego jest przepiękna panorama całego miasta. Nie mogę nie wspomnieć o pobycie na Gibraltarze i spotkaniu z magotami- twarzą w twarz z małpką super przeżycie! Mogłabym jeszcze pisać i pisać... zabytków i przepięknych miejsc na trasie tej wycieczki było wiele. Oprócz oglądania zabytków kraj poznaje się także nosem,uszami oraz kubkami smakowymi :) Starałam się więc kosztować paelli,tapas, przepysznych churro con chocolate- mniam! W Maladze mogliśmy uczestniczyć w fieście Feria de Malaga. Mieliśmy szczęście- obserwowanie kobiet wystrojonych w kolorowe suknie i spotkanie z Zorro-bezcenne :)! Tak jak napisałam wycieczka była super!!! Jednak na koniec muszę uczciwie przyznać,że był jeden minus- a mianowicie pobyt na ostatnie 2 dni w hotelu Goya w Benalmadenie. Choć hotel ma dobrą lokalizację i podają w nim całkiem smaczne jedzenie to rzeczywiście nie jest najczystszy, większość pokoi jest mała,ciasna. Ten jeden punkt wycieczki nie pozwala mi napisać o 100% zadowoleniu. Jednak zachęcam wszystkich do wyprawy na andaluzyjski szlak z Rainbow- a jeśli jeszcze Waszym pilotem będzie pani Agnieszka Malinowska na pewno wyjazd zapamiętacie jako bardzo udany.
Katarzyna, Piastów - 09.09.2014
58/68 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Gorąca Andaluzja
Wycieczka bardzo udana, ciekawa i dobrze zorganizowana. Sprawdzili sie lokalni polskojęzyczni przewodnicy i system komunikacji TourGuide. Hotele poprawne, zgodne z opisem. W wycieczkach fakultatywnych zabrakło "ścieżki Króla", a kiedyś ponoć była. Połowa maja (17-24.05) okazała się poza wybrzeżem bardzo gorąca. Upał w Sewilii i Kordobie był nieznośny. W Granadzie upał łagodziły ogrody Alhambry. Tu była rewelacyjna przewodniczka, której imienia niestety nie pamiętam - slawistka urodzona w Izraelu, o ogromnej wiedzy, uroku i mówiąca przepiękną, bogata polszczyzną.
Aleksander, Łódź - 13.06.2021
3/4 uznało opinię za pomocną
Pobierz aplikację mobilną Rainbow
i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!