5.0/6 (184 opinie)
Kategoria lokalna 4.5
3.0/6
Na początku zaznaczę, że był to nasz pierwszy pobyt w Egipcie więc nie mam porównania do innych hoteli w tym kraju. Hotel widać, że ma już swoje najlepsze lata za sobą widać to szczególnie po pokojach czy holu (meble jak i całe wyposażenie pokoju jest po prostu stare i niezadbane). Ogród, baseny, leżaki na plażach jak i sama plaża w porządku, wszystko czyste i zadbane. Pokój był sprzątany codziennie, była dostarczana na bieżąco woda w butelkach (2 lub 3 butelki 600 ml) oraz świeże ręczniki. Pan Egipcjanin, który miał pod opieką piętro w którym znajdował się nasz pokój bardzo miły i jako jedyny nie liczył na jakiekolwiek napiwki (gdzie kelnerzy, Panowie od noszenia walizek, Pani siedząca przy prysznicu do mycia się po kąpieli w morzu tylko czekali na europejczyków oczekiwali napiwków, a gdy już dostali niektórzy byli widocznie niezadowoleni z wielkości...). W hotelu 80% gości stanowią lokalni turyści (Arabowie), kobiety kapią się w specjalnych strojach zakrywających całe ciało, biega sporo dzieci i leci bardzo dużo arabskiej muzyki - nam to nie przeszkadzało ale komuś może z pewnością więc zwracam na to uwagę. Jedyny zarzut do lokalnych turystów mam taki, że rozsiadają się na CUDZYCH balkonach nic nie robiąc sobie z tego, że leżą tam prywatne ręczniki, stroje itd. i w najlepsze biesiadują. Raz zostawili po sobie brud bo widocznie nie znają pojęcia śmietnika i zostawili kubeczki po lodach, które oczywiście się rozlały na kafelki i żona to posprzątała bo było jej wstyd by nie pomyśleli, że Polacy robią takie rzeczy. Także jeżeli trafi ktoś na pokój na parterze ostrzegam. Jedzenie monotonne, ryż, ziemniaki, makaron, wołowina, kurczak i ryba. Niby codziennie inne "odsłony tych pozycji" ale wszystko smakuje tak samo. Śniadania jedliśmy 10 dni tylko słodkie bo wędliny, kiełbaski, sery są - niejadalne jakbym miał psa zastanowił bym się czy mu to podać powiem szczerze. Wylot mieliśmy o 2 w nocy dlatego powinniśmy dostać prowiant (było to wskazane także na tablicy z RAINBOW). Nie otrzymaliśmy go. Gdy przyjechał po nas autokar to przedstawiciel z biura powiedział, że mieliśmy to zgłosić do recepcji by nam przygotowali, a teraz tego nie zrobią bo nie mają czasu (a wystarczyło wskazać na tablicy odlotów by zgłosić chęć otrzymania prowiantu do recepcji). Także jedno zapłacone śniadanie przepadło. W opisie hotelu informacja, że stare centrum jest 2km od hotelu. Może jakieś stare centrum jest ale centrum Hurghady, gdzie znajduje się główny deptak z bazarami i całe nocne życie miasta jest 6km od hotelu o czym poinformował nas swoją drogą rezydent pierwszego dnia pobytu. Na koniec dodam, że nie odbyła się wycieczka do Luksoru za którą zapłaciliśmy jeszcze w Polsce. Stawiliśmy się na zbiórce o czasie i autokar nie przyjechał... Po 2h oczekiwania poszliśmy spać do pokoju. Po kontakcie z rezydentem Panem Boshrą poinformował nas, że wycieczka "upadła z biura" cokolwiek to znaczy. Pan Boshra zachował się jednak w porządku jak i całe Rainbow ponieważ przeprosili, zwrócili pieniądze oraz jako rekompensatę za darmo dali nam wycieczką quadami 3h po pustyni do wioski beduińskiej. Dlatego w tym aspekcie biuro zachowało się profesjonalnie choć niesmak pozostał, gdyż była to nasza podróż poślubna i bardzo chcieliśmy zobaczyć Luksor... Jest to mój trzeci pobyt z Rainbow ale zdecydowanie najgorzej będę go wspominał i za rok chyba już nie zaufam, a szkoda bo było to moje ulubione biuro.
2.5/6
Hotel jest położony daleko od centrum, w pobliżu są dwa sklepy na krzyż z pamiątkami, brak restauracji , kafejek itp. Hotel nie spełnia żadnych warunków dla rodzin z dziećmi, brak ogrzewanego basenu dla dzieci co ma duże znaczenie w okresie zimowym. Brak jest infrastruktury dla dzieci (parku wodnego, placu zabaw). Ogrzewany basen jest przeznaczony wyłącznie dla dorosłych i dobrze pływających ponieważ ma głębokość 170 cm w każdym miejscu. Dla dorosłych też nie ma żadnych atrakcji, w chłodniejsze dni człowiek nudzi się niesamowicie. Jedzenie jest monotonne i po tygodniu ma się już dość, kawa słaba (wyłącznie rozpuszczalna).
2.5/6
Dopłaciłam za pobyt w tym hotelu i sama strzeliłam sobie z stopę. Sam obiekt jest ok, czysto, duża plaża, nie ma problemu z leżakami i ręcznikami. Niestety jest to hotel, w którym wakacje spędzają Egipcjanie. Europejczyków jest mało. Nie mam nic do narodowości, ale do zachowania. Brudne chusteczki, serwetki i opakowanie po jogurtach zostawiane na brzegu basenu, Zachowania w restauracji, z którymi wceśniej się nie spotkałam w opcji all inclusive np. zwykle wybieram sobie stolik, przynoszę jedzenie, idę po surówki czy wodę, W tym hotelu egipska rodzina po prostu odsuneła moje talerze na bok i zajęła mój stół. Innym razem, gdy razem z mężem w trakcie obiadu poszliśmy po napoje ktoś zabrał wszystkie krzesłą od naszego stołu. Poza tym sam sposób wydawania jedzenie powoduje, że aby otrzymać wybrany posiłek stoi się w bardzo długiej kolejce. Wciąż obowiązują obostrzenia covidowe, wszystko jest osłoniętę płytami z pleksi a potrawy na talerze nakładają kucharze. Kucharz nakładał po jednym plasterku upieczonego ziemniaka na talerz. Gdy poprosiłam o nałożenie więcej dołożył kolejny plasterek. Tak można stać w nieskończonośc i w sumie mija 30 minut albo więcej zanim w końcu dostanie sie to na co ma się ochotę i w okreslonej ilości. W sumie - nie polecam
2.5/6
Najgorsze biuro podróży z jakim mieliśmy do czynienia, rezydentka tylko zainteresowana żeby wykupić u niej wycieczki.Na spotkaniu oczywiście przekazała nam że doba hotelowa do 12 a nic na temat że można zapłacić za przedłużenie do wieczora skoro wylot po północy.Ogolnie tragedia .Woda tylko w pokojach po jednej butelce na osobę, pozostałe napoje w małych kubeczkach jak dla dzieci .