Opinie o Japonia - w krainie gejsz i samurajów

5.6/6 (571 opinii)

5.6/6
571 opinii
Intensywność programu
5.3
Pilot
5.6
Program wycieczki
5.6
Transport
5.7
Wyżywienie
5.3
Zakwaterowanie
5.5
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 3.0/6

    Piękna wycieczka zrujnowana przez fatalną P. pilotkę.

    Program pełen wrażeń, można zobaczyć przeróżne miejsca, piękne widoki. Atrakcje to głównie przeróżne świątynie i inne miejsca religijne czy też historyczne. Miejsca takie jak ogromna brama Torii na wyspie Itsukushima, dolina wulkaniczna Owakudani, wschód słońca w Atami czy też ulice Osaki nocą, jak i wiele innych z pewnością zostawiły wrażenie. Niestety, Pani pilot, która została przydzielona do naszej grupy, okazała się dla nas wielkim nieporozumieniem, co dosyć negatywnie wpłynęło na nasze odczucia z wycieczki.

    Hanna i Olaf, Władysławowo - 06.12.2024  | Termin pobytu: październik 2024

    13/15 uznało opinię za pomocną

  • 2.5/6

    Pięknie ale pilot to zepsuł

    Trasa piękna, i ogólnie bardzo dobrze zorganizowana, jednak było wiele niedoróbek, które należy poprawić. Nie było żadnego noclegu Jak można zatrudniać kogoś z taka wadą wymowy do oprowadzania i pilotowania wycieczki, uszy bolały od słuchania i na dodatek ta pilotka bardzo brzydko mówiła po polsku, brakowało jej nagminnie słów i wciąż się powtarzała. W dwóch miejscach gdzie powinna tłumaczyć z angielskiego filmik nie zrobiła tego, wcześniej coś wyjaśniła w kilku słowach i koniec, nie po to ona tam była , pomijając już ze to właściwie ona robiła za przewodnika a lokalny za pilota i koniec końców nie dostaliśmy prawdziwej i rzetelnej wiedzy o tym kraju. Mogła się podpytać go o pewne rzeczy, to nie grzech nie wiedzieć, wypadłaby w moich oczach lepiej gdyby korzystała z wiedzy lokalnego przewodnika, którego mieliśmy w autobusie, po to tam był, ale lepiej unikać tematu i mówić o historii non stop się powtarzając, przez to zanudzać i pokazywać brak spójności w wypowiedziach. Szkoda, czuje się zawiedziona, bo to piękny kraj i można było to dużo lepiej zorganizować, za te pieniądze obsługa powinna być w pełni profesjonalna. Uderza także logistyka, było tam mało czasu wolnego w miejscach zwiedzanych, tu tez pilotka kiepsko to ustawiała, w ogóle nie dawała precyzyjnych informacji o planie dnia i dalszej podróży, i zawsze wracaliśmy wcześnie do hotelu, by wieczór spędzić samopas, jakby nie można było tego tak ustawić, by trochę później wracać i mieć przynajmniej 2 godz. czasu wolnego na lunch i zakupy, a tak nigdy nie było. Zawsze wszystko biegiem i przez to więcej stresu niż relaksu. Mało tego jednego dnia to w ogóle zwiedzanie się skończyło bardzo wcześnie bo opcję trzeba było zrobić z chętnymi. Eh szkoda pisać. Poza tym nie nastąpiło z nami rozliczenie wydatków, a lokalnego przewodnika mieliśmy jednego, podobno cześć pobranej kwoty miała być na napiwki dla lokalnych i kierowców, reszta wejściówki i przejazdy. i ja osobiście chciałabym wiedzieć jak wyglada moje rozliczenie, ile na bilety z tego poszło ile na napiwki itd. Zwłaszcza że w programie było napisane, że suma dodatkowa to około, a wzięto dokładnie tyle ile było napisane bez tłumaczenia i rozliczenia.

    Emilia - 09.08.2019

    57/65 uznało opinię za pomocną

  • 2.5/6

    Przechwalona i za droga

    Program dość urozmaicony, ale nie wspaniały. Świątynie buddyjskie i shinto, dośc ciekawe, raczej w biegu, więcej czasu na uliczki bazarowe, parzenie herbaty, klejenie wachlarzy i przebieranie się w kimona, co jest tam bardzo modne. Mało przyrody - tylko 2 ogrody i wulkan Fudżi z daleka, oczywiście (z wys. 2300 m.n.p.m.). Za późno na kwitnące wiśnie, inne rośliny jakoś nie chciały kwitnąć zakwitły nam dopiero po powrocie, w kraju - bzy, jaśminy itd). Wyżywienie b. dobre i urozmaicone, jedynie raz niewypał - jakiś placek ze wszystkim, dość obrzydliwy. Hotele ok., transport również. W shinkasenie spokojnie jest miejsce na małe walizki - a wg programu wciąz trzeba sie przepakowywać "w torby podręczne" (nie lepiej podac wymagany rozmiar torby czy walizki?). Najpiękniejsze zabytki to oczywiście Todaiji - św. Wielkiego Buddy, wyspa świątyń Miyajima, i to nie tylko Itsukushima, tylko wyżej położony kompleks buddyjski, Kinkaku-ji- Złoty Pawilon.. Najmniej ciekawe Tokio, w szczególności "Pałac oglądany z dziedzińca" - z jakiego dziedzińca? Raczej z trawnika w odległości wymagającej dobrego teleobiektywu... Pilotka Klaudia gada bez przerwy, czasem sensownie, czasem powtarzając wciąż to samo, nawet, gdy ludzie śpią, a irytuje się, gdy chcą porozmawiać. A przeciez nie składali ślubów milczenia za 12 000 zł. Trzeba przyznać, że ma dużą wiedzę, którą uporczywie i bezustannie chce wtłaczać, tylko może przydaloby się ciut wyobraźni, żeby nie strofować starych baranów jak uczniaków (np gdy chcą zrobić sobie zdjęcie z beczką po sake w rękach, przed wytwórnią). Irytujące jest praktykowane przez pilotów dawanie ankiet do wypełnienie w ostatniej chwili, na kolanie. Żeby napisac uczciwą opinie potrzeba troche czasu i spokoju.

    Honorata Cecylia, Puszczykowo - 17.06.2017  | Termin pobytu: marzec 2018

    84/104 uznało opinię za pomocną

  • 2.5/6

    w krainie gejsz i samurajów

    Pomiędzy śniadaniem a obiadokolacją nie zawsze był czas i możliwośc zjedzenia posiłku. W miejscach gdzie była taka możliwość często należało dokonać wyboru albo zakupy pamiątek albo lunch. Wieczorne posiłki w przeważającej większości realizowane były w centrach handlowych. W celu realizacji tak bogatego programu czas trwania wycieczki powinien zostać przedłużony o co najmniej jeden dzień. Uważam również że zbyt dużo czasu zostało przewidziane na pustą o wczesnej godzinie przedpołudniowej dzielnicę Harajuku oraz w Kioto na dzielnicę gejsz. Czas ten mógłbyć przeznaczony na występy gejsz, które właśnie się odbywały jak grupa stała na ulicy nie bardzo wiedząc co ze sobą zrobić. W Osace nie było możliwości spróbowania "wyśmienitej" kuchni wspomnianej w opisie wycieczki.

    Barbara Marta, Warszawa - 30.05.2017  | Termin pobytu: kwiecień 2017

    55/72 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem