Opinie o Japonia - w krainie gejsz i samurajów

6.0/6

Wszystko ratuje Pani Paulina

Sam pobyt, w tym: 1. wspaniały hotel w Tokio z najlepszym onsenem, 2. bardzo bogaty program, który nie forsował, ale też nie byłby możliwy do zrealizowania w takim czasie na własną rękę, 3. bajkowa kolacja w yukatach w ryokanie w Ito, 4. wspaniała opieka pani Pauliny i Masami, to spełnienie marzeń o Japonii. Pobyt w domu samuraja, drapowanie kimon przez panią, która układa je całe życie, wizyty w ogrodach, opowieści pani Pauliny w autokarze o historii, herbacie, stosunkach geopolitycznych, rodzinie cesarskiej. Wszystko w Japonii było bezcenne i dopracowane w najmniejszych szczegółach. Dziękuję też wszystkim podróżnikom z naszej grupy, z którymi nie brakowało śmiechu, żartów i życzliwości. To, co nie jest dopracowane, to sprawy związane z wycieczką po stronie polskiej: 1. Pani w okienku na Okęciu żądała wyniku wymazu PCR na COVID-19. Całe szczęście, że ze strony ministerstwa wiedziałam, że wystarczy certyfikat szczepienia przeciw COVID-19. Po co mnie denerwowała bezpodstawnymi żądaniami? 2. Po wykupieniu wycieczki nie otrzymałam informacji, że mam stworzyć profil z kodami QR celem szybkiej odprawy w Japonii (w Japonii okazało się, że kod upoważnia także do zakupów tax free przy kwocie ponad 5500YPJ i pozwoliłyby nie wyciągać paszportu w miejscach publicznych). O posiadanie w/w kodów QR zapytała mnie pani w okienku na Okęciu. Jednocześnie poinformowała mnie, że na pewno mi w ich uzyskaniu nie pomoże, bo "mam popatrzeć, jaka za mną jest już kolejka". 3. Numer do rezydentki, pani Pauliny, otrzymałam dopiero od pani z okienka na Okęciu. Dopiero pani Paulina, kiedy przed zdaniem bagażu napisałam do niej na Okęciu, że nasza odprawa w Japonii nie będzie szybka, bo nie mamy kodów, wysłała mi rzetelną instrukcję krok po kroku, jak wypełnić japoński formularz celem uzyskania w/w kodów. Było już jednak na to za późno - wymaga to wprowadzenia dużej ilości danych dla każdej osoby, a nie podróżowałam sama. Dlaczego nie otrzymałam tych informacji wcześniej, po wykupieniu wycieczki? 4. W takiej samej sytuacji znalazły się inne osoby, niektóre utknęły na odprawie w Japonii. Gdybym nie kontaktowała się z panią Pauliną już na Okęciu, ani ja, ani inni uczestnicy nie znalibyśmy adresu pierwszego hotelu, w którym zatrzymamy się w Japonii, który należało wpisać i do odprawy, i do deklaracji celnej po przylocie do Japonii, by zostać do Japonii wpuszczonym. 5. Zaraz po wykupieniu wycieczki napisałam prośbę do biura o umożliwienie uczestniczenia w spektaklu teatru kabuki. Biuro zaleciło mi kontakt z rezydentem po przylocie do Japonii. Prośbę tę zgłosiłam pani Paulinie zaraz po przylocie do Japonii, w drodze z lotniska do hotelu. Bilety nie były już dostępne - trzeba je rezerwować z dużym wyprzedzeniem. Dlaczego biuro w Polsce nie przekazało tej prośby rezydentce na czas. To oczywiste, że bilety rezerwuje się z wyprzedzeniem. Nie jestem zadowolona z usług świadczonych przez pracowników w Polsce. Żałuję, że numer pani Pauliny został mi przekazany dopiero na Okęciu przed wylotem. Gdyby nie pani Paulina, nie tylko ja (w sumie 7 osób) mogłabym nie zostać wpuszczona na teren Japonii. Swoje zastrzeżenia zgłosiłam mailowo jeszcze w trakcie trwania wycieczki. Do dzisiaj nie otrzymałam odpowiedzi. Jeśli chcą Państwo oszczędzić sobie stresu, najlepiej upewnić się czy będzie z Państwem leciał z Polski pilot. Z Okęcia wylatywały z nami 3 inne grupy (z innych biur) - każda z pilotem. Podsumowując: 1. Wycieczką wspaniała. 2. Pani Paulina bezcenna (już od momentu porannego wejścia do autokaru i powitania, które stało się kultowe, "ciapeczki", "zakupki", "zupeczka" - te słowa wchodzą na stałe do słownika. I: "Ojej, naprawdę???"). Proszę nie eksponować tak dobrego pracownika na kłopoty i emocje klientów, którzy sami przedzierają się przez odprawę przekraczając granicę Japonii. 3. Po stronie polskiej, przed wylotem, stresujące, niepotrzebne niedociągnięcia.