Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka Jawa Bali - W krainie batiku to idealne połączenie dla kogoś kto chce zobaczyć na prawdę dużo jak również odpocząć w przepięknej części świata. Wybraliśmy ją na naszą podróż poślubną i ten wybór okazał się strzałem w dziesiątkę! Zauroczyła Nas różnorodność kulturowa indonezji- Jawa i Bali to dwie zupełnie różne wyspy. Niesamowite było poznać prawdziwe życie Dżakarty, zagrać na angklungu, stanąć nad kraterem mruczącego wulkanu, poznać epizody Ramayany, podziwiać kunszt indonezyjskiego rękodzieła i w końcu wygrzewać się na Balijskiej plaży!
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka bardzo ciekawa, ale od momentu opuszczenia Dżakarty. Bardzo ciekawe świątynie Borobudur i Prambanan, absotutnie ekscytujący wschód słońca nad wulkanem Bromo (najlepszy punkt programu).
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo kompetentna i zorganizowana przewodniczka Pani Anna Kot. Program nie był nazbyt intensywny. Tak jak inni sądzę, że pałac sułtana w Yogyakarcie wystarczyłby , kolejny strata czasu. Wizyta w wytwórni batiku - dla nas ciekawa, spotkanie z właścicielem P. Kabulem (wystawiał swoje obrazy na całym świecie) i targownie się o jego dzieło - miłe przeżycie zakończone sukcesem i wspólną fotką ;-) Podróż na Bromo - dojazd, hotel, temperatura, widoki - trzeba przeżyć samemu, każdy oceni to inaczej. Bardzo ciepłe ubranie koniecznie. Przejazdy czasem długie, ale taki urok objazdówki. Autobus czysty, pociąg - widoki super. Hotele na objeździe bardzo dobre (wyjatek Bromo, za to jest piekny ogród - brak lepszych obiektów w okolicy), zawsze w centrum.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Generalnie wszystko OK. Wydaje się, że za długi pobyt w stolicy. Jerzy Bystrzyński