5.1/6 (52 opinie)
5.0/6
Nie jestem stałym klientem biur podróży i wycieczek objazdowych, wolę samodzielne zwiedzanie i chłonięcie klimatu miejsc, więc nie mam porównania z innymi wyjazdami tego typu. Wycieczka była na pewno dobrze zorganizowana logistycznie, na pewno sam nie dałbym rady zobaczyc w ciągu tygodnia czarnomorskiego wybrzeża, stolicy, najważniejszych zabytków, majestatu gór Kaukazu i pełnej upraw winorośli doliny Alazani z degustacją miejscowego wina :) Wycieczka dała mi wyobrażenie na temat Gruzji (Sakartwelo) jako kraju z silną, ciąglę żywą tradycją, nowoczesną, tętniącą życiem stolicą (mimo dużej presji ze strony sąsiadującej Rosji), kraju przyjaznych ludzi i na pewno bezpiecznym. Z drugiej strony, wygląda na to, że dziki kapitalizm prowadzi tu do abstakcyjnych inwestycji, niszcząc przestrzeń i środowisko 45-piętrowymi "apartamentowcami" w Batumi, brzydkimi hotelami w górach i skutkuje nadmiarem samochodów (w części w bardzo złym stanie technicznym), co sprawia, ż poruszanie się pieszo w miastach jest bardzo niekomfortowe. Na ile mój obraz Gruzji jest prawdziwy, nie wiem, ale na pewno warto się przekonac samemu, bo Gruzja jest ciekawą odmianą po zwiedzaniu bardzo uporząkowanych włoskich, francuskich czy szczególnie szwajcarskich miejscowości.
5.0/6
moje marzenia i wyobrażenia o Gruzji zostały zrealizowane, piękne widoki i krajobrazy. kraj dużych kontrastów, Kazbek najwyższy szczyt Kaukazu , majestatyczny szczyt przy pięknej pogodzie mieliśmy to szczęście zobaczyć na własne oczy, pokoje jak na objeżdzie raczej standart odpowiedni , w pokojach albo brak czajnika albo nie było nic do niego, jedzenie dobre, pilot Pan Kamil super wiedza i kontakt minus i to duży po przyjeżdzie obowiązkowa dopłata w wysokości 140 euro, w w programie minus dwie kolacjei jedno sniadanie.
5.0/6
Bardzo udana wycieczka. Największe wrażenie robią góry Kaukaz i Droga wojenna.
5.0/6
Pomimo że padało Kaukaz piękny, Kazbeku nie widzieliśmy Gruzja nie jest bogatym państwem ale jest eko krowy, konie, swini,e,psy ,koty, barany chodzą swobodnie nawet po drogach szybkiego ruchu. Osobie która wymśliła na nocleg w hotelu w Kutaisi należy się złota Malina. Łazienki kiepskie ,woda nie spływa spod prysznica, ale była ciepła, jedzenie na kolacji bardzo kiepskie szaszłyk twardy, zupa a la rosół, grzyby w sosie śmietanowym tłuste podane na zimno! mięso z warzywami kiepskie ,dobre ziemniaki gotowane okraszone cebulą i pałka od kurczaka ,podano też wino domowe ale nikt już nie chciał spróbować. Kierowca wspaniały i bardzo pomocny podobnie jak przewodnik gruziński no i oczywiście pan Marcin duża wiedza i duża kompetencja .W trudnej sytuacji szybko i skutecznie sprawę załatwili, to dotyczy oczywiście hotelu w Kutaisi podjazdu pod górę na której zlokalizowany był hotel. Dobrze żeby biuro zorganizowało wycieczkę na Kaukaz !!