Opinie o Falkensteiner Club Funimation Calabria

Udany wyjazd

Byliśmy w hotelu 7 dni, wszystko zgodnie z zamówieniem. Oferta all inclusive obejmowała wszystko co potrzeba i w odpowiedniej ilości. Hotel jest podzielony na kilka budynków umieszczonych pośród pięknie utrzymanych, zielonych ogrodów (byliśmy w sierpniu).

pobyt 21.07-05.08.2019

W hotelu spędziłam z rodziną 2 tygodnie. Hotel składa się z kilku budynków jednopiętrowych położonych na dużym terenie ( mało czytelnie opisane budynki). Hotel jak i teren czyste, zadbane trawniki. Pokój mieliśmy przestronny z tarasem, sprzątany codziennie wraz ze zmianą ręczników. Jedzenie bardzo dobre- głównie włoskie potrawy, każdy znajdzie coś dla siebie, dużo owoców morza, makarony, ryże, warzywa, rożne mięsa, frytki, ryby, sałatki, pizza, owoce no i pyszne rogaliki serwowane na śniadanie. Kawa dobra w restauracji z ekspresu (dostępny tylko podczas śniadania), który mieli kawę na bieżąco a później można napić się kawy już tylko w barze. Co do piwa czy alkoholi to są dobrej jakości (mamy porównanie do Turcji bo tam jest o wiele gorzej), piwo jest lekkie, dobre i jak na upały w sam raz. Co do basenów są 2- duży i mniejszy (głębokość z tego co pamiętam do 140 cm), przy dużym odbywają się wszystkie zajęcia fitness, różnego rodzaju zabawy do których zachęcają animatorzy. Kto chce mieć spokój to należy wybrać mały basen. Dużo leżaków przy basenie czy nad morzem. Obsługa miła i służy pomocą. Hotel jeszcze głównie nastawiony na włochów z rodzinami co dla niektórych jest problemem ze względu na barierę językowa- główny język to włoski a nie wiele osób z obsługi zna angielski, tryb dnia włoski wraz z sjestą. Mini disco dla dzieci oraz przedstawienia dla dorosłych na dobrym poziomie ( włosi zaczynają wprowadzać program uniwersalny aby zrozumieli wszyscy, również wprowadzają polskich animatorów do zapowiedzi czy uczestniczenia w przedstawieniach). Dziękujemy polskim animatorom z Rainbowa w szczególności pani Natalii, która jest bardzo zaangażowana w zabawę z dziećmi oraz panu Konradowi, który wyciągał dzieci do aktywnej zabawy np. na basenie. Jest jeszcze pani Sylwia, która dzielnie pokazywała ćwiczenia na basenie. Dziękujemy również panu Mateuszowi, który był pilotem wycieczek i w sposób ciekawy opowiadał o regionie Calabrii. Ogólnie pobyt bardzo udany. A co do czepiania się to można znaleźć również kilka np. pokoje do odświeżenia, basen jest popękany i odchodzi farba w wielu miejscach, bar przy basenie otwarty do 24, gdzie jeszcze ludzie się bawią dłużnej, brak wychodzenia poza teren hotelu ze względu na brak pobocza, busik który jeździ do Pizzo tylko 2 razy na dobę i czas oczekiwania 2-3 dni bo jest na zapisy. Podsumowują plusy i minusy to jak dla naszej rodziny urlop zaliczamy do udanych. Lubimy włoską kuchnię, dobrą zabawę, wypoczynek, słoneczko i to mieliśmy więcej do wypoczynku nie trzeba....

Bardzo udane wakacje

Wakacje trzeba zaliczyć do bardzo udanych, byliśmy w terminie od 26.08.2018 do 02.09.2018 (2 dorosłych i dziewczynka w wieku 8,5 roku). Hotel spełnił nasze oczekiwania z pewnością godny polecenia i zarekomendowania. Polecam wszystkim rodzinom z dziećmi. Z przyjemnością bylibyśmy gotowi pojechać tam jeszcze raz, gdyby nie chęć zwiedzenia innych regionów Włoch. Ku naszemu zaskoczeniu w całym hotelu wszyscy rozmawiają po angielsku i nie tylko (recepcja, bary, restauracja, plaża itd.), więc bariera językowa nie istnieje. Dużo gości z całego świata: Polacy, Rosjanie, Francuzi, Niemcy, Ukraińcy, Azjaci.

Włoski wrzesień

Świetny pobyt w połowie września. Pogoda w ciągu tygodnia - dwa dni deszczowe reszta słoneczne. Morze ciepłe i świetne fale. Plaża raczej kamienista. Na plaży restauracja darmowa w all inclusive i darmowe leżaki. Bardzo przyjazna obsługa i świetna kuchnia. Byliśmy z dwójką dzieci (2 i 12 lat) i każdy znalazł coś dla siebie do jedzenia. Fantastyczna, prawdziwie włoska pizza robiona na oczach turystów. Duży wybór i pełna dostępność jedzenia przy każdym posiłku. W ośrodku są dwa olbrzymie baseny. Jeden rekreacyjny, drugi relaksacyjny. Można wypożyczyć (bez opłaty) ręczniki na basen/plaże. Zdecydowana większość turystów to Niemcy, trochę Polaków, Włochów. Bardzo duża ilość animatorów z różnych krajów. Ciągle jakieś animacje. Można postrzelać z łuku, pograć w piłkę, poćwiczyć aqua aerobic. Dla dzieci mini club i plac zabaw. Kompleks położony na odludziu. Najbliższe sklepy w Pizzo. Do Pizzo można dojechać samochodem lub autokarem z Hotelu. W miejscowości piękne widoki i słynne lody tartuffo. Generalnie słabą lokalizacje resort rekompensuje dostępnością wszystkich możliwych atrakcji na miejscu. Pokoje skromnie urządzone, bardzo czyste z dużą łazienką. Codziennie sprzątane pokoje, ręczniki wymieniane wedle potrzeby (wystarczy zostawić je na ziemi).

Dobry hotel

Bardzo dobry na rodzinny wyjazd Świetne jedzenie, dużo atrakcji. Niestety 2 rzeczy popsuły całość obrazu. 2. Dywanie niewydolna i wolno obsługująca gości recepcja 2. Sprzątanie, nie codziennie, z reguły na 2 dni. Obsługa często zapominała o sprzątaniu.

Wloska kuchnia, niemiecka organizacja

Warunki w hotelu zgodne z opisem na stronie Rainbow. Pokój średniej wielkości, ale w zupełności wystarczający dla 3 osób (2 dorosłych i nastolatka). Czysto, sprzątanie codziennie. Wyposażenie sprawne, sejf bezpłatny (jakkolwiek w umowie zaznaczono, że płatny). W pokoju dostępne stabilne wifi. Niestety ze względu na bliskość basenu (budynek F) było baaardzo głośno (muzyka i animacje cały dzień). Cały teren hotelu utrzymany w nienagannym porządku - to dobrze, gdyż poza teren nie ma gdzie i po co wyjść (żadnego sąsiedztwa turystycznego, droga bez pobocza). Chociaż w opisie wskazano drugi basen "relaksacyjny", to było tam tylko nieznacznie ciszej. Specyfiką obiektu jest wyposażanie gości w bidony, do których można nabierać wodę w dystrybutorach zamiast z reguły udostępnianej wody butelkowanej. Jakkolwiek dystrybutory jedynie chłodziły wodę z kranu, nikt problemów zdrowotnych z tego tytułu nie miał. Jedzenie lepiej niż wyśmienite i to niewątpliwie ogromny plus hotelu. Dojście do plaży betonowym chodnikiem przez piękny lasek piniowy (przyjemny chłodek nawet w upał, cudny aromat i szum cykad). Plaża ogromna, nie było problemów z zajęciem trzech sąsiadujących leżaków mimo szczytu sezonu (pierwsza połowa sierpnia), co już na basenie było trudne. Na plaży drobne kamyki, buty potrzebne tylko z uwagi na ich temperaturę w środku dnia. Niestety dno morza opada bardzo stromo, więc większość kąpiących się zajmuje pierwsze 5 metrów od brzegu. Woda średnio czysta (śmieci, glony), choć przy tego rodzaju podłożu można byłoby się spodziewać prawie krystalicznej. Wycieczki fakultatywne. (1) Wyspy Liparyjskie - wczesny wyjazd (lunch box zamiast śniadania), potem pół godziny oczekiwania na statek. Rejs długi, nużący, oczywiście delfiny nas nie zaszczyciły. Pierwsza z odwiedzanych wysp to Vulcano - półtorej godziny na obejrzenie dwóch zatłoczonych plaż i zwiedzenie sklepików z pamiątkami. Zbyt mało czasu na dalsze wycieczki. Potem klika minut rejsu na Lipari. Opcjonalnie można wybrać się na dodatkowy rejs wokół wyspy za niewielką dopłatą (w sumie tu widoki były najpiękniejsze, więc polecam). Na wyspie kolejne półtorej godziny czasu wolnego na obiad i obejrzenie miasteczka. W drodze powrotnej opłynięcie Stromboli (bez wysiadania ze statku). Minusem jest dość długi rejs z męczącą i głośną muzyką. (2) Pizzo i Tropea. Dwa pobliskie miasteczka. Przyjemne do zwiedzenia, ale nie należy się spodziewać jakiś szczególnych atrakcji. W trakcie wycieczki skromny obiad (wliczony w cenę), co nie ma większego sensu (straciliśmy w ten sposób około godziny, którą można było poświęcić na spacer i posiłek we własnym zakresie, stosownie do potrzeb i upodobań). W ramach wycieczki odwiedza się jeszcze punkt widokowy na Capo Vaticano. Atrakcyjność obu wycieczek obniżała osoba przewodniczki p. Barbary, od której wręcz biło znudzenie (turystami, pracą, okolicą?). Zakres przekazywanych informacji był bardzo niewielki nie przekraczając początkowych fragmentów opisów z Wikipedii. W Tropei mieliśmy okazję posłuchać przewodnika z konkurencyjnego polskiego biura podróży, który z zaangażowaniem, pasją i wiedzą oprowadzał swoją grupę. Różnica uderzająca. Również w Tropei pani przewodnik była łaskawa zgubić część grupy narzucając nadmierne tempo na zatłoczonych uliczkach. Z kolei po wspomnianym obiedzie zarządziła natychmiastowy wymarsz, chociaż kilka osób chciało skorzystać jeszcze z toalety, do której ustawiła się kolejka. Na uwagę jednego z turystów stwierdziła, że to oni mają teraz problem. Moim zdaniem p. Barbara powinna już odpocząć.

Fantastyczny obiekt. Raj dla dzieci

Cudowny teren. Idealny dla dzieci. Pierwsze wrażenie nid powala ani w restauracji ani w pokojach. Jednak pokoje duże i czyte, duży taras z leżakami. Jedzenie pyszne. pizza i lody mega. Basen duży. Nie ma problemu leżakami. Plaża ogromna, drobny żwirek. Animatorki fantastyczne, przemiłe i uśmiechnięte. Sporo atrakcji. Pokazy, muzyka, mini disko. Dla dzieci prawdziwy raj.

Bardzo przyjemnie przeżyty czas wypoczynku - ośrodek godny polecenia.

Świetny hotel

W sierpniu 2019 to trzeci pobyt w tym hotelu. Nadal dobrze go oceniam, choć już troszkę mniej dbałości o klienta.... Do kolacji nie ma tekstylnych serwetek, nie ma sztućców do owoców, mniejszy wybór owoców. Al;e wciąż świetne jedzenie, piec do pizzy, makarony, rewelacyjne dania z grilla. No i mnóstwo warzyw. Na plaży nie brakuje leżaków. Może minusem jest kamieniste dno i dość szybka głębia. Dużym plusem jest muzyka na żywo wieczorami. Ciągle polecam...