4.7/6 (177 opinii)
Kategoria lokalna 4
1.0/6
Pierwszy raz wystawiam tak złą opinię. Hotel klasy turystycznej. Zdjęcia prezentowane przez biuro nijak mają się do rzeczywistości, są sprzed może 20 lat . Po kolei - hotel typowo dla Włochów, którzy wpadają na jedną noc (emeryci) z wycieczek i trochę lokalsów. Reszta to Polacy, innych nacji tam nie uświadczycie. Tylko tęczowe biuro zdecydowało się lolować tam turystów. Sam obiekt zaniedbany, dramat, wszędzie coś odpada, nie działa. Uwaga - nie uświadczycie w pokojach klimatyzacji mimo opisu przez biuro że jest. Co najwyżej nieudolny centralny system nawiewu (połowa czerwca w pokoju ok 27 stopni, jest wyświetlacz pokazujący tempreaturę ). Sam pokój nie ciekawy, mały może 8 m2, ledwo co się da koło łóżka przejść. Ściany wymagające odmalowania. Na plus codziennie świeże ręczniki. Napoje w barze podawane w plastikowych 150 ml kubeczkach od 15-17, dramat. Basem nie czyszczony, brud zalega w każdym kącie. Natrysk przy basenie obrasta czarnym grzybem !!. Obsługa miła, próbuje ratować chyba to co pozostało. Jedzenie bez szału, świeże, smaczne choć nie każdemu może odpowiadać system dań podawanych do stolika - obiad i kolacja z listy. Dania tłumaczone przez translator więc to co się dostanie to i tak zagadka. Do posiłków woda i wino jest i tu plus. Wokół hotelu nic, zupełnie, ulokowali się jedynie w dużej ilości uchodźcy co nie daje poczucia bezpieczeństwa. Okolica zaniedbana, brudna bardziej niż w krajach arabskich. Śmieci walają się wszędzie. Podsumowując jak w tytule - Włoski dramat.
0.5/6
Na początku wspomnę, że nigdy nie dałem opinii gorszej niż 5 gwiazdek, a zwiedziłem już sporo miejsc w Europie. Do tej pory. Oto kilka powodów. Lubią Państwo być traktowani jako goście piątej kategorii? To oferta dla Was! Pierwszy raz zdarzyło mi się zdenerwować podczas wyjazdu urlopowego, a należę do spokojnych i cierpliwych ludzi. Cóż, w hotelu obsługa zróżnicowana, słabo mówiąca po angielsku (lub w ogóle), ale za to potrafiąca podnieść głos i poniżyć polskich gości dlatego, że nie są Włochami (w hotelu gośćmi byli wyłącznie Włosi i Polacy). Dla Włochów zarezerwowane pierwsze rzędy leżaków (kłamstwem jest w opisie informacja, że za dodatkową opłatą i że od 3 rzędu są dostępne leżaki, gdyż po przybyciu każdy otrzymuje bilet z numerem stanowiska leżakowego i nie można sobie wybrać dowolnego miejsca). No i crem de la crem - otrzymaliśmy pierwszego dnia bilet z nr 28 (4 rząd, czyli bezpłatny), po dwóch dniach przybyła większa ilość włoskich gości i... kazano nam przenieść się do 7 rzędu (nr 48), gdzie 3m za plecami grała codziennie na maxa muzyka, więc o odpoczynku zapomnijcie. Po interwencji w recepcji pan zmienił 28 na 48 (zmieniając dwójkę na czwórkę). Zgłosiłem problem rezydentowi, ale sprawą się nie zajął, gdyż dwa dni później próbowaliśmy zająć wolne leżaki w 4 rzędzie i wtedy po raz drugi okrzyczano nas, że to miejsca dla włoskich gości (leżaki przez całe popołudnie stały puste). Żadne tłumaczenia nie miały sensu. Dodam, że nie należę do młodzieniaszków i pyskatych osób, ale tego dnia przekroczono granicę przyzwoitości. Obsługa recepcji i plażowa nawet nie kryła się z tym, że Polacy mają siedzieć na końcu, w specjalnym getcie, bo Włosi mają pierwszeństwo. Podobnie z posiłkami - najpierw Włosi, potem Polacy. Pokój? Ok 9m2, w łazience prysznic 0,5m x 0,5m, więc dla ludzi przy sobie - nie polecam. Ściany brudne, miejscowość brudna, w morzu pływające śmieci. Na szczęście w Salerno można wypożyczyć auto i zwiedzać okoliczne atrakcje (Pompeje, Paestum, Neapol, Amalfi), żeby nie dostać hotelowej traumy. Animacje? W języku polskim? Kogoś poniosła fantazja. Bawią się praktycznie tylko Włosi, choć - jasne - można potańczyć. Podsumowując - lokalizacja dobra na wypady, o odpoczynku zapomnijcie. Oceniam hotel na 0 z powodu skandalicznego traktowania polskich gości. Za te pieniądze lepiej jechać do Hiszpanii, na Cypr lub do Grecji, gdzie będziecie przynajmniej szanowani.
0.5/6
Beznadziejny hotel !
0.5/6
Hotel położony w szemranej okolicy, uchodźcy oraz prostytutki w okolicy. Hotel NIE JEST przyjazny dla rodzin. Żaden animator nie znał polskiego. Plac zabaw, który miał być do dyspozycji gości to obraz nędzy i rozpaczy. Znajduje się tam JEDEN sklep ALDi oraz apteka. Nic więcej.Nie ma żadnej czytelni, sala gier też nie istnieje. Brodzik dla dzieci to basen w kształcie okręgu o głębokości gdzieś na oko tak do pasa osoby dorosłej. Nie ma schodków i na pewno nie jest to obiekt bezpieczny dla dzieci. Chyba, że dziecko ma ponad 130cm wzrostu. Rezydentka, Pani Maja, lekkoduch i nie wykonywała swoich zadań, które były ustalone przez RAINBOW. Chodzi tutaj choćby dyżur rezydenta, Pani przebywała na wycieczce fakultatywnej. Dodatkowo nie ma co liczyć na pomoc Pani rezydent w wielu kwestiach. My akurat nie doświadczyliśmy pomocy, a dodatkowo się rozczarowaliśmy, bo Pani nie dość ze nie odbierała telefonu to nawet nie oddzwoniła na drugi dzień, ani nie porozmawiała z nami podczas spotkania osobistego. ŻAL :/ Jedzenie było podkradane przez uczestników wycieczek objazdowych z Austrii, a obsługa nie reagowała na takie skandaliczne zachowanie tamtych gości. UWAGA ! woda podawana gościom jest z kranu :/ Obsługa ma OGROMNE problemy , z komunikacją w innym języku niż włoski.