5.5/6 (213 opinie)
6.0/6
Oglądanie dzikiej przyrody jest cudowne, nie ma niczego równie pięknego na świecie niż wolność innych, tu zwierząt. Różnorodność krajobrazów daje pamięci piękne wspomnienia. Szkoda tylko, że biały człowiek żyje w nieustającym pośpiechu.
6.0/6
najlepsze wakacje na jakich byliśmy !!
6.0/6
Jestem ciekawa świata. Wybór padł na Kenię. Wycieczka fantastyczna, dobrze zorganizowana i, jeśli ma się świadomość dokąd i po co się jedzie, wcale nie męcząca. Przelot - może nie jest to dreamliner, ale bez przesady- jesli chodzi sie po pokładzie nie ma tragedii. Na wybór przewoźnika ma wpływ cena. Program - nic ująć i w tym czasie także nic dodać. Mieliśmy szczęście widzieć WIELKA PIĄTKĘ, ale także hieny, antylopy, zebry, małpy......lwią ucztę , Masajów, liznęliśmy Nairobi ( z busa), lecieliśmy - my po raz pierwszy- lokalnymi liniami lotniczymi . Przejazdy busikami - w miarę czyste, jazda po szutrówkach, znakomici i pomocni kierowcy. Dla nas to była atrakcja. Bardzo polecam obie wycieczki fakultatywne - w wiosce Masajów ( tam trzeba uważac na ceny) i łódka po jeziorze. Zakwaterowanie - lodgie ( zwłaszcza namiotowe) to dla nas kolejna przygoda, Hotele skromne, adekwatne do ceny. Wczesne pobudki - jeśli chce sie zobaczyć zwierzęta w naturze to trzeba wstawać, śpiochom polecam ZOO albo programy przyrodnicze w telewizji. Muzeum Karen Blixen - bardzo warto. Obiad w Nairobi - z karty w dobrej restauracji. Trzeba koniecznie: wymienić pieniądze ( dolary----> szylingi kenijskie) na lotnisku. Tam jest zdecydowanie najlepszy kurs. Mieć dobrą lornetkę, aparat fotograficzny. Przydaje sie latarka, ale nie jest konieczna. Zapakować się w sposób przemyslany i kompaktowy ( jedna torba - nie plastikowa) na jeden dzień i koniecznie w miękkie torby ( najlepiej z kółkami). Mieć dwa rodzaje obuwia- sandały/klapki nadające się także pod prysznic i zamknięte . Na safari można jechać w klapkach, ale wioskę Masajów lepiej juz zwiedzać w zamknietych butach. Szczepienia - nie są obowiązkowe, ale my jesteśmy wyszczepieni rutynowymi szczepieniami podróżników. Co do malarii zdania są podzielone - my braliśmy Malarone ( bez działania ubocznego), komary bywają. Dobrym pomysłem jest odpoczynek nad Oceanem Indyjskim kilka godzin przed wyjazdem. Warto tego dnia wykupić lunch ( nie przysługuje). Polecam ciekawym, odradzam malkontentom.
6.0/6
Objazd bardzo dobrze zorganizowany. Można z bliska podziwiać największy skarb kraju jakim jest jego bioróżnorodność, a także dowiedzieć się więcej o życiu i kulturze mieszkańców. Warunki w lodgach bardzo komfortowe, można spokojnie wypocząć po czasami długich dniach spędzonych w samochodzie. Dodatkowo super pilot, P. Agnieszka jest skarbnicą wiedzy o Kenii którą chętnie się dzieli. Dziękujemy!