Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
najlepsze wakacje na jakich byliśmy !!
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jestem ciekawa świata. Wybór padł na Kenię. Wycieczka fantastyczna, dobrze zorganizowana i, jeśli ma się świadomość dokąd i po co się jedzie, wcale nie męcząca. Przelot - może nie jest to dreamliner, ale bez przesady- jesli chodzi sie po pokładzie nie ma tragedii. Na wybór przewoźnika ma wpływ cena. Program - nic ująć i w tym czasie także nic dodać. Mieliśmy szczęście widzieć WIELKA PIĄTKĘ, ale także hieny, antylopy, zebry, małpy......lwią ucztę , Masajów, liznęliśmy Nairobi ( z busa), lecieliśmy - my po raz pierwszy- lokalnymi liniami lotniczymi . Przejazdy busikami - w miarę czyste, jazda po szutrówkach, znakomici i pomocni kierowcy. Dla nas to była atrakcja. Bardzo polecam obie wycieczki fakultatywne - w wiosce Masajów ( tam trzeba uważac na ceny) i łódka po jeziorze. Zakwaterowanie - lodgie ( zwłaszcza namiotowe) to dla nas kolejna przygoda, Hotele skromne, adekwatne do ceny. Wczesne pobudki - jeśli chce sie zobaczyć zwierzęta w naturze to trzeba wstawać, śpiochom polecam ZOO albo programy przyrodnicze w telewizji. Muzeum Karen Blixen - bardzo warto. Obiad w Nairobi - z karty w dobrej restauracji. Trzeba koniecznie: wymienić pieniądze ( dolary----> szylingi kenijskie) na lotnisku. Tam jest zdecydowanie najlepszy kurs. Mieć dobrą lornetkę, aparat fotograficzny. Przydaje sie latarka, ale nie jest konieczna. Zapakować się w sposób przemyslany i kompaktowy ( jedna torba - nie plastikowa) na jeden dzień i koniecznie w miękkie torby ( najlepiej z kółkami). Mieć dwa rodzaje obuwia- sandały/klapki nadające się także pod prysznic i zamknięte . Na safari można jechać w klapkach, ale wioskę Masajów lepiej juz zwiedzać w zamknietych butach. Szczepienia - nie są obowiązkowe, ale my jesteśmy wyszczepieni rutynowymi szczepieniami podróżników. Co do malarii zdania są podzielone - my braliśmy Malarone ( bez działania ubocznego), komary bywają. Dobrym pomysłem jest odpoczynek nad Oceanem Indyjskim kilka godzin przed wyjazdem. Warto tego dnia wykupić lunch ( nie przysługuje). Polecam ciekawym, odradzam malkontentom.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Objazd bardzo dobrze zorganizowany. Można z bliska podziwiać największy skarb kraju jakim jest jego bioróżnorodność, a także dowiedzieć się więcej o życiu i kulturze mieszkańców. Warunki w lodgach bardzo komfortowe, można spokojnie wypocząć po czasami długich dniach spędzonych w samochodzie. Dodatkowo super pilot, P. Agnieszka jest skarbnicą wiedzy o Kenii którą chętnie się dzieli. Dziękujemy!
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Świeżo po ślubie zdecydowaliśmy się z mężem ruszyć do Kenii, a realizacja programuj wycieczki znacznie przerosła nasze oczekiwania. "Safari"w języku suahili oznacza "podróż", ale dla nas to po prostu jedna z przygód życia i wspomnienia na lata. Możliwość przeglądania się zarówno pojedynczym osobnikom, jak i całym stadom mieszkańców sawanny praktycznie na wyciągnięcie ręki, to niesamowita przyjemność. Trafiliśmy na rewelacyjnego kierowcę, który szybko trafiał na kolejne zwierzęta i dużo opowiedział nam o realiach życia w Kenii. Kolejnym szczęściem był nasz przewodnik - pan Kamil, pasjonat, niewyczerpane źródło wiedzy o Kenii i innych afrykańskich krajach. Gdyby była możliwość ruszenia z nim na zachód kontynenty, nie trzeba nas na to specjalnie namawiać 😊 Wartością dodaną były dla nas noclegi z klimatycznych namiotach, dzięki czemu czuliśmy się jak w filmie. Zawsze podawano tam doskonałe jedzenie, a po safari można było odpocząć w basenach. Po tygodniu objazdu nie odczuwaliśmy w ogóle znaczenia, a raczej chęć ruszenia do kolejnego parku narodowego 😊 W drugim tygodniu naszej podróży poślubnej zdecydowaliśmy się wypocząć w Malindi. Hotel i towarzyszące mu atrakcje oceniamy bardzo dobrze. To był zdecydowanie wyjazd marzeń, który otworzył nasze serca, oczy i ciekawość na Afrykę.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Dużo podróżujemy ale wyjazd do Kenii z Rainbow to była najlepsza decyzja w życiu !!
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka świetna , organizacja bardzo dobra .Pani przewodniczka Monika sympatyczna zawsze uśmiechnięta .
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Miejsca które każdy powinien zobaczyć chociaż raz w życiu. Jedna z wycieczek gdzie dobry pilot to 80% procent sukcesu - polecam Panią Nike 🙂
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Impreza zorganizowana przez Rainbow przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Najwięcej problemów przysporzyło mi skompletowanie niezbędnych dokumentów do wyjazdu (testy, wiza i potrzebne do jej wyrobienia dokumenty), ale to wszystko zostało zrekompensowane na miejscu. Termin marcowy w pandemii był strzałem w 10, ponieważ w lodgach i na safari byliśmy jedyną wycieczką. Na safari były tylko nasze trzy busy i dzięki temu zwierzę ta nie były spłoszone i można było nacieszyć się ich widokiem praktycznie o każdej porze dnia i niezależnie od tego w którym parku narodowym byliśmy. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona ilością zwierząt i ich różnorodnością : antylopy gnu,topi ,thompsona,dikdiki,eland,żyrafy,słonie,bawoły ,zebry, lwy, gepardy,l ampart, nosorożce , hipopotamy, hieny, szakale, głuźce, mangusty i mnóstwo różnych ptaków. Wrażenia zapierające dech w piersi, ogrom dzikiej natury trudnej do ogarnięcia wzrokiem, ogromne połacie sawanny aż po horyzont, to trzeba zobaczyć.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Doskonała organizacja safari, Sahil jako przewodnik super - duża wiedza, przyjazny, pomocny, świetny zmysł organizacyjny. Kierowca i przewodnik miejscowy Moses mówił i rozumiał po polsku.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Po dwukrotnym odwołaniu wyjazdów na safari do Kenii w końcu udało się! Jedziemy! Już na lotnisku w Mombasie zostaliśmy mile zaskoczeni informacją, że cała wycieczka to... cztery osoby. Do tego oczywiście polski przewodnik - Krzysztof, oraz kenijski pilot-kierowca - Hamisi. Po krótkim odpoczynku po locie już o 4 rano następnego dnia wyjechaliśmy w drogę. Pierwszym Parkiem Narodowym był Amboseli - tutaj mieliśmy dwa safari, jedno krótsze, ok 3h, i następnego dnia dłuższe, ok 7h. Następnie był Park Nakura, a wcześniej (dodatkowo płatny) rejs po jeziorze Naivasha - to było najlepiej wydane $25 na tym wyjeździe! W zasadzie ten rejs powinien nazywać się "wodne safari", bo ilość ptaków i ssaków, które tam zobaczyliśmy przerosła wielokrotnie nasze oczekiwania. Ostatnie dwa dni spędziliśmy w Parku Maasai Mara, gdzie też, jak w Amboseli, braliśmy udział w dwóch safari. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że będąc w tak małym składzie, mamy pilota "na wyłączność", ale traktujemy to jako los wygrany na loterii. Pan Krzysztof - bardzo kompetentny pilot. Posiada ogromną wiedzą nie tylko w zakresie kenijskiej przyrody, ale też wiedzę ogólną o Afryce i samej Kenii - widać, że to nie tylko jego praca ale też pasja. Dzięki niemu Wielką Piątkę upolowaliśmy (oczywiście aparatem fotograficznym) już w trzecim dniu! Kierowca, pan Hamisi to zaprzeczenie mitu afrykańskiego kierowcy - bardzo ostrożny, a jednocześnie w czasie safari podczas jazdy po naprawdę wyboistej polnej drodze potrafił wypatrzeć zwierzęta, których my nie widzieliśmy. Było widać, że razem z Krzysztofem tworzą zgrany duet - my na tym korzystaliśmy pełnymi garściami. Zakwaterowanie w lodgy'ach to nie był sześcio-gwiazdkowy Hilton, ale dzięki klimatycznemu wystrojowi doskonale wpasowały się w całość wycieczki - będziemy je mile wspominać. Miejscowa obsługa była zawsze uśmiechnięta i pomocna. Teraz już wiemy, że nie było to nasze ostatnie safari. Dopiero zaczęliśmy naszą przygodę w tej części Afryki. Dzięki Krzysztofowi wiemy też, na które wycieczki z Rainbow po prostu musimy jechać.