5.5/6 (249 opinii)
6.0/6
Byłem wcześniej w kilku miejscach Afryki. Kenie odkładałem na potem, bo słyszałem, że to Afryka dla turystów. Okazało się, że dla turystów - to dla mnie. Zdziwiony jestem bardzo pozytywnie wygodami. Bardzo małe przerwy w dostawach prądu, działające klimatyzatory, szczelne moskitiery, bardzo dobre jedzenie, duża czystość, ciepły ocean, dobre łózka, duże pokoje - te rzeczy były bardzo miłe. Pierwszy raz nie miałem w Afryce poczucia, że robaki mogą być w każdym kącie. Obsługa wszędzie dobrze mówiąca po angielsku. Miałem wrażenie, że jak u nas w PRL-u noszą mi walizki czy przynoszą drinki intelektualiści. Rozmowy z niektórymi pracownikami hotelu były bardzo ciekawe. Na wyjeździe do Safari wszędzie zaskakująco dobry standard hotelowy. Znakomici kierowcy w Europie mogliby konkurować z Hołowczycem. Kontaktowali się między sobą CB Radio, żeby znaleźć dla nas atrakcyjną zwierzynę. Napiwki dawaliśmy im na koniec z chęci a nie z obowiązku. W hotelu na Diani Beach smuciła mnie jedynie kawa rozpuszczalna w standardzie All Inc. W Malindi kawa z ekspresu była już w standardzie. Do tego piłem z przyjemnością ich brandy. Godne. Całość polecam jako super wakacje. Ale do końca września. W październiku może być deszcz. Trzeba go lubić.
6.0/6
Wycieczka "Kenijskie Trio" była dla mnie idealnym połączeniem zwiedzania i odpoczynku. Kilka dni Safari w trzech parkach narodowych, to idealne powitanie z Afryką, naturą i dzikimi zwierzętami. Lodgy na Safari były kapitalne, dwa z nich położone na terenach parków z pięknym widokiem na sawannę, który dosłownie zapierał dech w piersiach. Budzić się przy dźwiękach afrykańskiej przyrody, aby później spędzać dni na odkrywaniu tajemnic dzikich zwierząt, to to czego człowiek oczekuje, gdy wybiera się do Kenii. Jedzenie było pysze, europejskie i indyjskie - ale wiele z dań było również tradycyjnymi, kenijskimi potrawami, dzięki czemu można spróbować lokalnej kuchni. Po dniach pełnych emocji na Safari, nic nie dorówna odpoczynkowi na plaży przy Oceanie Indyjskim. Hotel Neptun Village naprawdę godny polecenia, warto zapłacić kilkaset złotych więcej za hotel z małpkami, które biegają po ogrodzie, z lokalnym, najlepszym piwem z tanka, z pysznym i urozmaiconym jedzeniem, a także ze sceną i afrykańskimi wieczorami tematycznymi, które pozwalają się zanurzyć w rytm serca Afryki. Gorąco polecamy wraz z żoną taką konfigurację!
6.0/6
Wszystkie moje oczekiwania spełniły się. Widzieliśmy masę różnych zwierząt. Jednoznacznie muszę powiedzieć, że Kenia to królestwo SŁONI. Wyglądają majestatycznie na tle Kilimandżaro, która pięknie nam się prezentowała z lodową czapą na szczycie. Wszystkie zwierzęta żyjące w swoim naturalnym środowisku wyglądają wspaniale. Ponieważ przedłużyła się trochę pora deszczowa, dlatego cała sawanna była zielona, a ponieważ ziemia ma kolor czerwony i do tego zwierzęta - słonie, żyrafy, bawoły, zebry, różne antylopy, małpy i kolorowe ptaki sprawiały wrażenia raju.
6.0/6
Niezapomniane wakacje, profesjonalnie zorganizowane, sympatyczni tubylcy , profesjonalni rezydenci. Polecam z całego serca 🥰🤗