5.1/6 (204 opinie)
5.0/6
Wycieczka bardzo ciekawa. Kraj wart zobaczenia odmienny kulturowo od naszego co jeszcze bardziej sprawia, że każdego dnia pobytu jesteśmy zaskakiwani. Jadąc na tą wycieczkę bylismy przygotowani na brak czystości do której w Europie jestesmy przygotowani jak również na biedę i niedostatek, ale po lekturze książek Krzysztof Mroziewicz - Ucieczka do In Ćakra czyli kołowa historia Indii i William Dalrymple – Dziewięć żywotów. Na tropie świętości we współczesnych Indiach, ktore wszystkim polecam przed wyjazdem, zetknięcie z niedostatkiem biedą i brudem nie było takie dla nas trudne wręcz oczywiste. Jednak współczuliśmy naszym towarzyszom na wycieczce, którzy chyba zupełnie nie zdawali sobie sprawy do jakiego kraju jadą i po pierwszych dwóch dniach nie byli zbyt zadowoleni a szkoda, bo ta inność nas użekła do tego stopnia, że po powrocie do kraju jeszcze przez dwa tygodnie Indie nam się śniły ze swoim urokiem. Gdy ogladamy zdjęcia z wycieczki do łza sie w oku kręci i cieszą nas wspomnienia. Dlatego wskazówka dla wszystkich którzy się wybierają do Indii aby się przygotowali na ten wyjazd pod względem wiedzy na temat kraju wówczas z wyjazdu będą garściami korzystać z przyjemności które ten kraj nam oferuje a naprawde jest dużo doznań których warto doświadczyc, a nie tylko nażekać na brud i bałagan a wszysto inne przestaje cieszyć i interesować, a przecież architektura jest użekajaca. Prośba również do osób starszch /więcej niż 70 latków/, które wyjażdzają, aby uważnie czytały opis wycieczki organizator dokładnie opisuje co czeka uczestników. I dziwiliśmy się kiedy nagle uczestnicy starsi odkrywali, że w planie jest przejażdzka na wielbłądzie czy spanie w namiotach, bo przecież oni są w podeszłym wieku nie będą spać w namiotach i jechać na wielbłądzie. Współczuliśmu jaszej Pani przewodnik Beacie która musiała znosić pretensje od tych uczestników a przecież te atrakcje były w planie i pretensje pod adresem Pani Beaty były zupełnie nieuzasadnione. Pełna kultury Pani Beata dawała sobie radę, ale atmosfera momentami stawała się gęsta. Druga prośba do osób starszych wybieczka objazdowa zwiazana jest z chodzeniem i z tego również nalezy sobie zdawac sprawę, więc nie można teroryzować całej wycieczki aby wszyscy chodzili w żółwim tempie, bo nie wszyscy wytrzymują tekie tempo, bo jest to bardzo meczące dla osób, kóre np. maja chore serce. Należy wypośrodkować i wszystkich brać pod uwagę a nie wymagać ponieważ ja jestm starszy to wszyscy powinni się dostosować. Należy mieć troche wyrozumialości a nie cały świat sie kręci wokół najstarszych i kropka. Pani przewodnik nie miała łatwo, ale medal dla Niej za dyplomację i dla uczestników, że ten teroryzm osób starszych wytrzymali.
5.0/6
Zakochałam się w Indiach.Kolory,smaki,cudowni ludzie,zabytki i ta dobra energia. Wszystko sprawiało,że uśmiech nie schodził z mojej twarzy. Każde kolejne miejsce dziwiło jeszcze bardziej. Indie to nie miejsce dla każdego - jeśli spodziewasz się porządku na ulicach, snieżnobiałych ręczników i zapachów perfum na ulicach wybierz inny kraj ,najlepiej europejski. Tutaj panuje zasada otwartości serca i umysłu. Program wycieczki jest w miarę intensywny,hotele w dobrym standardzie( wiadomo było,że to 3* a i tak częściej zasługiwały na miano 4*) Warunki noclegu na pustynii wspaniałe,do tego cudownie grajacy zespół muzyczny. Jedzenie przepyszne i wielosmakowe. Autokar, którym podróżowaliśmy w bardzo dobrym standardzie a kierowca i jego pomocnik - wybitni! Jazda w Indiach naprawde nie jest prosta,kto zobaczy ten ruch uliczny na własne oczy zrozumie o czym mówię :) W programie zabrakło mi tylko więcej czasu wolnego w niektórych miejscowosciach ale to kwestia organizacyjna, prawdopodobnie pilota wycieczki. Jedna sprawa nie daje mi j spokoju-zaobserwowałam, że kierowca wraz z pomocnikiem nocują w autobusie. Nie wiem Kto za to odpowiada - Rainbow czy biuro lokalne ale jest to niedopuszczalne. Człowiek, który odpowiada za bezpieczeństwo ludzi musi wypocząć w godnych warunkach. Myslę,że z wpłat uczestników wycieczki,ze spokojem starczyłoby na skromny nocleg. Reasumując - gorąco polecam odkrywanie Indii również poza programem wycieczki. Warto wybrać się samemu ulicami miast,spróbować lokalnych przysmaków i pouśmiechać się do ludzi. W tej przygodzie niezastąpiony był lokalny przewodnik Samar. Zawsze poproszony o pomoc albo radę był w pełni gotowości. Jakiekolwiek pytanie związane z Indiamii nie zostawało bez odpowiedzi, pomagał zawsze i wszędzie. Szkoda tylko,że polska Pani pilot-Joanna sprowadziła go do człowieka noszącego chorągiewkę z napisem Rainbow. Jeżdzę z tym biurem od wielu lat i bardzo chwalę sobie egzotyczne wycieczki objazdowe ale sądzę, że czas popracować nad lepszym dobieraniem pilotów polskich. Z tego co czytam w opinach Indie nie mają ich za wielu. Polecam goraco odkrycie Indii i nacieszenie oczu mnóstwem kolorów:)
5.0/6
Indie, państwo kontrastów. Żadne programy tv nie odzwierciedlą tego co zobaczysz na miejscu na własne oczy. Chcesz się poczuć jak VIP? jedź do Indii, biali ludzie uchodzą za symbol szczęścia, więc na każdym kroku chcą z Tobą robić zdjęcia. Świątynia szczurów - gdzie na boso zwiedza się wnętrze z biegającymi szczurami ze wsząd nie zapomni się do końca życia a nawet można wyleczyć się z pewnej fobii:) Program bardzo intensywny, nie ma nudy.
5.0/6
Uważam, że powinno być wyraźnie pokazane klientowi, na jakie temperatury ma się nastawić. Wycieczka super, ale temperatura w nocy 7 stopni i brak jakiegokolwiek ogrzewania to raczej nie ten poziom. Bardzo to zaskoczyło większość wycieczki. I niestety miało to wpływ na dalszą wycieczkę, bo zacząłem smarkać i kaszleć. A zabezpieczyłem się głównie w środki na biegunkę.