Opinie klientów o Korea Południowa – oko w oko z azjatyckim tygrysem

5.5 /6
64 
opinie
Intensywność programu
4.8
Pilot
5.5
Program wycieczki
5.3
Transport
5.7
Wyżywienie
5.2
Zakwaterowanie
5.6
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

4.0/6

AXEN 07.05.2024
Termin pobytu: kwiecień 2024

Korea wyprawa majowa

Wyjazd ciekawy z interesującym programem. Natomiast było kilka problemów według nas. 1. Hotel w Seulu - TRAGEDIA ; śniadanie koszmar, wygląda jak hotel robotniczy. Chociaż na ostatnia noc, kiedy jest pół dnia i wieczór w Seulu powinniśmy mieszkać w jakimś ciekawszym miejscu by móc poczuć Seul. 2. Pilotka - ogólnie w miarę dobra wiedza; ale ... poziom języka polskiego trochę kiepski: "bibloteka", jedzenie w "temturze"; "włancza", som, idom etc. i wiele innych :( 3. Gotowanie - to był hit, na który cała grupa była wściekła. Kurs polegał na popatrzeniu jak Pan gotuje (5 min.). Następnie w parach pokroiliśmy maleńkie kawałki marchewki i cebuli, następnie wrzuciliśmy to na patelnię. KONIEC. Potem to zjedliśmy. Gotowanie trwało 15 min. Na pewno jest to niewarte 55 USD. Wszyscy byli wściekli. NA przyszłość wypadałoby uprzedzać na czym "gotowanie" polega, bo pomysł sam w sobie jest super. Pozostałe rzeczy w miarę ok. Świetna pilotka koreańska, bardzo zaradna i sprawna organizacyjnie, a także kierowca.

4.0/6

Angie 08.10.2018
Termin pobytu: czerwiec 2019

Korea na tak, biuro nie spełniło oczekiwań

Zacznę może od samej Korei. Cudowny kraj, najpiękniejsze widoki, niesamowite dwa największe miasta (Seul i Busan). Obsługa w tym kraju, czy to w sklepie, czy na straganie, na najwyższym poziomie. Widać, że ich podejście do pracy jest godne podziwu. Co więcej, w przeciwieństwie do Chin, w których czułam się ewenementem mam wrażenie (wysoka osoba o blond włosach), w Korei czułam się w pełni anonimowa, nikt się nie narzucał, nie wgapiał, czułam, że odnoszą się w kulturalny i nieinwazyjny sposób do mnie. Uwielbiam też dramy koreańskie i klimat w tym kraju mnie nie zawiódł, momentami było jak w serialu :). Na pewno wrócę, chociaż do Seulu. Już tęsknię za tym miejscem. Co do organizacji... Niestety, polski pilot, pan Karol, ma ogromne problemy z mówieniem... po polsku. Gubi słowa, często szukając ich robi głośne "yyy" wwiercające się w umysł, ma problem z prozodią (zaczyna mówić w miarę cicho i nagle prawie wykrzykuje ostatni wyraz), mówi chaotycznie, często porusza coś, co mówi, że będzie opowiadał jutro i kończy się na tym, że opowiada już teraz, powtarza mało istotne zdania wielokrotnie, powtarza te same wyrazy, powtarza to samo, co wcześniej powiedział innymi słowami, nie umie odpowiedzieć rzeczowo na pytania, kiedy próbuje kłamać, gubi się w zeznaniach (powiedział nam, że lot bezpośredni do Korei został odwołany, po czym podchodzimy do odprawy i obsługa lotniska śmieje się z nas, że tak z nas chcą zrobić głupka i lot jak był, tak jest), odpowiada nie na pytanie, które zadaliśmy, jest mało elastyczny i nad potrzebami grupy ważniejszy jest dla niego plan narzucony przez biuro (mówi, że nie może z niczego zrezygnować, bo obawia się skargi złożonej na niego do biura), daje albo za dużo czasu, albo za mało w danym miejscu, jego mowa ciała jest bardzo słaba, wygląda jak bezradna osoba, która właściwie się boi, ale udaje pewnego siebie. Myśleliśmy, że to jest jego pierwsza wycieczka, którą prowadzi, jako przewodnik, niestety, zaczął się przechwalać, że to jego 9 rok, od kiedy jest przewodnikiem (czy nikt go nigdy nie wysłał na szkolenie z autoprezentacji? emisji głosu?). Wydawały mi się bardzo kompensacyjne te jego przechwałki. Jak nauczyciel zganił dorosłe osoby za to, że spóźniły się całe 7 minut (prawie cytując "drodzy Państwo, 7 minut, no nie przesadzajmy"). Przepraszam, albo więcej pokory, albo umiejętności, nie można mieć wszystkiego. Ale żeby nie kończyć negatywnie i by nie pokazywać, że cała organizacja była zła, powiem, że hotele były na największym poziomie. Mieszkanie w każdym z tych miejsc było ogromną przyjemnością:) (resort w górach, bajka). Kierowca autobusu, najbardziej zaangażowany pracownik, jakiego widziałam. Zwiedziliśmy wspaniałe miasta, każdy różnił się od kolejnego i był warty zobaczenia. Więc, nie powiem, że nie polecam wycieczki. Zastrzeżenia mam jedynie do polskiego pilota:).

3.5/6

Hanna 22.11.2018
Termin pobytu: lipiec 2019

Korea a biuro

Powiem tak- Korea jest piękna i warto się wybrać na wakacje czy na wycieczkę do tego kraju. Aczkolwiek jeśli chodzi o organizacje przez biuro rainbow to czysta porażka. Dwa dni przed wylotem okazło się ,że lecimy z przesiadka.. chociaż miałyśmy mieć lot bezpiśredni. Biuro tłumaczyło to "błędem w rezeracji" ha ha ha. Oczywiście zostały zgubione nasze bagaże. Pilot stwerdził ,że nie ma potrzeby iść na lotnisku w Incheon nic załatwiać bo walizki będą jutro. Żałosne. Samemu pilotowi przydałoby się jakieś szkolenie z widzy o może nie samym kraju ale o języku. Jezu żaby nie umieć nawet poprawnie wymówić nazw miejscowości... Mówię po koreańsku i generalnie wycieczka była dla mnie rozeznaniem więc jakoś super się nie zawiadłam. Żal mi ludzi dla których była to wycieczka życia. Polecam Korea ale nie z tego biura.

3.0/6

Ania 07.05.2024
Termin pobytu: kwiecień 2024

Cudowny kraj, kiepska wycieczka

Korea to piękny kraj, który warto zobaczyć. Wycieczka natomiast była najgorsza z wszystkich na których byłam. Program wycieczki nie pozwala na poznanie najpopularniejszych miejsc. W Seulu widzimy bardzo mało, sam hotel jest daleko od centrum, więc ciężko zwiedzić coś we własnym zakresie. Większość atrakcji, które widzimy jest bezpłatna lub za małą opłatą. Ciągle widzimy targi i świątynie. Sam program, pomimo tego, że nie wydaje się bardzo intensywny wymaga ciągłego spieszenia się. Na posiłki mieliśmy tylko ok 30 min (i w to trzeba wliczyć czas składania zamówienia). Przewodniczka miała niestety bardzo małą wiedzę o Korei (cały czas mówiła, że jesteśmy w Wietnamie). Prywatnie bardzo sympatyczna, ale nie znała odpowiedzi na zadawane pytania i ciągle myliła fakty, daty, osoby (do tego stopnia, że podała, że królem Korei, który leży w Gyeongju był król Mahjong - w rzeczywistości jest to chińska gra planszowa).
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem