Kategoria lokalna: 3 klucze
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wybierając się do Daskalos trzeba wiedzieć, że ostatecznie można trafić również do znajdującego się tuż obok hotelu Chandris. Oba obiekty prowadzone są przez jedną rodzinę (podobno braci) i w zależności od wolnych miejsc „wymieniają” się gośćmi. Różnicy wielkiej nie ma, bo oba hotele są bardzo do siebie podobne. Ja, choć rezerwację miałem w Daskalos, dostałem pokój w budynku B Chandrisa. Okazało się strzałem w dziesiątkę, bo budynek ten, znajdujący się dokładnie pomiędzy głównymi obiektami Daskalos i Chandris, był na pewno najbardziej kameralny i zaciszny ze wszystkich. Dla mnie był to plus, ale dla kogoś, kto chciałby wprost z pokoju wychodzić na basen, mogłaby to być niedogodność (oczywiście, po przejściu ok. 50 m mogłem korzystać z basenów obu hoteli). Pokoje urządzone są bardzo skromnie. Na te lokalne trzy gwiazdki hotelu trzeba patrzeć z przymrużeniem oka. Dwa łóżka, szafa, sofa, stolik itp., telewizor, w którym były tylko greckie programy. Aneks kuchenny z kuchenką elektryczną, mikrofalą, czajnikiem i lekko zdezelowaną lodówką. Kilka garnków, sztućce, szklanki. W sumie to co trzeba, aby przyrządzić sobie kanapkę na śniadanie. Na większe gotowanie chyba i tak mało kto się decyduje – szkoda czasu, szczególnie gdy wokół jest cała masa miejsc, w których można smacznie zjeść. Łazienka to chyba najsłabszy punkt hotelu. Malutka, z wanną bez żadnej zasłonki i marnej jakości prysznicem – trudno było nie zalać całego pomieszczenia przy kąpieli. Zapewne większość Polaków jadących na wczasy do Grecji jest przyzwyczajonych w domu do lepszych łazienek. Ale też bez paniki – da się wytrzymać, a przecież nie przyjeżdża się nad morze, aby spędzać czas w łazience ;) Sprzątanie pokojów, wymiana ręczników i pościeli – jak to w Grecji w obiektach podobnej kategorii: poprawnie, choć bez szaleństw. Testu „białej rękawiczki” pewnie by nie zaliczyli, ale źle nie było. Grunt, że kosze były regularnie opróżnione, podłoga z grubsza zamieciona, ręczniki co trzy dni czyste. Obsługa hotelu i barów przy basenach – bardzo sympatyczni ludzie. Na pewno największym plusem hotelu jest położenie – w spokojnym miejscu szalonego Kavos. Na tyle daleko od centrum, że hałasy nocnych imprez już tu nie dochodzą, a jednocześnie wszędzie można dojść w parę minut. Tuż obok jest supermarket Chandris (chyba największy w Kavos), w którym można kupić wszystko, co potrzeba. Zaraz za nim zaczynają się restauracje i tawerny (z okolicznych najbardziej przypadła mi do gustu Pavlos) oraz bary z muzyką i drinkami. Najbliższa plaża – tuż przy hotelu. Niezatłoczona (można powiedzieć, prawie pusta), ale też niezbyt piękna. Wrażenie psują trochę wyrzucane przez morze wodorosty i cumujące kutry. Warto odejść kilkaset metrów, szczególnie lewo, w stronę centrum – tam plaża jest ładniejsza. Ludzi trochę więcej, ale tłumów też nie ma. Można rozłożyć się ze swoim ręcznikiem na piasku (miejsca jest dużo) lub wynająć leżak pod parasolem (2,5 do 3 euro za jeden leżak). Jeśli chodzi o plażę, to jednak najbardziej polecam wycieczkę na Arkoudilas Beach. Od marketu Chandris trzeba kierować się w lewo, lekko w górę (odwrotnie niż do centrum Kavos) i wypatrywać drogowskazów. Idzie się ok. 30 – 40 min, ale naprawdę warto. Można też dojechać quadem, samochodem lub skuterem, ale sam spacer też jest swoistą atrakcją – w większości idzie się dziką drogą wśród drzew i głośnych cykad. Plaża jest piękna, otoczona wysokimi klifami, a woda w morzu krystalicznie czysta. Przy wejściu trochę parasoli z leżakami (3,5 euro), ale kawałek dalej już niemal zupełnie puste połacie piasku. Idąc na Arkoudilas Beach dobrze jest zabrać coś do jedzenia – na miejscu można kupić jedynie picie, a najbliższy sklep lub restauracja jest… w Kavos. Wracając z plaży (albo przy innej okazji) warto podejść lub podjechać jeszcze kawałek do ruin klasztoru na klifach (są drogowskazy). Widoki z tego miejsca zapierają dech w piersiach. Po drodze z Arkoudilas Beach, już przed samym Kavos, polecam tawernę The Rose Tree. Można tam zjeść całą masę pysznych greckich potraw, a właściciel jest przesympatyczny. Sama miejscowość Kavos to przede wszystkim kurort dla angielskiej młodzieży szukającej mało wyrafinowanej rozrywki. Większość knajp i barów sprofilowanych jest pod takiego klienta. Dominuje głośna, rytmiczna muzyka i tanie drinki. Chcący się wyszaleć ludzie w wieku 18 – 30 lat na pewno znajdą tu wieczorami i w nocy wiele miejsc dla siebie. Dla nieco starszej młodzieży ;) mogę polecić znajdujący się bardzo blisko hotelu „Maria’s Famous Karaoke Fun Pub”. Poza knajpami i plażą innych rozrywek czy też miejsc do zwiedzania w Kavos nie ma. Z wycieczek proponowanych przez Rainbow byłem na „7 cudów Korfu”. Moim zdaniem warto, szczególnie w uwagi na Peleokastritsę (opcjonalny rejs łódkami do jaskiń – koniecznie!) i stolicę Korfu. Na ten ostatni punkt wycieczki było może trochę za mało czasu, ale jak się komuś spodoba, to może wybrać się do Kerkiry również później na własną rękę. Rezydent z Rainbow, p. Michał – duży plus. Pomocny, kompetentny, ciekawie opowiadał podczas wycieczki. Ostatniego dnia, gdy lot do kraju był mocno opóźniony, odpowiednio wcześniej zadzwonił z informacją, dzięki czemu można było spędzić jeszcze niemal cały dzień na plaży, a nie siedząc na walizkach na lotnisku lub w jakiejś restauracji. Podsumowując, pobyt w Daskalos/Chandris w Kavos polecić należy przede wszystkim osobom młodym, lubiącym szaleć po nocach, a w dzień odpoczywać na plaży lub przy hotelowym basenie, a także tym, którzy szukają taniej bazy wypadowej do zwiedzania bliższych i dalszych okolic z wycieczkami z biura podróży lub na własną rękę. Przy takim nastawieniu stosunek cena/jakość wypada moim zdaniem korzystnie. Odradzam natomiast wyjazd rodzinom z dziećmi (nie ma tu dla nich wielu atrakcji) oraz tym, którzy chcieliby spędzać większość czasu w hotelu rozkoszując się luksusowymi warunkami.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Przyjemnie spędzony czas. Pokój typu studio zawierał wszystko co potrzebne. Właściciele bardzo mili i pomocni, obsługa z Chandris również bardzo uczynna (mieszkaliśmy w części należącej do Chandris). Wszyscy zawsze uśmiechnięci, Posiłki bardzo smaczne. W ciągu dnia na plaży bez tłoku, woda czysta. Mozliwość korzystania z basenu zarówno przy Daskalos jak i Chandris. Byliśmy na przełomie czerwiec/lipiec, sporo młodych Anglików uaktywniających się po godzinie 22ej, nie zarzyło się żeby nam przeszkadzali, ale słyszałem opinie ludzi którzy narzekali na głośne zachowanie w nocy. Zdecydowanie chętnie jeszcze tam wrócimy na kolejny wypoczynek. Podsumowując: 1 Wszędzie blisko + bardzo przyjemne miasteczko 2 Miłe otoczenie i przyjazni ludzie 3 Świetna pogoda!!! Nic tylko wypoczywać :)
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyjazd mimo brzydkiej plaży i morza pełnego ciemnych wodorostów od strony hotelu, uważam za udany. Hotel mimo swoich lat czysty, wszędzie dużo zieleni, basen czysty wystarczający do pływania, leżaki zawsze bez problemu dostępne :) Rodzina, która prowadzi ten hotel i Tawernę , życzliwa. Pan Jurek mówi i rozumie trochę po Polsku. Kuchnia domowa grecka, pyszne drinki-polecam mohito w wykonaniu pana Jurka :) Kavos, gdzie znajduje się hotel typowo rozrywkowe, dużo Anglików. Hotel zyskuje bo jest trochę na uboczu, gdzie jest spokój. Kilkanaście metrów od hotelu 2 markety, przystępne ceny :) Podczas naszego pobytu skorzystaliśmy z dmuchańców (duży tor z przeszkodami) na morzu. Wejście 20€/os. cały dzień, super zabawa, polecam. Wycieczki Siedem Cudów Korfu z rezydentką panią Niną, też polecam. Poszliśmy również około 3km. na drugą stronę wyspy, tą zachodnią, na przepiękną dziką plażę z klifami i pięknym czystym morzem :) Polecam 😀
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotelik bardzo przyjemny. Śniadania - mały wybór, mało warzyw. Lokalizacja super, plaża średnia. Basen hotelowy czysty, dla nas idealny.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Rodzinny, niewielki hotel na uboczu miejscowości Kavos. Plaża tuż obok, sporo restauracji i sklepików. Spędziliśmy tam bardzo leniwy, spokojny tydzień ;) Jak najbardziej polecam. Jedyny minus jest taki, że małe dzieci mogą się tam po prostu... nudzić.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pan manager super gość. Zna dobrze j. Polski. Jedzenie w Dascalos bardzo dobre. Woda bardzo ciepła tylko przy brzegu trochę za dużo mułu z lisci. Natomiast wycieczka na Paxos i Antypaxos kiepsko wyszła. Załadowany statek ok 200 osób, brak organizacji, chaos , na Paxos brak plaży tylko jedna gdzie był martwy ogon kota i zdechłe ptaki, a na Antypaxos super woda ale 3 statki po 200 osób w tym samym czasie to była lekka przesada. Nie było gdzie się ruszyć a tym bardziej pływać w tej błękitnej wodzie
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nasz wyjazd zakupiliśmy w opcji last minute w piątkową noc a wyjeżdżaliśny w sobotę dnia nastęnego. Decyzja była bardzo szybka. Wylot z Bydgoszy, gdzie musieliśmy dojechać własnym transportem. Lot powotny był bezpośrednio do Warszawy. Po planowanym wylądowaniu parę minut przed pierwszą w nocy, czekaliśmy około pół godziny na zbiórkę do autokaru. Sam transfer, według zapewnień na umowie Rainbow, miał trwać około 1 godziny. Niestety przyjechaliśmy do hotelu po trzeciej w nocy. Najbardziej podziwiam pana kierowcę z autobusu który po krętych uliczkach Korfu jeździł jak Hołowczyc. Wrażenia niesamowite. Warto usiąść w pierszych rzędach autokaru. Dnia następnego obudziliśmy się z pięknym widokiem na zielony ogród i niebieski basen. W oddali widać Greckie góry i cieśninę. I wtedy pomyślałem że warto się było przemęczyć się poprzedniego dnia aby to zobaczyć. Wycieczka nie zawierała wyżywienia ale wykupiliśmy śniadania. Trochę żałowaliśmy gdyż za cenę jaką zapłaciliśmy w Rainbow można zjeść na mieście znacznie lepiej. Poczułem niedosyt gdyż porcje śniadania były małe i bardzo proste. Do wyboru cztery warianty śniadań, np. śniadanie greckie czyli jogurt grecki z miodem i dwoma kromkami białych tostów. Niestety nie najadałem się wystarczająco w przeciwieństwie do mojej partnerki. Do śniadania do wyboru herbata lub kawa lub sok. Niestety sok pozostawia wiele do życzenia. To po prostu sok z proszku wymieszany z wodą - ochyda. Miejscowość Kavos w ciągu dnia jest senna i spokojna. Dużo sklepów i restauracji. W nocy zaczyna się ruch i zabawa. Pobyt można urozmaicać sobie leniuchowaniem na plaży lub basenie, wyjadami do Kavos, wycieczkami fakultatywnmi organizowanymi przez Rainbow oraz wycieczkami po okolicy. Jako młodzi ludzie wszędzie docieraliśmy pieszo ale Kavos oferuje możliwość wynajmu skuterów i samochodów. Ostatni dzień nie należał do najlżejszych gdyż należy wymieldować się przed południem z hotelu i czekać do wieczora na autobus na lotnisko. To tak naprawdę dzień spędzony na koczowaniu nad basenem, myciu się w prysznicu koło basenu, przebieraniu się w publicznej toalecie i chodzeniu po restauracjach. Ogólnie poleam wyjazd dla osób młodych oraz młodych duchem, szukających wrażeń i nie zwracających uwagi na pewne niedogodności.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Cały pobyt oceniamy zdecydowanie na plus. Nastawiliśmy się na wypoczynek z dala od centrum i dokładnie to otrzymaliśmy. Nieduży hoteli położony z dala od gwarnego centrum miasta, ale na tyle blisko by wieczorem spacerkiem wyskoczyć na pyszną kolację, my osobiście 3 razy odwiedziliśmy Tawernę Pavlos(przepyszne jedzenie, w cenie dania głównego przystawka i deser). Sam hotel położony tuż przy plaży, po 2 dniach postanowiliśmy odwiedzić słynną Secret Beach i był to strzał w dziesiątkę, miejsce piękne ale wymagające około 40-50 minutowego spcerku. W dni gdy nie chciało nam się tak długo spacerować wybieraliśmy "luksus" w postaci basenu, pysznych drinków i zimnego piwa :) Właściciela bardzo symaptyczni i pomocni, szczególnie ich syna chętnie doradzał nam jak spędzić ciekawie czas. Pokoje czyste, z działająca klimatyzacją która bardzo ułatwiała funkcjonowanie. Na minus zdecyowanie aneksy kuchenne, choć nam to akurat nie przeszkadzało bo i tak nie planowaliśmy gotować(ale dla kogoś może to być ważne info) oraz łazienki które już dawno nie były odnawiane. Co do wyżywienia smaczne, my akurat w cenie mieliśmy śniadania(dość monotonne ale wybraliśmy wygodę i jedzenie na miejscu), z obiadów skorzystaliśmy 2 razy, ale później w zbliżonej cenie żywiliśmy się w centrum.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel przyjemny, nie ma problemu bo polskie napisy, właściciele bardzo mili. Dobre jedzenie w barze, minus to brak budynku recepcji więc jak ktoś w nocy ma wylot to czeka na dworze w ciemności. Super fakultety.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Syn jest niepenosprawy i wbrew jego ograniczeniom postanowiliśmy zabrać go wkońcu nad ciepłe morze. Wybór padł na Grecję a konkretnie wyspę Korfu. Nasz 9 latek pierwszy raz w życiu leciał samolotem. Na miejscu w Hotelu Daskalos Complex czuł sie jak w domu. Nie moglo być inaczej. Nikt nie pozostał anonimowy. To mały rodzinny, swojski hotel, gdzie przepyszne greckie obiady gotowała pani Pelagia, jej syn Jorgos serwował je do stolika i zabawiał rozmową a pan Janas "głowa rodziny", dopytywał o ulubione drużyny piłkarskie syna. Po otwarciu furtki od strony plaży - już tylko kilka kroków dzieliło nas od wytęsknionych morskich kąpieli, gdzie w promieniach złotego słońca wszyscy byliśmy tacy sami - równi! ... szczęśliwi, radośni i wypoczęci 😊... Beztrosko i b. długo dryfowaliśmy na różnych dmuchańcach, aż skóra marszczyła się jak u rodzynki, dając do zrozumienia, że czas zabawę przenieść z morza na ląd... Och, oby było dane nam tam wrócić, bo już tęsknimy. Iza z rodziną.