Kategoria lokalna 2
0.5/6
Na wakacje pojechaliśmy grupą siedmiu osobową ze znajomymi ,wydawało się że to będą nasze wakacje życia ..Niestety szybko miny nam zbledły gdy tylko dotarliśmy do hotelu o godzinie 5;00 rano. Nie otrzymaliśmy żadnej opieki ,nawet wody a bagaże niezabezpieczone stały w pomieszczeniu ogólnie dostępnym bez jakiegokolwiek zabezpieczenia.Kazano nam czekać do ok godz 14 na pokoje. Pokój na pierwszy rzut oka nawet ładny,my trafiliśmy z widokiem na drzewo oliwnego, które wdzierało się do nas na balkon.Ściana była pomazana ,a łazienka dla anorektyka. Podczas używania prysznicu łazienka pływała , nie było niestety żadnej szmatki czy ściągaczki do wytarcia płynącej struga wody. Musieliśmy wycierać podłogę ręcznikami.Poście zastaliśmy poplamioną a narzuta z plamami chyba od dłuższego czasu nie czyszczona .Telewizor w pokoju był - ale niestety popsuty. Pomimo wielokrotnego zgłaszania awarii TV-sat nikt nawet nie przyszedł sprawdzić czy wymienić na działający. Przez 12 dni byliśmy bez TV-Sat. Lodówka zamiast chłodzić mroziła wszystko co w niej się znalazło ,wiec nie do użytku ,(chyba ze ktoś chciał lód:-)jedyny plus to klimatyzacja,była i działała. Sprzątanie pokoi ograniczało się do wyrzucenia śmieci. Ręczniki i pościel przez 12 dni raz zmieniona.Ręczniki brudne (zrzucane na podłogę jak w hotelach się robi aby obsługa wymieniła) ,cieknące od wody po ścieraniu łazienki były wieszane Panie sprzątające na suche, wiec wszystkie były mokre i śmierdzące.Papier toaletowy ,niestety deficyt... Jeżeli chodzi o jedzenie ..masakra mieliśmy opcje all inclusive jedzenie przez 12 dni niemal identyczne (z małym wyjątkiem jak udało się trafić )gdy z bardzo skąpego meni coś się skończyło to bardzo rzadko dokładano Były takie dni że np. zostały tylko zielone jajka na twardo Ponadto codziennie serwowane, bułka grubości 5-6 cm margaryna ( kilka kostek masła dla szczęściarzy)drzem; mortadela ,pomidory; ogórki, feta, oliwki (same pestki) coś co miało być parówkami na obiad kości gdzie mięsa nie było resztki z poprzednich posiłków w formie sałatki .Owoce to tylko dla wybranych nam się przez 12 dni trafiły 3 pomarańcze jedno jabłko oraz 2 x arbuz pokrojony w miseczce.Niestety wszytko to podawane i wydzielane a miał być bufet.Dla dzieci nie było nic do jedzenia żadnych naleśników lodów itp.Kolejka na posiłki zawsze ogromna ,czas oczekiwania od 30 min nawet do 1,5 godz.Kawa do śniadania serwowana w termosach litrowych,nieraz zimna ,Zamiast soków regionalnych chemiczne napoje barwiące usta z plastikowych 5 litr pojemników. Woda nalewana w kubkach ,Salaterki jednorazowe- myte i tłuste podawane ponownie,talerze niedomyte tłuste ,kubki do kawy niedomyte z śladami pomadki. jedzenie rosło w ustach....monotonne nakładane przez Panią Marie Bar przy basenie....KPINA !!!! Piwo napoje alkoholowe (2 do wyboru) dwa rodzaje wina -podawane w kubkach plastikowych 150 mil.Kubki plastykowe wielokrotnego użytku- wyciągane z kosza i myte ponownie( zaczęliśmy wiec zgniatać kubki ) Jedna osoba mogla dostać 1 napój nie ważne czy kawa wino piwo czy ozo, każdy musiał stać dla siebie,nawet gdy się chciało kawę to już wina nie można było otrzymać pan barman mówił ze jak wypije kawę dostanie wino.:-)Gdy zbyt często jego zdaniem podchodziliśmy po napoje( 4 kubki piwa tam podawane to dopiero jedna butelka u 0,5 LITRA) wychodził z za baru spoglądał na dany stolik i sprawdzał ile ma się na stole kubeczków ,pomimo ze mogliśmy korzystać do woli .Odmawiano wszystkim gościom wydawania gdy barmanowi się ktoś albo coś nie podobało. Już przed 21;30 przychodził z zegarkiem" żandarm", stawał na koniec kolejki i gdy dochodziło do godziny 21;30 "zamykał" bar all inclusive i nikt już nie został obsłużony (pomimo ze na tak duża ilość gości kolejki były ogromne). Natomiast można było z baru zacząć korzystać odpłatnie (5 euro drink). Przekąski tylko dla dzieci ,żadnych lodów ,pizza kończyła się przed obiadem W czasie godzin obiadowych nie wydawane w ogóle przekąski, informowano nas ,że teraz mamy obiad umowie przekąski od 10-do 17.... Byliśmy obrażani ,poniżani i ignorowani. O godzi 18 wyrzucano nas z basenu,Leżaki zabierano i składano. Płaczące dzieci musiały wychodzić z brodzika..Leżaków bardzo mało jeżeli chciało się z niego skorzystać trzeba było polować od świtu Parasoli chyba z 3 szt. Woda w basenie czysta.Na taka ilość osób zbyt ciasno, basen mały.Do plaży nie 800 m jak podaje organizator lecz znacznie dalej .Plaża jest dosyć daleko ok 2 km, w upał nie lada wyczyn:-) Na posesji przed wejściem do hotelu leżały dwa dni zdechłe szczury ,pomimo informowania właścicieli nikt ich nie zabrał ,koty które były wszędzie bawiły się nimi i gdzieś wyniosły .Na stołówce koty były systematycznie podczas posiłków (pomimo ,ze koty nie miały opasek all inclusive) oraz panoszyły się wszędzie w hotelu oraz na terenie ośrodka, na każdym kroku koty. W pokoju robaki .Polska strefa niestety bez Baru polskiej strefy, jak to jest w ofercie który miał być czynny do 22;00 Program bardzo fajny chociaż filmy nie przemówiły do nas ,mogło być coś innego niż stare filmy..Podczas całego naszego pobyty były dwie kontrole organizatora Rainbow na liczne zgłoszenia reklamacyjne wczasowiczów Niestety właściciele Hotelu bracia nie sa otwarci na klientów chyba im nie zależy i mało się zmieniło. To były nasze najgorsze wakacje to co tu opisałam jest to tylko mały zarys tego co tam się działo.Ośrodek nieprawdę ma potencjał całkowicie nie wykorzystany niestety podejście właścicieli i obsługi bardziej odpychające, Czuliśmy się jak niepotrzebni goście ... Pani Rezydent nie wiem czy cokolwiek robiła naszych sprawach, pomimo, że chodziliśmy( nie tylko my ale wszyscy w hotelu zgłaszać ciągłe problemy)nic się nie zmieniało .Niestety od samego początku Pani rezydent (w drugim dniu naszego pobytu) na spotkaniu ,przy fali oburzonych zdesperowanych i bardzo niezadowolonych gości nie maja już argument ów aby załagodzić bardzo burzliwa dyskusje a wręcz prawie awanturę- stwierdziła " gdy się Państwu Hotel nie podoba ,możecie go opuścić" pozostawię to bez komentarza .Polecam wszystkim odwiedzić Grecję ale nie hotel Sunny Garden.
Marzanna, Brzoza - 22.06.2017 | Termin pobytu: maj 2017
4/4 uznało opinię za pomocną
0.5/6
Wykupiłam pobyt w pokoju typu bungalow. pokój jak z lat 70'. Poprosiłam w recepcji o zmane pokoju, na co recepcjonista pokazał mi inny tego typy pokój, który był w tym samym stanie. Ręczniki brudne, poprosłam o zmanę prześcieradeł, bo były brudne, sprzątaczka przyniosła świersze, gdy je rozkładała podarły się w dłoniach. koce na łóżkach zielone, jakby wojskowe, były tak niemiłe z wyglądu, ze nie chciałam pod nimi spać. Łazienka miała obdrapane drzwi, lata siedemdziesiąte, jedyna zmiana jak była wtych pokojach to ściany na świeżo pomalowane i powieszona nowa zasłonka pod prysznicem. Gdy się wchodziło do pokoju to uderzał zapach stęchlizny, przez tydzien pobytu nie rozpakowałam walizki. Podczas spotknaia z rezydentem, pół polskiej grupy chciało zmiany hotel, a grupa polska była około 80 osób. Wszyscy narzekali na jedzenie, ja na szczęście wykupiłam opcję bez wyżywienia. Do plaży szło sie 30 minut szybkim krokiem, to nie prawda że tylko prezjście przez ulicę, bo przechodząc przez ulicę dochodziło sie do dzikiej plaży. I recepcjonista w hotelu który zachowywał się jak pan na włościach, był agresywny i arogancki. Czegoś takiego jeszcze nei spotkałam. I co ważniejsze hotel zmienila nazwę bo po poprezdnich sezonach było tyle skarg. Rainbow próbuje przykryć to wszystko częścia rozrywkową, która jest co wieczór, dla polskich gości. To na plus. Dla dzieci tu nie ma żadnej rozrywki.
Ula - 29.05.2017 | Termin pobytu: czerwiec 2017
4/4 uznało opinię za pomocną
0.5/6
Oczywiście wybierając hotel Sunny garden zdawałem sobie sprawę że nie można liczyć na luksusy w 2 gwiazdkowym hotelu, jednak glównym minusem okazała się czystość. Hotel czy 2 czy 5 gwiazdkowy powinien być po prostu CZYSTY.
Anna, Mrągowo - 24.09.2017 | Termin pobytu: lipiec 2017
0/0 uznało opinię za pomocną
0.5/6
Witam !!!! Jak macie możliwość to zmięcie hotel na inny, nawet w ciemno i tak będzie lepszy. Nasz pobyt w hotelu kosztował 8700zł 2+2 za 7 dni z all inclusive. Trochę dużo bo kilka dni wcześniej przyleciała para która zapłaciła za 7 dni po 800zł i to jest adekwatna cena do warunków które tam zastaniemy. Miejscowy pośrednik sprzedaje pokoje w tym hotelu za 10euro ze śniadaniem .... dwa razy pytał się mnie - dlaczego wybrałem najgorszy hotel na wyspie? Co do wyżywienia - śniadania jak na koloni wystane w długiej kolejce, obiady jedliśmy tylko dwa razy, ponieważ włosy w marchewce, później w fasolce trochę nas zniechęciły do regionalnej kuchni - zaś z drugiej strony szkoda było wracać na obiad z przepięknych plaż, których nie ma w tej miejscowości. Kolacje też były. Owoców brak, ciast brak, lodów dla dzieci brak jednym słowem all jak z PRL-u. Smutne jest to, że rok wcześniej na Krecie za takie same pieniadze było wszystko - nawet plaża była. Jak ktoś uwielbia wczasy nad basenem z darmowym piwem i jest typowym LEMINGIEM to trafił do raju, ja czuję się oskubany z 7 dni urlopu. Na trzy rzeczy, które powinny nas cieszyć w czasie urlopu - hotel, plaża i wyżywienie żadna z nich nie spełnia europejskich standartów. Prośba do firmy Rainbow - piszcie prawdę w ofertach .
Olgierd - 16.07.2017
37/42 uznało opinię za pomocną