Kategoria lokalna: A
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel średniej jakości. Dostaliśmy pokój przy ulicy z małym dzieckiem bez ogrodzonego tarasu/balkonu… Lepsze drinki/ kawa za dopłata… Ruchliwa ulica dzieli ośrodek na dwie części. Trzy razy mieliśmy mrówki w pokoju. Basen przy morzu brudny od piachu. Basen dla dzieci ze zjeżdżalniami- zdecydowanie zimniejsza woda. W hotelu czuć sezon- wszędzie dużo ludzi. Blisko lotniska. Jedzenie akceptowalne.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
hotel Kiani Beach to w zasadzie hotel skladajacy sie z 3 czesci i 3 restauracji. My zostaliśmy zakwaterowani do nowej czesci. pokój bardzo ładny z tarasem . Mimo tego, że mial 5 gwiazdek to nie dostarczano wody mineralnej do pokoju. All inclusive za który zapłaciłam w biurze na miejscu okazał się , że w cenie jest kiepska kawa z automatu a alkohole tylko tureckie, były w barach orginalne ale trzeba bylo doplacic 105 euro od osoby. Odrazu poczułam się oszukana. Bylismy z wnuczka . Bardzo kiepskie były przekąski serwowane przy basenach: ciasta, slodkie kremy z owoców tylko arbuz i banan. Smażono też nalesniki niestety robiła to tylko jedna osoba tak, że czekało sie ok.30minut. Najgorsza z tego wszystkiego okazała się restauracja. Produkty które tam wystawiano często były obeschniete , podpsute i bardzo złej jakości. Serwowane potrawy były słabo przyprawione i niesmaczne. Podlogi w restauracji kleiły się od brudu. W Grecji byłam wielokrotnie i zawsze jedzenie było ok! ale tym razem bylam w. szoku . Plus ze bylo dużo leżaków , ale niestety przy basenach było brudno. Plaza nad morzem przy hotelu malutka i tez zaniedbana, na szczęście 100 m dalej można było korzystać z piaszczystej plazy. Hotelu nie polecam, a nawet odradzam. Mam nadzieję że nigdy juz nie trafię na taki hotel w dodatku 5 gwiazdkowy.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
niestety coś się stało że jest gorzej niż w zeszłym roku kiedy to byłem zachwycony. Problemem w tym roku był brak wolnych leżaków na plaży i basenie , chyba że się wstało ok 7 rano i biegiem zarezerwowało się leżak ale nie po to się jedzie na wakacje aby wstawać wcześnie rano z przymusu , następnie jakoś połączeń Wi-Fi- tragedia !, jedzenie też niestety gorsze a pani sprzątaczka z uporem maniaka przez dwa dni głośnym pukaniem i wchodzeniem budziła nas rano pomimo wywieszonej na klamce informacji żeby nie przeszkadzać! dopiero po mojej słownej interwencji gdzie wyjaśniłem pani że "czerwone to nie wolno a zielone to bardzo proszę" problem znikł. Jeszcze jeden mankament w zeszłym roku był pomost nad wodą prowadzący nad kamienisto-skalistym dnem z początku plaży w głąb morza , w tym roku znikł ?!. Chyba nie ma problemu dla tak drogiego ośrodka aby taki pomost był zważywszy na fakt że wejście z plaży do morza ze względu na kamieniste dno i duże kawałki skał jest utrudnione a przy falującym morzu wręcz niebezpieczne.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
To nie jest 5-gwiazdkowy Hotel . Jedzenie fatalne . Napoje w barze mega słabe i nie smaczne , mleko w ekspresie do kawy w proszku to już przesada !!! Na plus napewno są dużo atrakcji dla dzieci i wyremontowane pokoje ! 9 tys za odpoczynek w tym hotelu za 6 dni to jest masakra !
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Na początku pobytu dostaliśmy pokój położony przy parkingu, obok głośnego klimatyzatora - przy otwartym oknie było głośno i dmuchał ciepłym powietrzem. Przy zamkniętym oknie cały czas buczało, głośniej w nocy. Widok z pokoju był na ogrodzenie i jakieś podziemne prawdopodobnie pokoje dla pracowników. Po 2 nocach w beznadziejnych warunkach udało się zmienić pokój. Recepcja była niepomocna, pokazali nam 2 inne równie beznadziejne pokoje. Na szczęście rezydentka pomogła nam w zmianie pokoju na taki który zarezerwowaliśmy. Kosztowało to nas dużo nerwów i popsuło początek wyjazdu.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Monotonne i przeciętne menu. Brak animacji dla dzieci w wieku szkolnym. Animatorki bierne. Pokój ładny i przestronny, ale łazienka w kiepskim standardzie-nie spływała woda z wanny. WiFi w hotelu praktycznie nie do wykorzystania bardzo wolno działał internet.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
podają fatalne wino, tak złego nie pilismy dotąd w żadnym hotelu poza tym ok.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Długo zastanawialiśmy się gdzie wybrać się na wczasy z 10-miesięcznym dzieckiem. Pomyśleliśmy o Grecji ze względu na krótki lot oraz fajną, ciepłą pogodę pod koniec września. Szukaliśmy odpowiedniej wyspy aż w końcu wybór padł na Kretę właściwie tylko dlatego że tam najbardziej pasowały nam godziny lotów. Dla nas było to ważne by nie podróżować z małym brzdącem nocą i nie przeczekać w dniu wylotu całego dnia w recepcji tym bardziej, że hotel za przedłużenie doby o 12 godzin życzył sobie 800 zł/os. i to bez wyżywienia. Czy Kreta to był dobry wybór? Z perspektywy czasu wydaje mi się, że nie do końca. Owszem Kreta to piękna wyspa, ale do zwiedzania. A zwiedzanie z 10-miesięcznym dzieckiem... To nie jest zwiedzanie. Zabraliśmy małego na plażę Elafonisi bo tam wydawała nam się najbardziej przystępna droga. Na miejscu okazało się, że jest to droga wąska i kręta a podróż wypożyczonym autem trwa 2 godziny. Komuś z chorobą lokomocyjną nie polecam. No ale sama plaża niesamowita więc jednak było warto. I to właściwie tyle jeśli chodzi o zwiedzanie z dzieckiem, bo nie wyobrażałam sobie wycieczki na Balos (żeby płynąć statkiem z tak małym dzieckiem a potem smażyć się na plaży gdzie naprawdę jest mało cienia, a wózkiem nie da się jechać), 9km marszu przez wąwóz Samaria, czy całodziennej wyprawy na Santorini. I tak ja zostałam z małym w hotelu a reszta rodziny zwiedzała, także zazdro trochę było. Tak więc myślę, że Korfu lub Kos byłyby lepszym rozwiązaniem na typowy wypoczynek z dzieckiem, bo i zwiedzania nie ma tak dużo, więc bólu nie ma, że trzeba siedzieć w hotelu :) a i plaże przy hotelach są dużo przyjemniejsze niż na Krecie. Kolejna sprawa jeśli chodzi o Grecję. Jako absolutna fanka wysp kanaryjskich, po przyjeździe na Kretę spotkało mnie ogromne rozczarowanie takim jakby to ująć wszędobylskim niedbalstwem. O ile w hotelu było czysto tak już przy głównych drogach masa śmieci, butelki, reklamówki, wyblakłe znaki, na których ledwo widać przed czym ostrzegają, kultura jazdy - żadna większy ma pierwszeństwo, Grecy z dwóch pasów robią cztery i wyprzedzają na trzeciego, dzień bez nie przekroczenia linii ciągłej to dzień stracony, autobus albo się spóźni albo nie przyjedzie wcale, wyjścia z domu/restauracji prosto na ulicę, brak chodników i wszystko takie uklepane aż dziwne, że się trzyma. Przykro jest na to patrzeć tym bardziej że potencjał przepotężny. Zatoka Balos, Elafonisi unikatowe na skalę światową, wpisane w top 10 najlepszych plaż i co z tego, porządnej drogi dojazdowej brak, parkingu brak, wszyscy parkują na dziko gdzie się da, ale nie przeszkadza to Grekom kasować 10 euro za leżak na plaży. Także jeśli chce się tam podróżować to po prostu trzeba przymknąć na to niedbalstwo oczy. Mnie jest ciężko, bo wiem ile serca i pracy wkładają w potencjał turystyczny Hiszpanie. I szczerze na Kretę wrócę, ale tylko dla tych pięknych krajobrazów, jak mój bąbel będzie na tyle duży by przejść ze mną wąwóz Samaria. A tak poza tym to wolę Hiszpanię.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Przyjemna obsługa, choć z montonne jedzenie, w szczególności śniadania, tłuste wszystko jak 150, Plaża jak na Grecję ok. standard hotelu 3 gwiazdki, pokoi zdecydowanie więcej niż w opisie, standard odwrotnie proporcjonalny do ceny. Na odludziu, 25 min do najbliższej miejscowości plażą, w której za dużo nie ma. Hotel rodzinny, dla rodzin z dziećmi, ale poziom, standard troszkę dla nas za niski. Średnio lubię do lunchu i później do siadać z ludźmi w strojach i kąpielówkach, można to przeboleć, niestety dress code na kolacje przez nikogo nie pilnowany i to co działo się przy lunchu mógłbym przeboleć, ale nie przy kolacji.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wybrałem się z 5 letnim synem na "męską" wyprawę. Skuszony "Figloklubem", wyobrażałem sobie, że oprócz codziennych wycieczek, grania w piłkę i spędzania miłego czasu, raz na jakiś czas mój syn będzie miał okazję pobawić się z dziećmi w Figloklubie. Przezyć super przygody z rówieśnikami, pod okiem "doświadczonych" animatorów. Niestety, tutaj czekał nas największy zawód. Dwie Panie Animatorki nie znały nawet imion dzieci z którymi spędzały czas. Poziom ich zaangażowania, nie mówiąc już o kreatywności czy energii którą można zarazić dzieci, był równy zeru. Siedziały z dziećmi "za karę" i bardziej przypominało to przechowalnie dzieci dla dorosłych którzy chcieli chwilę odpocząć niż animacje z folderów biura turystycznego. Sam hotel, jego lokalizacja i organizacja oceniam poprawnie. Oczywiście nie jest to 5 gwiazdkowy hotel - bardziej 3. Czasem długo trzeba było czekać na sztućce, wode, dokladke jedzenia etc. ale nie dlatego, że obsługa się obijała (wręcz odwrotnie, dwoili się i troili - czapka z głowy dla nich), lecz dlatego, że niektóre aspekty - restauracja i bar - były po prostu źle zorganizowane. żeby nie było tak negatywnie dodam, że lokalizacja praktycznie na plaży, i widok z pokoju jest niezapomniany.