5.2/6 (742 opinie)
4.0/6
Kuba została wybrana bez większego entuzjazmu po prostu trzeba było gdzieś jechać. Po powrocie mogę stwierdzić że był to trafny wybór. Kraj ten ma swój niepowtarzalny klimat , przyroda urzeka,a ludzie pomimo biedy są zadowoleni z życia co wyrażają przez muzykę i taniec. Jeśli chodzi o samą wycieczkę też jest dużo pozytywów ale minusów nie brakuje . Zacznę od minusów : przede wszystkim przy wycieczkach objazdowych nie powinno być aż tylu fakultetów , a już nie powinno być sytuacji że grupa ludzi niekorzystająca z wycieczki dodatkowo płatnej pląta się po mieście kilka godzin czekając na resztę grupy. Drugi minus to brak choćby jednego dnia wypoczynku na przepięknych plażach. Jeśli chodzi o plusy to na pierwszym miejscu Pani pilot Paulina zawsze uśmiechnięta i służąca pomocą . Bardzo pozytywnie zaskoczony jestem hotelami i wyżywieniem , spodziewałem się ,że będzie dużo gorzej.
4.0/6
Dość udana wycieczka-bardzo ciekawy kraj. Muzea rewolucji itp. można sobie podarować-wg mnie szkoda na nie czasu. Pokazać więcej przyrody która jest piękna.
4.0/6
Wycieczka objazdowa bardzo ciekawa , godna polecenia , piękne krajobrazy i koloryt morza , kraj ludzi ubogich , miłych , uśmiechniętych - to jeden świat. Wracają wspomnienia z naszych czasów PRL , podróż w czasie - za to przyroda i ciekawe miejsca jeszcze nie zadeptane przez turystów. Program interesujący niezbyt męczący , hotele przeciętne ze swoimi problemami ; niedziałające karty do drzwi , smród grzybem , małe ręczniki , problemy z wodą ciepłą , proste jedzenie w zależności co akurat dowiozą . Polecam wycieczki fakultatywne szczególnie - śladami Hemingway`a . Podczas wycieczki zakup napojów , żywności tylko w sklepach i restauracjach za Euro , w sklepach lokalnych pustki jeśli się na nie trafi , za to na ulicach pełno sprzedawców cygar i ręcznie robionych pamiątek, drinki i rum dostępny wszędzie. Najgorsze wrażenie robi Hawana - zniszczona , zaniedbana, smutna , ocalało jeszcze trochę solidnych konstrukcji budynków z czasów kolonialnych i lat 30-tych. Warto przejść się przez starą Hawanę i zobaczyć te ruiny dawnej świetności i ludzi tam żyjących. Widać silne wpływy amerykanów sprzed rewolucji - układ ulic , domy , szerokie bulwary no i piękne stare samochody sprzed 1959 roku w świetnym stanie wizualnym nie do obejrzenia nawet w USA. Informacje praktyczne ; kupować jak się coś podoba bo w innym miejscu już tego nie będzie , cygara dobre u producenta w Vinales , rum kupować najlepiej po drodze ( wbrew opiniom na lotnisku i w Varedero jest dużo drożej ) , piwo, woda 2,5 - 3 Euro , obiad 15-20 Euro ( nigdzie nie da się taniej zjeść ani coś kupić) , wc płatne wszędzie 50 CUP trzeba mieć lokalną walutę . Kubańczycy proszą o kosmetyki, mydło , słodycze , długopisy. Drugi świat Kuby to królestwo Euro - to hotele, sklepy, bazary , dobre restauracje, klimatyczne kawiarnie , lodziarnie w całym kraju gdzie kupujemy za Euro , również na półwyspie Varadero - enklawa innego świata ; różnorodne hotele z pięknym otoczeniem, sklepy , mnóstwo turystów , dobre drinki w kawiarniach , napiwki , transport lokalny, wycieczki lokalne też płatne w Euro. My byliśmy w Iberostar Selection Bella Vista - nie polecamy, opinia przy hotelu.
4.0/6
Najciekawszym punktem wycieczki była Hawana, na której zwiedzanie zaplanowano dużą, ale uważam - wystarczającą ilość czasu objazdu. Bardzo ciekawe i barwne miejsce, każdego dnia poznawaliśmy to miasto od innej jego strony. Położenie hotelu w bezpiecznej i przyjemnej dzielnicy z dostępem do morza, uniemożliwiała jednak swobodny dostęp do centrum. Gdyby hotel położony był w centrum miasta, jeden dzień więcej poświęcony na samodzielne eksplorowanie Hawany byłby miłym dodatkiem. W programie wycieczek fakultatywnych zabrakło mi możliwości udania się do szkoły/na lekcję salsy, z której Kuba przecież słynie. Po pobycie w Hawanie program wycieczki nie był już tak intensywny. Miłe zaskoczenie po dojeździe do hotelu w Cienfuegos - all inclusive i czas na plażowanie, wyjazd następnego dnia w godzinach popołudniowych. Niektóre z miejsc np.: miasto Cienfuegos zwiedzane na zasadzie - być, zobaczyć i odhaczyć. Zbyt dużo wolnego czasu w miejscach gdzie nie ma co robić. Trinidad - przyjemne miasto, niestety napotkała nas ulewa w trakcie zwiedzania, o co oczywiście nikt nie ma pretensji ponieważ zdecydowaliśmy się na pobyt w porze deszczowej. Jednakże, zaszło jakieś wyraźne nieporozumienie - w godzinach popołudniowych (po ulewnych opadach) miała odbyć się fakultatywna wycieczka konna po Dolinie Cukrowni, odbyła się gdyż pani pilot poinformowała nas o rozmowie z organizatorami ów wycieczki, którzy stwierdzili, że nie ma przeciwskazań aby wycieczka się odbyła. Po przybyciu na miejsce, okazało się jednak, że organizatorzy nie byli przygotowani na przyjazd naszej grupy ze względu na warunki atmosferyczne, czekaliśmy ok. godziny na to aż przygotują konie. Warunki, w których odbywała się wycieczka były dość ekstremalne. I tu zawracam szczególną uwagę Rainbow, które jako organizator wycieczki objazdowej powinno zamieścić informację w programie odnośnie odpowiedniego przygotowania się (odzieży i obuwia) do takiego fakultetu czyt. jazda konno + plus trekking w kierunku wodospadu. Hotele wybrane przez Rainbow na objeździe pozostawiają wiele do życzenia, najprawdopodobniej jest to związane istotnymi brakami w dostarczanych produktach, tak żywnościowych, jak i środków czystości, ale sama higiena np. w restauracjach to już też kwestia natury Kubańczyków oraz warunków klimatycznych (robactwo). Jednakże, uważam że Rainbow powinno większą uwagę zwrócić na to gdzie lokuje swoich klientów. Kuba to bardzo ciekawe miejsce, ale także zdecydowanie odróżniające się od innych egzotycznych miejsc na świecie. Udając się tam trzeba wziąć pod uwagę sytuację polityczną i społeczną oraz jechać z odpowiednim nastawieniem. Jest to biedny kraj, brakuje podstawowych produktów. Dolary i euro, to bardzo mile widziane waluty i uwaga dla nich nie ma różnicy w kursie, traktują wspomniane waluty 1:1. Ludzie przyjmą każdą rzecz, którą im podarujesz. Zdarza się, że są bardzo nachalni prosząc o drobny podarek. Rozmawiając z tubylcami, usłyszałam, że pandemia bardzo zmieniła Kubę, że kiedyś mimo wszystko ludzie byli szczęśliwi... Na Kubie usłyszałam, że "gdzie kończy się logika, tam zaczyna się Kuba" i tego podczas moje wycieczki doświadczyłam wielokrotnie ;)