Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Chciałabym dołączyć się do zachwytów nad wycieczką, ale nie mogę. Prawie cały program jest gonitwą- autokar, toaleta, kolejka do zdjęcia w słynnym miejscu-toalety, autokar... Biuro cześć dni traktuje jako zapchaj dziury w programie- np dni w Monterey i Sacramento nie miały na siebie pomysłu. Szkoda, bo w okolicy przyroda jest zachwycająca i mogła być sama punktem programu, zamiast miejscem 10-minutowego postoju na toaletę. W Philly ratusz i główną ulicę zobaczyliśmy przypadkiem sami- Pani Pilot nawet o tym nie wspomniała! Zaproponowane centrum kultury to sala 15m kwadratowych z zakurzonym koszyczkiem wielkanocnym i portretami papieża. Nic o wspólnej kulturze i rozwoju... Pani pilot Katarzyna "tak czy siak" była największą bolączką wycieczki. Od błędnych dat, przez naciąganie turystów, po krzywdzące hasła typu "Polacy wyłudzają L4 na ciążę i depresję". Zostały zebrane od nas pieniądze na wstępy, w tym park Yosemite... do którego nie wjechaliśmy. Na pytanie co z pieniędzmi, dostaliśmy odpowiedź "dziś jest dłuższa trasa i trzeba zapłacić za paliwo". Wg umowy koszty transportu są w cenie ;) Biuro w ramach kolejnych oszczędności zorganizowało wszystkie loty z przesiadką, przez co w Waszyngtonie byliśmy jakieś 4 godziny (w tym połowę czasu na cmentarzu). Śniadania hotelowe są jeszcze gorsze niż się wydaje. Mrożony bajgiel to najlepsze, co może Was spotkać. Na ponad 40 osób dostępny 1 toster. Kawa specjalnie jest niedobra, żeby kupić w Starbucksie. Jeśli rano cudem wyłożą jabłka, to członkowie grupy (zwyczaj powyżej 60 roku życia) wszystko zabierają do toreb na "drugie śniadanie". Z plusów: kierowca Steve był wspaniały, opowiadał o nieznanych perełkach w USA, pokazywał jak samemu zorganizować podróż. Można zrobić zdjęcia w najbardziej "pocztówkowych" miejscach. Chciałabym do plusów dodać lot helikopterem, ale biuro zaproponowało jedynie awionetkę za ponad 100 dolarów więcej niż przy zakupie bezpośrednio w firmie! W zorganizowanym przez nas locie helikopterem udało się lądować niemal na dnie kanionu- widok zapiera dech w piersiach. Jeśli znacie 10 słów po angielsku i kupicie dostęp do internetu na miejscu, to nie wybierajcie biura.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyjazd był zasadniczo dość dobrze zorganizowany. Program był ciekawy i napięty. Zastrzeżenia budzą jednak nieakceptowalne śniadania w hotelach (motelach), które ze względu na skład i jakość produktów były szkodliwe dla zdrowia (np. jajecznica z proszku, czerstwe lub odmrożone pieczywo, zabarwiona woda przypominająca kawę), a także niektóre miejsca noclegowe (motele przydrożne z oknami bez zasłon od strony werandy to nie są hotele nawet podrzędnej kategorii). Należało zrezygnować z tych pseudośniadań albo dać możliwość dopłaty do normalnego śniadania, albo zorganizować śniadania w inny sposób, bez narażania uczestników wycieczki na problemy żołądkowe. W większości pokojów hotelowych nie było czajnika (zamiast tego był mini-ekspres kawowy z wkładami), niektóre pokoje nie były posprzątane. Szczególnie w Las Vegas pokój był zaniedbany, brudny, nie działał telewizor oraz internet. Nie wszystkie punkty obligatoryjnego programu zostały zrealizowane, co stanowi brak pełnej realizacji umowy. Organizator wycieczki powinien ponadto w dniu rozpoczęcia albo najpóźniej w dniu jej zakończenia wycieczki przedstawić szczegółowe wyliczenie elementów składowych dodatkowej opłaty w wysokości 450 USD, aby nie było wątpliwości, że kwota ta jest ukrytym kosztem wycieczki. Tak naprawdę nie wiadomo, jakie konkretne pozycje składały się na całość tej kwoty. Negatywnie należy ocenić organizację przelotu wewnętrznego z Las Vegas do Detroit oraz z Detroit do Waszyngtonu. Bardzo nieprzyjemne i szkodliwe dla zdrowia było rozpoczęcie zaraz po przylocie (bez odpoczynku) całodziennego (do godziny 17) zwiedzania Waszyngtonu. Czas zwiedzania powinien być znacznie dłuższy, ale nie po całonocnej podróży (najpierw "przymusowe" zakupy w Las Vegas, aby jakoś wypełnić czas do wieczora w oczekiwaniu na samolot, a później całonocne przeloty). Również autokary na miejscu powinny zostać wcześniej sprawdzone w zakresie działania klimatyzacji (czyszczenie, siła działania), gdyż u wielu uczestników wycieczki rozwinęły się poważne problemy z górnymi drogami oddechowymi. Pewna część programu powinna ulec modyfikacji. W miejsce Las Vegas powinno zostać wprowadzone inne miejsce, gdyż czas spędzony w tym miejscu (dwa dni!) był czasem straconym. Może lepiej byłoby przesunąć trasę w stronę stanu Utah. Negatywnie należy ocenić brak uwzględnienia w programie (choćby dla chętnych) wizyt w muzeach na światowym poziomie - w Filadelfii i Waszyngtonie (choćby 2 na dwie godziny) oraz w Nowym Yorku (tam można było przynajmniej prywatnie w ramach czasu wolnego wybrać się do np. do Metropolitan Museum of Art). W programie powinny być precyzyjnie i jasno opisane obiekty objęte programem oraz formy ich "oglądu". Formuły w stylu "zobaczymy", "odwiedzimy" lub "udamy się" nie znaczą nic innego niż przejazd autokarem lub szybkie przejście obok (nawet bez zatrzymania). To nie jest oczywiście zwiedzanie i nie ma nic wspólnego z wiążącym programem wycieczki.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program wycieczki intensywny i napięty. Przyrodniczo i krajobrazowo było zachwycająco a miasta na trasie zróżnicowane i ciekawe. Wszystko było zrealizowane zgodnie z planem i to tyle jeśli chodzi o pozytywy. Na waszym miejscu zastanowiłbym się nad serwowaniem śniadań które były złe i bardzo złe np. brak pieczywa , raz masła , jajecznica z proszku !!! , mała różnorodność itd. ...A wszystkie produkty były dostępne w okolicznych sklepach.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
wycieczka nie zostala dobrze zoragnizowana, zarowno w planowaniu jak i w organizacji, w jedym dniu brakuje czau w drugim nudzisz sie... next time sam lub inne biuro.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Rainbow to nieodpowiedzialna firma w kwestiach organizacyjnych i w zakresie kontaktu z klientem już po sprzedaży wycieczki. Zakupiłam wycieczkę w ramach zorganizowanego wyjazdu grupowego Living in America, gdyż nie chciałam zwiedzać USA na własną rękę. Wyjazd grupowy zapewniał bogaty program, opiekę pilota, tym samym bezpieczeństwo w trakcie całego pobytu. Niestety na niecałe 24 godziny przez rozpoczęciem wycieczki biuro Rainbow poinformowało mnie, że moja grupa wraca planowo, a ja jako jedyny uczestnik wycieczki wracam sama kolejnym lotem (Rainbow wiedziało o tym co najmniej 7 dni wcześniej, bo bilety lotnicze wystawiono wcześniej). Na mój sprzeciw poinformowano mnie oschle, że mogę zrezygnować z wycieczki, ale tracę 95% kosztów. Na wycieczkę pojechałam. W trakcie wycieczki próbowałam kontaktować się z Rainbow, wysyłałam maile, niestety przez 5 dni nikt na nie odpowiadał, ignorowano mnie jako klienta, który był pod opieką biura Rainbow, na rzecz którego Rainbow było w trakcie świadczenia usługi turystycznej. Dodam, że przewodniczka wycieczki nic nie widziała o sprawie, o wszystkim dowiedziała się ode mnie i była zdziwiona całą sytuacją. Przewodnik w USA nie jest pracownikiem Rainbow. Pani przewodniczka była zatrudniona dla biura podróży w USA, z którego usług korzystało Rainbow. Odpowiedź ma maile otrzymałam po tym jak rodzina w PL udała się do placówki Rainbow w Koszalinie, gdzie zakupiłam wycieczkę, i żądała wyjaśnień. Po poinformowaniu Rainbow, że lot w godzinach, w których wraca grupa jest dostępny, Rainbow zapewniło, że zrobią wszystko abym wracała z grupą. Niestety to się nie wydarzyło. Chcąc nie chcąc pozostawiono mnie w centrum NY samą na 6h. Przesunięcie lotu spowodowało znaczne opóźnienie w dotarciu do Warszawy (miałam międzylądowanie w Paryżu, na zaplanowany lot Paryż – Warszawa nie zdążyłam i musiałam lecieć kolejnym, co przełożyło się również na znacznie późniejszy powrót do Koszalina (a powrót był zaplanowany łącznie z wykupieniem biletów, które przepadły)). Całą sytuację Rainbow tłumaczyło overbookingiem (dodam, że wycieczki nie zamawiałam jako ostatnia, po mnie wycieczkę kupowały kolejne osoby, a overbookig przypadł mnie jako jedynemu uczestnikowi wycieczki) – Rainbow dyskryminuje klientów podróżujących w pojedynkę i ma w nosie kolejność wykupowania wycieczki. Dodatkowo Rainbow sprzedaje wycieczki bez gwarancji zapewnienia powrotu zgodnie z warunkami przedstawionymi w ofercie sprzedaży. Tak więc jak ktoś ma konkretne plany po powrocie z wycieczki, musi się liczyć z tym, że z winy Rainbow może ich nie zrealizować. Gdyby sytuacja trafiła na osobę, która nie zna języka, dla takiej osoby powrót byłby koszmarem. Wycieczka, która miała być spełnieniem marzeń w trakcie wycieczki przyniosła niepokój, nerwy, poczucie bycia ignorowaną przez biuro Rainbow. Zamiast odpoczywać psychicznie w trakcie wycieczki (w końcu to urlop) traciłam czas na pisanie maili i dzwonienie do Rainbow oraz angażowanie w sprawę rodziny. Nie polecam Rainbow jako organizatora.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Właśnie wróciłam , program wycieczki ciekawy choć bardzo intensywny , jednak od momentu przelotu z z Las Vegas do Filadelfii czar prysł, lot podczas trwania wycieczki zmieniono z bezpośredniego na przesiadkę do Detroit i dalej do Waszyngtonu i się zaczęło , lot został opóźniony w rezultacie czego utknęliśmy na lotnisku a z Detroit uciekł nam samolot.Opiekun który wypadł nam ze zwiedzania był bardzo nie kompetentny , po prostu się wyłączył a pani pilot nie umaiła nic powiedzieć co dalej. Zostaliśmy w rezultacie rozdzieleni na 3 grupy i lecieliśmy oddzielnie do Waszyngtonu , nie zapewniono nam nic , spędziłam na lotnisku noc i następny dzień ,tracąc dzień ze zwiedzania.Kazano nam nawet podpisać oświadczenia , bo nie chcieliśmy być podzieleni na oddzielne loty i żądaliśmy, tak jak było w planie wycieczki ,gdy ja zakupiłam, lotu bezpośredniego,że to o z naszej winny kończymy wycieczkę, prostu brak słów , organizator chciał zaoszczędzić i zgotował nam takie wrażenia, co naraziło mnie na utratę zdrowia i nerwowa sytuacje oraz nie zrealizowanie planu wycieczki. Pozatym ogólne wrażenia z USA pozytywne.
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
ilość poznanych miejsc super i ja tym koniec wakacji transport i koordynator jeden wielki koszmar lot bezpośredni zamieniony po wpłacie całości wycieczki na przesiadkowy w jedną i w drugą stronę i lot na terenie Stanów miał być bezpośredni a po wylądowaniu w Stanach informacja że kolejny lot wewnetrzny jest również przesiadowy nadmieniam że trwał 2 dni zamiast 6 godzin z kompletną ignorancją koordynatora cytuję" mam pani zrobić kawę czy szukać połaczenia" i rozłączył sie podzielono całą wycieczkę na trzy samoloty/ była nawet teza żeby sobie wziąźć taksówkę a rachunek dołączyć do reklamacji/ ostatnia czyli moja była w hotelu o drugiej nad ranem i okazało się że nie ma noclegów po półgodzinnej awanturze się znalazły
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka bardzo udana, bogata w atrakcje i ciekawa, niestety poprzez błędy i niedopatrzenia pilota, pozostawiła we wspomnieniach sporo zawodu. Po pierwsze, zbyt napięty i nie do końca dobrze zorganizowany czasowo program uniemożliwiający dłuższe zapoznanie się z najbardziej ciekawymi miejscami, a z drugiej strony marnotrawstwo czasu w miejscach nieszczególnie godnych uwagi. Po kolei: 1) W Beverly Hills bardzo mało czasu na zwiedzanie ekskluzywnej dzielnicy mieszkaniowej 2) Podczas przejazdu do Parku Narodowego Sekwoi i Kings Canyon nie został zrealizowany punkt dotyczący przystanku na trasie widokowej w drodze powrotnej, gdzie mieliśmy porobić zdjęcia i pospacerować. Zwrócenie uwagi pilotowi na nie zrealizowanie tego punktu spotkało się z jego odpowiedzią iż nie było miejsca na zatrzymanie się. 3) Podczas przejazdu do parku Yosemite, zbyt krótki czas poświęcony na spacer po tym parku uniemożliwiał delektowanie się oszałamiającymi widokami, jak było to obiecane w programie wycieczki. 4) Najwięcej zawodu sprawiło zwiedzanie Wielkiego Kanionu Kolorado. Przez błąd pilota, który zbyt późno usiłował zarezerwować loty helikopterem, w zastępstwie odbył się lot awionetką, na którą w mojej ocenie szkoda wydanych na nią pieniędzy. Pilot, w pierwszym dniu wycieczki był informowany przez uczestników iż wymagana jest wcześniejsza, z 7-dniowym wyprzedzeniem rezerwacja helikopterów, lecz zignorował ją, twierdząc że będzie jeszcze na to czas. Zbyt późno usiłował dokonać tej rezerwacji, dlatego też nie doszła ona do skutku. Żenujące były jego tłumaczenia iż dokonał rezerwacji, ale firma obsługująca helikoptery odrzuciła ją, bez podania przyczyny. Co oczywiście okazało się nieprawdą na miejscu, po uzyskaniu informacji bezpośrednio w punkcie rezerwacji lotów. Również nie przypomniał o konieczności wykupu biletów na platformę widokową w miejscu odjazdu autobusów na punkty widokowe, co uniemożliwiło skorzystanie z tej atrakcji już po dojechaniu do tej platformy. Zbyt krótki czas przeznaczony na podziwianie Wielkiego Kanionu, skutecznie uniemożliwił zachwycenie się tym cudem natury. 5)Pilot wycieczki wielokrotnie sprawiał wrażenie jak gdyby nie do końca znał miejsca w których zatrzymujemy się na nocleg. Zgodnie z programem wycieczki, mieliśmy zagwarantowane wyłącznie śniadania, dlatego też naturalną potrzebą każdego z uczestników było zaopatrzenie się po przyjeździe do hotelu w potrzebne produkty żywnościowe np. na kolację lub długotrwałe przejazdy autokarem. Za wyjątkiem drugiego dnia wycieczki, nie można było od niego uzyskać informacji o najbliższym sklepie spożywczym, kilkukrotnie też doszło do sytuacji gdy pilot obrażał inteligencję uczestników, poddając w wątpliwość ich nieumiejętność korzystania z map googl-a, lub też znajomości topografii danego miasta. Propozycje pilota, aby w miejscu gdzie nie ma chodnika lub przejścia dla pieszych udać się "kawałek poboczem" lub przejść przez jezdnią w dowolnym miejscu, były kuriozalne w miejscach 3-pasmowych dróg szybkiego ruchu. Na prośbę uczestników by przed udaniem się na nocleg podjechać po drodze do marketu spożywczego, pilot odpowiadał iż nie jest to objazdówka po marketach, oraz że czas kierowcy autobusu nie pozwala na półgodzinne zakupy na trasie. Ewentualnym chętnym na wyprawy po USA doradzam, aby na serio przyjęli do wiadomości, że śniadania amerykańskie nie są źródłem pożywienia, lecz raczej miejscem pełnym produktów pustych kalorii, cukru i sztucznych dodatków. Kulinarnym "szczytem" amerykańskiego śniadania był hotel w Bishop oferujący wyłącznie ugotowane na twardo jajka (nie licząc standardowych słodkości). Na pytanie zadane obsłudze, czy jest chleb, uzyskałem informacje iż chleb znajduje się w pobliskim sklepie. Proponuję Rainbow zmianę tego hotelu na inny, aby ustrzec się w przyszłości negatywnych ocen . Reasumując- gdyby czas na zwiedzanie był inaczej rozplanowany, pilot wycieczki był osobą bardziej przyjaźnie nastawioną do jej uczestników, zamiast sprawiać wrażenie osoby zmuszonej do "odhaczenia" punktów programu i zmęczonej wykonywaną pracą, wrażenia na pewno byłyby lepsze. Dla osób które chcą zobaczyć kraj, w który wszystko jest największe, kraj w którym kawa smakiem przypomina kawę po turecku po 3 dolewce, kraj w którym można zyskać 10 kg wagi, stołując się w burgerowniach rozmieszczonych co kilkadziesiąt metrów, potknąć się o bezdomnych na ulicy lub w metrze, gorąco polecam.
2.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka bardzo mnie rozczarowała widoki ładne ale dużo niezrealizowanego programu Wszędzie szybko pilot oprowadzał a nie opowiadał Niesprawny System Guido Podczas awarii autokaru 5 godzin bez kontaktu z biurem staliśmy i czekaliśmy nikt nie był nami zainteresowany na słońcu z torbami program nie zrealizowany Brak lokalnego pilota a opłata pobrana ,Organizacja fatalna Nie polecam
2.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Trzy pierwsze hotele były czyste, dalej już tylko brud i niedziałające Wi-Fi. Tragiczne śniadania. W Nowym Jorku grupa podzielona na dwa hotele. Część osób musiała przychodzić spory kawałek do drugiego hotelu na śniadania. Mikroskopijne pokoje, woda w toalecie nie spłukiwała się, w zlewie też, problemy z ciepłą wodą, klimatyzator, którego nie dało się wyłączyć. Po zgłoszeniu reklamacji mieliśmy dostać nowe pokoje, potem miały być naprawione, a gdy wróciliśmy do hotelu po kilkugodzinnym zwiedzaniu Nowego Jorku okazało się, że w pokojach nic się nie zmieniło… Fatalny hotel w Bishop, o czym pilot i domyślam się, że Rainbow też, doskonale wiedzą, ale pomimo to cały czas jest w programie. Tragiczny, brudny autokar na wschodnim wybrzeżu, wszystko było tak zakurzone, że dosłownie nie dało się oddychać, zgłosiliśmy to do pilota, autokar miał być posprzątany na następny dzień, oczywiście nie był… dodatkowo niedziałające ekrany i mikrofon pilota, nie było nawet uchwytów na kubek. Autokar na zachodnim wybrzeżu tez mógłby być leszy, jak na tyle pokonywanych kilometrów (mało miejsca, ciągle przerywający mikrofon, brak Wi-Fi). Na stronie oferty informacja o locie bezpośrednim, jednak każdy z 3 lotów był z przesiadką!!! Koszmarna organizacja przelotu z Las Vegas do Waszyngtonu, po zwiedzaniu Wielkiego Kanionu w 40 stopniowym upale, zamiast powrotu do hotelu, gdzie byłby czas na prysznic i odpoczynek przed nocnym lotem, wywieziono nas do outletu na kilkugodzinne chodzenie po sklepach. Na lotnisku nie było nawet czasu żeby się w spokoju odświeżyć. Po wylądowaniu zabrano nas do obskurnej knajpy na obrzydliwe śniadanie. Waszyngton zwiedza się nieprzytomnym, potem nocleg w Oxon Hill w bardzo podejrzanej dzielnicy. To był jakiś horror. Jeżeli pilot potrzebuje skorzystać z toalety po wyznaczonym czasie i cała grupa musi nie niego czekać, to nie ma problemu, ale jeżeli ty mówisz, że musisz szybko skoczyć do toalety dostajesz informacje, że nikt nie będzie na ciebie czekał. W Nowym Jorku 2 osoby musiały po śniadaniu skorzystać z toalety, grupa poszła bez nich… Nie było czasu na zatrzymanie się 5 minut do zdjęcia przy byku na Wall Street (nie byliśmy ograniczeni czasowo w tym dniu), ale na stanie pół godziny pod toaletą pod zamkniętym pomnikiem 9/11 był… W drodze powrotnej do Polski przesiadka w Paryżu i 5 godzin czekania na samolot do Warszawy! To jest żart z klienta. Po tym wszystkim jest się wykończonym do granic możliwości. Warunki gorsze niż na objazdówce po Egipcie… organizacyjny koszmar. Wszystko zorganizowane jak najtańszym kosztem.