5.0/6 (216 opinii)
Kategoria lokalna 4
4.0/6
To mój trzeci pobyt na Maderze, byłam w pażdzierniku marcu i teraz na przełomie maja i czerwca.Wbrew pozorom pogoda teraz była najgorsza, codzinne opady a w górach mgła i zimno. Mimo to Madera zawsze zachwyca. Przyroda widoki i urocze miasteczka tworzą niezapomniane wakacje.Hotel niewielki z atmosfera kolonialnego pałacyku, restauracja w dawnej sali balowej. Pokoje duże i czyste, piękne widoki. Woda w basenie niestety zimna, plaża płatna , dojście bardzo stromą ulica ok.150m, wybetonowana platforma.Hotel b.blisko centrum w starej dzielnicy .Jednak dojście stormą ulica uciażliwe dla osob starszych.
4.0/6
Hotel bardzo czysty, zadbany, położony w dobrej lokalizacji m. in. dla osób, które chcą zwiedzać Maderę lokalną komunikacją, ponieważ w pobliżu znajduje się pętla autobusowa. Rzeczą, która rozczarowała mnie podczas tego pobytu było jedzenie. Jakość składników nie była najwyższa, łączenie różnych produktów, które nie do końca do siebie pasują też nie jest najlepszym pomysłem. Nigdy nie jadłam tak suchego tuńczyka jak w tym hotelu. Pomijając kwestię wyżywienia, jednakże dla mnie jest to bardzo istotna kwestia, mogę śmiało polecić ten hotel
4.0/6
Hotel bardzo zadbany .Obsługa bardzo miła a przede wszystkim kelnerzy . Jedzenie jak w najlepszej restauracji Można sie doczepić di sprzątających ale to mały minus
4.0/6
Spędziłam 7 dni w Hotelu Quinta Bela Sao Tiago - stylowym hotelu w Funchal, dość blisko zabytkowego centrum. Hotel z lat 80-tych ( a może nawet 70-tych ), w dobrym stanie, kiedyś wybudowany dla zamożnych obcokrajowców. Architektonicznie pałacyk z zewnętrznym basenem, w środku niemal rococo. Pokoje są duże przestronne, pokoje z balkonem za dodatkową opłatą. Łazienki wielkie z zabytkową wanną. Hotel odwiedzany przez Niemców, Polaków, ale także Portugalczyków. Restauracja z serwowanymi obiadokolacjami, na które można chwilę poczekać!! bowiem Panowie kelnerzy obsługują po kolei i z gracją przedwojennego kelnera:) Dobrze znać język, niemiecki, angielski - gdyż trzeba się zdeklarować na menu, które jest przygotowane i okazywane w podawanej karcie dań. Można także zamówić coś innego. Nie ma luksusu wybierania i dokładania sobie smakowitości z bufetu, bufet pół - samoobsługowy jest otwarty w porze śniadania, kelner też jest i podaje jajecznicę, bekon i owoce. Wracając do hotelu, zlokalizowany jest w starej części Funchal, w sąsiedztwie zapyziałych uliczek, z których się chętnie umyka do ładniejszej części miasta, do której spacerkiem jest ok. 15 minut. Bliżej jest promenadą wzdłuż oceanu - 10 minut do Katedry i zabytkowej, handlowej części stolicy. Funchal jest miastem położonym na kilku wysokich stokach - górach poprzecinanych gęsto uliczkami więc poruszanie się po nim nie jest łatwe, należy się nastawić na zwiedzanie ścisłego centrum. Blisko hotelu jest dworzec autobusów MPK, za 1,95 Euro można pojechać autobusem do góry i na wzgórze Monte także. Dworzec PKS jest daleko od hotelu ok. 2 km. Hotel kameralny, bez animacji, można spać spokojnie. Miła obsługa.