5.4/6 (1088 opinii)
5.5/6
Super wycieczka, w której możemy poznać prawdziwe Maroko i zobaczyć piękne miejsca z przesiąkniętą historią.Nasz pilot Pan Michał świetnie opowiada, bardzo dużo ciekawostek, ogromna wiedza przekazywana w sposób przystępny dla każdego.Ponadto zna odpowiedz na każde pytanie i w dodatku jest bardzo dobrą osobą.Fakultatywna wycieczka na wielbłądach wśród wydm Sahary to jedno z ,,must have’’ przygód życiowych. Ogromnie polecam komuś kto chce poznać prawdziwe Maroko i zmierzyć się z innym światem.
5.5/6
Świetnie ułożony program - intensywny ale nie męczący,codziennie pokonuje się spore odległości za to są częste postoje (nie trzeba było o nie prosić co w wypadku innych biur podróży nie zawsze było takie oczywiste), był więc czas na toaletę, przekąskę, papierosa. Pilotka, p. Sylwia - pełen profesjonalizm (zresztą, Rainbow słynie z świetnych pilotów). Osobiście polecam najpierw "zaliczyć" imprezę "Cesarskie miasta", później "Magiczne południe" to świetna "część druga". Jedynym chyba minusem był hotel w Agadirze (pierwsza i ostatnia noc, po przylocie i przed odlotem)- jakieś pustkowie, drogo, wszędzie daleko, pierwszego dnia praktycznie zostawieni byliśmy sami sobie. To oczywiście tylko coś w rodzaju "noclegu tranzytowego", ale jednak... Poza tym - OK, żadnych zastrzeżeń. Rainbow nie jest najtańszym biurem podróży ale prezentuje wysoki poziom usług. Warto !
5.5/6
Wycieczka dobrze zorganizowana.Nigdzie nie traciliśmy cennego czasu na sprawy organizacyjne.Pani pilot Sylwia Dąbrowska - świetny organizator, bardzo miła i uczynna osoba.Chętnie pojechałabym z nia na "Cesarskie miasta". Trasa również ciekawie zorganizowana, każdy następny dzień ciekawszy od poprzedniego.Hotele lepsze i gorsze, ale nawet najgorszy hotel jaki był w Agadirze- Tagadir, nie był wcale taki zły jak go niektórzy opisywali.Dla mnie, ponieważ byłam nastawiona na zwiedzanie, a nie odpoczynek, był całkiem w porządku i jedzenie dobre,a do tego bardzo blisko oceanu.Jednak na dłuższy pobyt nie polecam. Jak widać każdy z nas ma inne oczekiwania.Na trasie nocowaliśmy między innymi w przepięknym hotelu w Zagorze, gdzie obiado-kolację serwowano przy basenie pośród palm.To była bardzo przyjemna i smaczna kolacja.Ogólnie wyżywienie w hotelach, nie zawsze bardzo obfite, ale zawsze smaczne.Bardzo bałam się przejeżdżać przez góry Atlasu, ale marokański kierowca jechał spokojnie nie szarżował na drodze, a widoki ? Moim marzeniem było zobaczyć Maroko. Teraz mam marzenie zobaczyć go ponownie dla jego egzotyki,pysznej kuchni i wspaniałej atmosfery jaką tam się czuje.Autokary RainbowTours w Maroku robią także wrażenie na innych turystach. Byłam dumna, że to ja takim autokarem podróżuję.Ocenę 5 i pół daję tylko dlatego, że zawsze może być jeszcze lepiej.
5.5/6
Wraz z mężem wybraliśmy południe Maroka na naszą poślubną destynację i nie mogliśmy trafić lepiej! Przepiękny kraj, pokazany w przepiękny sposób. Pani Krysia, nasza przewodniczka, widać, że wie o kraju bardzo dużo i w doskonały sposób potrafiła nam go pokazać. Każde odwiedzone miejsce zrobiło na nas wielkie wrażenie. Najpiękniejsze elementy to oczywiście natura - jakże różnorodna, jakże zaskakująca. Kto by pomyślał, że pierwszy śnieg w sezonie zobaczymy w Afryce (na szczytach gór Atlasu - pięknie kontrastował z przyjemnie ciepłą, pustynną równiną). Kamienna pustynia, przez którą prawie codziennie przejeżdżaliśmy, wyglądała niczym sceneria z Gwiezdnych Wojen. Wszechobecny spokój pozwolił nam doskonale wypocząć a mieszkańcy odwiedzanych przez nas wiosek napoili hektolitrami pysznej herbaty. Wycieczka zdecydowanie dla osób, które chętniej niż zgiełk wielkich miast, wolą doświadczyć prawdziwego północnoafrykańskiego życia. Przejazdy między noclegami wcale nie były męczące, a wręcz energetyzujące poprzez otaczającą scenerię. Jedynym lekko obciążającym elementem może się okazać sam Marrakesz - miasto intensywne pod względem dźwięków, smaków, zapachów, doświadczeń. Ale tylko dla osób mocno wrażliwych. Mimo wszystko odwiedzenie go było warte chwili przesytu bodźców. Dla bardziej wymagających - jedzenie w hotelach na objeździe może lekko rozczarować małym wyborem, ale zawsze można się najeść. Najważniejsze złapać pyszne marokańskie pomarańcze. Polecamy z całego serca, które w części już na zawsze będzie wypełnione Magicznym Południem!