Opinie o Magiczne Południe

5.4/6 (1088 opinii)

5.4/6
1088 opinii
Intensywność programu
4.7
Pilot
5.5
Program wycieczki
5.5
Transport
5.7
Wyżywienie
4.8
Zakwaterowanie
4.9
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 4.0/6

    Maroko po raz kolejny

    Po miastach cesarskich czas na południe Maroka. Widoki faktycznie magiczne, ludzie życzliwi,uśmiechnięci. Sprzedawcy nachalni tylko w Marakeszu.Fajna wycieczka na Saharę, szkoda,że zachód słońca nie był spektakularny....ale to już od organizatorów nie zależy. Poziom i wyżywienie w hotelach na niskim poziomie. Całe zczęście że sympatyczna i kompetentna Pani Nina poprawiła zdecydowanie wizerunek biura. Uśmiechnięta, pomocna , z dużą wiedzą stanowiła mocny punkt . Pokazywała też smaki Maroka. Tradycyjne potrawy w bezpiecznych miejscach....pycha !!! Usługi miejscowego operatora też zasługują na pochwałę. A teraz minusy. Skandaliczna moim zdaniem sytuacja, że najpierw biuro potwierdza wylot, by po kilku godzinach przesunąć termin o 12 godzin. Powrót dzień później niektórym uczestnikom sprawił kłopot. Gdybym o tym wiedziała, że wybrałabym go. To niestety moje kolejne przykre doświadczenie z Rainbow.

    Bożenka - 30.03.2019

    48/58 uznało opinię za pomocną

  • 4.0/6

    Wyjazd w lutym 2023

    Pogoda dopisała. Przez prawie wszystkie dni było słonecznie. Tylko ostatniego dnia, gdy wracaliśmy, się rozpadało (padało cały dzień). Standardy czystości typowo arabskie. Przy posiłkach warto przetrzeć sztućce/talerze/kubki. Nie ma też za bardzo co liczyć na czysty obrus czy krzesło. W pokojach było przeważnie czysto, chodź większość z nich nadaje się już do remontu i odświeżenia. W jednym pokoju odpadło mocowanie zasłonki prysznica, ale dało się oprzeć o lustro i w miarę bezpiecznie korzystać z łazienki. W innym nie działała spłuczka, ale po dwóch uderzeniach ręką, się naprawiła. W większości miejsc gdzie byliśmy na start w łazience była tylko zimna woda. To nie znaczy, że nie ma ciepłej. Trzeba odkręcić kran i zostawić go na 5-10 minut (czasem może nawet dłużej) i w końcu ciepła woda poleci. Jedzenie jest bardzo monotonne. Po trzech dniach spróbowaliśmy już w zasadzie całego menu dostępnego w trakcie wycieczki. Opcje to tażin z kurczakiem, tażin z mielonym i omlet. Jeżeli chodzi o menu śniadaniowe to też codziennie to samo i raczej ubogie: gotowane jajo na twardo, chlebki i pieczywo, dżemy i miody. Pogoda w lutym trochę przypomina Polską majówkę. Rano bywa zimno (w rejonach górskich nawet około 0 stopni C). Popołudniami dochodzi do 20-25 stopni. Warto więc mieć kurtkę i czapkę i ubiór na cebulę. Nad ranem jest zimno wszędzie. Także w budynkach. Pokoje można dogrzewać klimatyzacją. Działa to lepiej lub gorzej i nieco hałasuje, więc coś za coś. Dla ciepłolubów będzie i tak za zimno, ale znośnie. Łazienka i tak zawsze będzie zimna ranem. Na poranne śniadania lepiej wyjść w ciepłym swetrze lub nawet kurtce. Zresztą lokalni mieszkańcy i pracownicy też zazwyczaj mają rano na sobie kurtki. Główną atrakcją wycieczki jest wyprawa na pustynię. W opisie wpisana jako fakultatywna, ale nie ma sensu jej omijać. Jak już się decydujecie to koniecznie trzeba się tam wybrać. Program wycieczki jest bardzo luźny. Większość czasu spędza się na przejazdach autokarem. Dziennie nie robiliśmy więcej niż 10-15 tys kroków. Czasem miałem wrażenie, że niektóre punkty do zwiedzania były dodane na siłę, bo po drodze przejazdu, nic ciekawego nie ma. W Maroko nie ma obowiązku noszenia maseczek. Jeżeli ktoś jednak ma jakieś uczulenia na kurz, to warto mieć ze sobą maseczkę do chodzenia po lokalnych targach. Na teren Maroko nie wolno wwozić dronów. Pieniądze wymienialiśmy na lotnisku. Wydaliśmy 240 EUR na 2 osoby. W zależności od tego ile pamiątek kupujecie możecie potrzebować nieco mniej lub więcej. 100 EUR/os w większości przypadków wystarcza. Przy wymianie pieniędzy dostaniecie potwierdzenie. Zachowajcie je, bo jest potrzebne żeby przy powrocie wymienić Dirhamy z powrotem na EUR. Nigdzie nie można płacić kartą. Czasem przyjmują płatności w EURO. Pierwszego dnia w Agadirze warto pójść sobie do sklepu/marketu uniprix żeby sprawdzić ceny. My tego nie zrobiliśmy i za większość pamiątek na targu przepłaciliśmy, mimo że zazwyczaj stargowaliśmy 30-50% początkowej ceny. W ogóle można tam ostatniego dnia kupić różne pamiątki. Np. olej arganowy (można też w Carrefourze w Marakeszu)

    Marek - 23.02.2023  | Termin pobytu: luty 2023

    47/51 uznało opinię za pomocną

  • 4.0/6

    Magiczne Południe

    Wyjazd w miesiącu Marzec. Pogoda w Agadirze około 20 stopni celsjusza. Na lotnisku dobrze jest posiadać długopis. Jest on wymagany w celu wypełnienia karty przylotu / odlotu. Dzień pierwszy - Agadir Przylot na lotnisko w Agadirze. Dojazd do hotelu Omega - około 35 minut. W hotelu zakwaterowanie, później czas wolny i obiadokolacja. W trakcie czasu wolnego można skorzystać z plaży lub odwiedzic okoliczny targ. W hotelu śniadanie i obiadokolacja w formie bufetu szwedzkiego na dobrym poziomie, w pokojach wilgoć. W tym nocowaliśmy dwukrotnie (pierwszy i ostatni dzień). Dzień drugi - Taroudant Około 8:30 wyjazd do Taroudant. Na początek jednak odwiedzenie punktu widokowego na wzgórzu w pobliżu Agadiru. Widok na całe miasto i plażę. Wizyta w Bab Kasbah i dalej w ogroach pałacu Salam. Dużo jeżdżenia, po drodze jest kilka przystanków na zrobienie zdjęć. Około 16:00 dojazd do miejscowości Talouine, gdzie można zakupić Szafran. O godzinie 19:00 - 20:00. Przyjazd do hotelu Ouarzazate. Pobyt w hotelu Farah Aljanoub. Śniadania, jak wszędzie na słodko, dżemy, byłki, naleśniki i obiadokoloacje podobnie jak w hotelu Omega. Dzień trzeci - Studio Atlas / Farma daktyli Około 8:30 wyjazd z hotelu. Pierwszy przystanek to studio fimowe Atlas. Można tam zobaczyć fragmenty planów filmowych wielu znanych pozycji. Następnie wyjazd do farmy daktylowej, gdzie można zobaczyć palmy, dużo palm. Temperatura w trakcie wycieczki, w tym dniu chyba najwyższa, około 30 stopni. Po drodze, postój na punktach widokowych, można zakupić daktyle - na farmie drożej. Dalej wyjazd do muzeum rzeki Draa. W muzeum możn zobaczyć charakterystyczną zabudowę dla tego regionu. Ogladaliśmy także wnętrze jednego z domów. Wieczorem przyjazd do hotelu w Zagorze. Hotel Riad Salam, brudne toalety, brudne szklanki i talerze. Śniadanie w formie bufetu szwedzkiego, obiadokolacja podawana (Tajin i zupa, na deser suche ciasteczka). Zdecydowanie najgorsze jedzenie z całej wycieczki. Wieczorem można wyjść do pobliskiego targu. Na targu mandarynki za 2,5 DRH. Dzień czwarty - wyjazd standardowo po 8 godzinie (Cel - Pustynia) Dużo jeżdzenia. Po drodze zatrzymuje się w miejscu gdzie można znaleźć skamieliny. Generalnie nic ciekawego. Dojazd do Erfoud. Nocleg w hotelu Palms Hotel. Śniadanie i obiadokolacja w formie bufetu szwedzkiego. Zdecydowanie największy wybór dań. Same dania bardzo smaczne. Po przyjeździe około godzina przerwy. Dla chętnych wyjazd na pustynię. Koszt to 33 EUR - dojazd i powrót Jeepami i na miejscu 17 EUR - przejście fragmentu pustyni na wielbłądach i zachód słońca na wydmach Sachary. Wybór drugiej opcji nie jest konieczny, można samemu przejść przez wydmy. Zdecydowanie trzeba zobaczyć, najlepsze widoki spośród wszystkich w ciągu całej wycieczki. Po zachodzie słońca powrót do hotelu na obiadokolację. Osoby które nie wybrały wucieczki fakultatywnej, mogą skorzystać z basenu znajdującego się na terenie hotelu. Dzień piąty - Wąwóz rzeki Todra Rano wyjazd do Ksaru Ait Benhaddou - fortyfikacji mieszkalnej w której kręcono m. in. Gladiatora, Miłość, szmaragd i krokodyl a także Mumię. Zabudowa częściowo nadal zamieszkała przez okolicznych mieszkańców. Warto zobaczyć, obiekt świetnie się prezentuje. Następnie wyjazd do wąwozu rzeki Todra. bardszo wysokie skały, Trzeba patrzeć niemal pionowo do góry, aby zobaczyć "czubki" gór. Dobrze zabrać z sobą kurtkę bo w wąwozie wieje. Przerwa na zwiedzanie i posiłek, około dwie godziny. Samo przejście wąwozu tam / z powrotem trwa niecałą godzinę. Wieczorem powrót do hotelu w Ouarzazate, w który nocowlaiśmy juz w dniu drugim. Dzień szósty - Przełęcz / Marakesz Wyjazd rano, dużo jazdy. Po drodze przystanki na jedzenie, drobne zakupy na targu. Przejazd przez region róży Damasceńskiej. W przerwie można zakupić wyroby bazujące na tym produkcie. Dojazd do przełęczy Tizi-n-Tichka, po drodze przystanki na punktach widokowych. Bardzo duża ekspozycja na trasie. Widoki świetne. Po 16 dojazd do Marakeszu.Następnie wizyta w pałacu, zwiedzanie centrum Marakeszu, placu Jemma el Fna, w tym czas wolny. Na placu można tanio zakupić soki - pomarańczowy 4 DRH, owocowy 10 DRH. Bardzo dużo starganów z streetfoodem, serwowane głównie Tajiny. Po zakończeniu czasu wolnego przyjazd do hotelu Gomassine. Hotel zdecydowanie najbadziej europejski, nowe pokoje i łazienki. Śniadanie o obiadokolacja w formie bufetu szwedzkiego. Po obiadokolacji można wrócić wieczorem na plac Jemma. Wieczorami na placu najwięcej osób, zdecydowanie warto go zobacyzć o tej porze dnia. Należy uważać na robienie zdjęć miejscowym osobom, bardzo szybko to zauważają i często wymagają zapłaty za uchwycenie ich zdolności (treserzy małp, zaklinacze węży, tancerze). Omijać szerokim łukiem kobiety wykonujące tatuaże z henny - chyba najbardziej niemiłe osoby na całym placu. Dzień siódmy - Marakesz cd.. Rano wykwaterowanie i wyjazd z hotelu. Wizyta w ogrodzie Yves Saint Laurent’a - bardzo malownicze i kolorowe miejsce. Można zrobić fajne zdjęcia. Nastepnie wyjazd do Starówki - mediny gdzie odzwiedziliśmy muzeum Marakeszu i dalej udaliśmy się na zwiedzanie okolicznych straganów. Na staganach można kupić prawie wszystko, część produktów wyrabiana na miejscu. Wizyta w okolicznej aptece, gdzie można zakupić typowe dla Maroko produkte zdrowotne ( czarnuszka, wyroby na bazie oleju arganowego, przyprawy). Dalej czas wolny około dwie godziny. W trakcie tego czasu można wrócić na stragany w celu zakupu np. butów, pasków, lamp etc. lub iść na plac Jemna aby zjeść coś lub pooglądać pracujących i żyjących tam ludzi. Plac bardzo szybko dostosowuje się do zmieniającego zapotrzebowania kupujących np. po rozpoczęciu opadów deszczu momentalnie pojawiają się sprzedawcy parasoli. Po zakończneiu czasu wolnego powrót autostradą przez góry do Agadiru. Przyjazd wieczorem do hotelu Omega. W hotelu obiadokolacja i czas wolny. Dzień ósmy - Powrót do polski Wylot po godzinie 13. Na lotnisku należy być jednak jakieś dwie godziny wcześniej, dlatego wyjazd z hotelu jest po godzinie 10:00. Spore kolejki i dużo czekania. Trzeba mieć znowu długopis. Podsumowanie Generalnie wyjazd udany, dużo jest jednak jeżdzenia. Pomiędzy głównymi punktami wycieczki, właściwie brak jakichkolwiek atrakcji. Farma szafranu to w rzeczywistości sklepik, w którym można zakupić suszony szafran, nie widać samej uprawy. Rejon róży damasceńskiej, jak każdy inny. Róże hodowane są na granicach działek - wizualnie niczym specjalnym się nie wyróżniają. W samym Maroko, bardzo dużo śmieci, woreczki foliowe potrafią unosić się w miejscachw których drudno o jakąkolwiek zabudowę lub mieszkańców. Jak na wycieczki objazdowe, stosunkowo bardzo dużo czasu przewidizanego na "czas wolny". Nie ma pośpiechu z wstawaniem, wyjazdy zazwczaj o 8:30 - 9:00. Powroty około 18:00 z kilkoma wyjątkami (powrót z pustyni i dojazd do Zagory). Pozdrawiam

    Radosław, Tarnów - 27.03.2018  | Termin pobytu: marzec 2018

    60/62 uznało opinię za pomocną

  • 4.0/6

    Magiczne Poludnie

    Wycieczka fajna ,ale cesarskie miasta o wiele ciekawsze.Na południu piękne widoki ale opłacone długimi przejazdami.Czasem monotonna.I tu nie mogę zgodzić się co do plotki P.Katarzyny. Suche przekazy ,słaba komunikacja z uczestnikami imprezy.Raczej po takiej imprezie drugi raz nie pojechał bym do Maroka.Na szczęście najpierw zaliczyłem Cesarskie Miasta.Kraj piękny jak wiele innych.

    ANDRZEJ JANUSZ, JAWORZNO - 10.11.2018  | Termin pobytu: styczeń 2019

    49/71 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem