Opinie o Magiczne Południe

5.4/6 (1179 opinii)
5.4/6
1179 opinii
Intensywność programu
4.8
Pilot
5.5
Program wycieczki
5.5
Transport
5.7
Wyżywienie
4.8
Zakwaterowanie
4.9
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 6.0/6

    Zachwycające południe Maroka

    Wycieczka została zrealizowana, zgodnie z programem. Dzień drugi. Spacer po pierwszej na trasie zabytkowej części miasta Taroudant, później Taliouine i możliwość zapoznania się z uprawą i dokonania zakupu szafranu. Na trasie do Ouarzazate zatrzymaliśmy się przy kompleksie z typową amerykańską stacją benzynową z Arizony, która stanowiła scenografię dla amerykańskiego horroru pt. „Wzgórza mają oczy”. Później był przepiękny bajkowo-filmowy ksar Ait Benhaddou. Dzień trzeci. Zwiedzanie studia filmowego Atlas, następnie zwiedzanie Kazby Taourirt. Przejazd przez przepiękne malownicze góry i krótki postój w miejscowości Agdz. Później wjechaliśmy w drogę malowniczych oaz. Zwiedziliśmy jedną z nich, gdzie przewodnikiem był przesympatyczny Berber, mówiący po polsku. Po naszym pytaniu skąd zna język polski odpowiedział, że ukończył szkołę językową. Widząc nasze zdziwienie z zawadziackim uśmiechem dodał - szkolę Rainbow i po kolei wymienił imiona pilotek i pilotów. Tutaj mogliśmy również zwiedzić jeszcze zamieszkałą, a istniejącą od szesnastego wieku kazbę Kasbah Cheikh Arabi, która leżała na trasie przejazdu karawan. Mogliśmy dyskretnie podglądnąć zamieszkałą część kazby. Następnie zobaczyliśmy ufortyfikowaną wioskę z Muzeum Doliny Draa, w której pilotka Martyna zaprezentowała nam pomieszczenia i warunki, w których nawet obecnie żyją mieszkańcy tej wioski. Niesamowite, że tam mieszka około czterech tysięcy ludzi. Dzień czwarty. Przejazd do Erfoud, krótka wizyta w warsztacie kamieniarskim, z wyrobami wykorzystującymi kamienie ze skamielinami. Zakwaterowanie w hotelu i przygotowanie do fakultatywnej wycieczki na Saharę. Ubrani przez pomocnych kierowców w kolorowe turbany, które można zakupić za niewielką cenę w hotelowym sklepiku, zgodnie z zaleceniem pilotki Martyny, aby wszelkie troski zostawić za sobą, wyruszyliśmy na wielką zabawę w największej piaskownicy świata. Pierwszy etap to wjazd na trasę rajdu Paryż-Dakar, kiedy dwadzieścia terenówek rozjechało się i doznaliśmy adrenaliny wyścigu. Następnie herbatka w koczowisku Nomadów, dojazd do Ergu Chebbi i przesiadka na wielbłądy. Postój i oczekiwanie na zachód słońca, podczas którego byliśmy zabawiani przez poganiaczy. To mili uśmiechnięci ludzie. Wykonują fantastyczne zdjęcia, dlatego warto na koniec sprawić im radość i zostawić dobry napiwek. Z tej wycieczki nie można zrezygnować. Dzień piaty. Przejazd do wąwozu rzeki Todra. Na trasie postój przy Khetarras systemie nawadniającym z ciekawymi rozwiązaniami inżynierii. Krótki postój na kawę w Tinejdad i przejazd do Tineghir, gdzie zatrzymaliśmy się na tarasie widokowym, z którego roztoczył się piękny krajobraz marokańskiej miejscowości w kolorze ochry i soczystej zieleni palm. Przejazd do wąwozu rzeki Todra, gdzie mogliśmy pospacerować . Przejazd wzdłuż drogi tysiąca kazb, postój na zakupy kosmetyków z róży damasceńskiej. Nocleg w Ouarzazate. Dzień szósty. Przejazd w stronę Marrakeszu malowniczą nową drogą Atlasu Wysokiego. Mogliśmy zobaczyć pozostałości starej drogi wybudowanej przez Francuzów oraz wypatrzyć gdzieniegdzie szlak starej historycznej drogi karawan. W Marrakeszu zobaczyliśmy ogrody Majorelle,. Następnie byliśmy w Muzeum Marrakeszu oraz w Szkole Koranicznej z szesnastego wieku Ben Youssefa. Przespacerowaliśmy się po ciekawej, rzemieślniczej części suku. Potem odpoczynek, prezentacja i możliwość zakupu przypraw i kosmetyków w berberyjskiej zielarni. Wieczór na magicznym. najbardziej znanym placu Marrakeszu Damaa el Fna. Dzień siódmy. Powrót do Agadiru.

    Bożena, Zgorzelec - 08.05.2024  | Termin pobytu: kwiecień 2024

    4/4 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Magiczne Maroko

    Wycieczka w odległą przeszłość, w zróżnicowane krajobrazy od pustyni do gór. Wizyty w wioskach rolników i pasterzy. Doskonała kuchnia.

    Piotr Kalisz - 05.04.2014

    3/3 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Pustynne magiczne Południe

    Południe Maroka jest naprawdę magiczne, zupełnie inne niż Cesarskie miasta. Po wycieczce Cesarskie miasta miałam wrażenie, że byłam w innym kraju. Natura, cisza, spokój, ksary/wioski „zakamuflowane” w krajobrazie, nostalgiczna pustynia kamienista ciągnąca się kilometrami i góry. Rewelacyjna wyprawa, niezbyt intensywne tempo zwiedzania pozwalało nam zanurzyć się w klimacie pustynnego Maroka. Do tego wszystkiego prześwietna pilotka p. Marta, proszę się nie łudzić, że poczytacie w autokarze… 🤭 bo p . Marta prawie całą drogę zachwycała nas opowieściami, historią, ciekawostkami, wywiadami, filmami i marokańską muzyką, naprawdę p. Marta jest rewelacyjną przewodniczką i pilotką. Hotele o dobrym standardzie, jedzonko też. Bardzo wygodny autokar. Jak ktoś wybiera się zimą polecam zabrać na ranki i wieczory kurtkę lub bardzo ciepły polar a do spania ciepłą piżamę bo w niektórych hotelach był problem z klimatyzacją i nie można było doogrzać pokoju a noce były bardzo zimne. I gotówka bo w prawie we wszystkich miejscach był problem z płatnością kartą kredytową, poza tym należy spróbować lokalnych potraw a w każdym regionie są one inne 🤭

    Aneta, Katowice - 15.01.2024

    17/17 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Objazd - Magiczne Południe

    Wycieczka do Maroka była dla mnie realizacją marzeń, obietnicą wspaniałych wrażeń i dobrą przygodą. Spełniła też moje oczekiwania. Podróż była dobrze zorganizowana, nasza przewodniczka Justyna, przemiła osoba, wykazała się dużą wiedzą ma temat Maroka, w każdej dziedzinie: w tym społecznej, historycznej, religijnej, geograficznej. Hotele dobrej jakości. Dla mnie najważniejsze było przespać się, miejsce do umycia i możliwość skosztowania tradycyjnych marokańskich potraw. Sahara urzekła mnie kolorami, ciszą. wyjezdzając dp Polski czułam tęsknotę za krajem tak pięknym, zróżnicowanym jakim kest niewątpliwie Maroko

    Jolanta Maria, Polkowice - 29.09.2024  | Termin pobytu: wrzesień 2024

    3/4 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem