Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pystynny Offroad to wycieczka obiazdowa dla ludzi kochających życie, ludzi i przyrodę. Dla ludzi którzy uwiebiaja dobrą zabawę i nie boją sie spełniac własne marzenia. To wycieczka dla twardych zawodników ,z karzdym dniem ,godziną,minutą dostarczana jest adrenalina. Cudowne i niepowtarzalne przezyłem tam chwile ze znajomymi . Polecam wszystkim!!!!!!
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyjazd był wspaniałą przygodą, którą z wielką chęcią byśmy powtórzyli. Zobaczyliśmy Maroko od dzikiej i pustynnej strony, powolnie snującego się życia mieszkańców i ich codziennych obowiązków. Nocleg na pustyni pozostanie na długo w naszej pamięci. Przejażdżka na wielbłądach w kierunku zachodzącego słońca jest warta swojej ceny. Byliśmy na kilku wycieczkach objazdowych z Rainbow, więc znamy rytm panujący w trakcie wyjazdu, natomiast w przypadku Pustynnego Offroad-u całkowicie zapomnieliśmy o codziennych troskach i mogliśmy oddać się przygodzie. 4 osobowe jeepy są świetnym rozwiązaniem, ponieważ przez cały czas mieliśmy możliwość rozmów na dowolne tematy w małym gronie, a jednocześnie mogliśmy poszaleć na piasku. Z przydatnych rzeczy - konieczna jest waluta marokańska (dirhamy), ponieważ w trakcie objazdu nie napotkaliśmy kantoru. My wymieniliśmy na lotnisku po wylądowaniu. Warto także na lotnisku zaopatrzyć się w kartę sim z internetem, bo po otrzymaniu rachunku złapałam się za głowę. Przydała się także przejściówka 12V do samochodu, aby podładować telefon.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo udana wyprawa. Super program,niesamowite wrażenia,przepiękne widoki. No i wspaniała pilotka. Polecam każdemu,kto kocha przyrodę i przestrzeń.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Świetnie zorganizowana wycieczka, zakwaterowanie bardzo dobre, kultowe samochody, ciekawa trasa ale przede wszystkim najlepsza przewodniczka Martyna Łukasiak dzięki której nie tylko zobaczyliśmy ale też poczuliśmy Maroko.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Znakomita wycieczka. Nie pwoinni na nią jechać ludzie, którzy lubią wygody. 8 dni jazdy samochodem, codzienne spanie w innym hotelu, upał (wrzesień 2017), picie ciepłej wody, ogólne fizyczne zmęczenie. Doskonała wycieczka dla tych którzy pracują umysłowo. Zobaczyliśmy kawałek Maroko i kawałek Sahary. Spaliśmy na pustyni (w cywilizowanych warunkach).To wszystko robi wrażenie. Szczególne uznanie dla Pani przewodnik: Martyny Ł.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jak napisałem w w tytule - jest to impreza dla każdego. Choć jej nazwa brzmi dosyć poważnie, to jest ona tak ułożona, że nie jest męcząca. Można w jej trakcie doskonale wypocząć. Nie dla wszystkich - nie jest dla osób, które marzą o wielu atrakcjach typowo "turystycznych", czyli zwiedzania znanych i cennych obiektów kulturowych, czy centrów turystycznych. W trakcie trwania imprezy mamy natomiast okazję zapoznania się z Marokiem nie dla turystów. W trakcie przejazdu samochodami mijamy, zwiedzamy i jemy lub pijemy w miejscowościach i miejscach, gdzie turysta nie jest zbyt często spotykany. Mamy za to doskonałą okazję podpatrzeć Maroko codzienne i żwyczajne. Jak dla mnie jest to jedna z dodatkowych wartości tej wycieczki. Więcej tego rodzaju imprez w ofercie biura i będę stałym klientem :)
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Fantastyczna wyprawa dla ciekawych świata osób a zarazem mających we krwi kroplę benzyny. Cudowne krajobrazy i miejsca które warto zobaczyc i uwiecznić. Przemiła Pani pilot i kierowcy podróżujący z nami. Polecam taką wyprawę dla mało wymagających osób pod względem komfortu i dla osób z benzyną we krwi.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Na tradycyjnej objazdówce doświadczamy ludzi i miejsc do których docieramy autokarem. W "Maroko- Pustynny Offroad" prócz tego, dostarczane są uczestnikom wycieczki wrażenia z samej jazdy do danego celu. Przez cały czas wycieczki poruszamy się w kabinach terenówek, zarówno po pustynnej Saharze (kamienie, piasek, wydmy i dużo kurzu) jak i też po centrum Marrakeszu (a to chyba większe wyzwanie od pustyni). Po kilkuset kilometrach trasy, wszyscy byliśmy zżyci - kierowca, pasażerowie i samochód. Wszystkie te "elementy" spisały się na medal! Pustynia to także niezapomniane wrażenia widokowe (szczególnie z 300 metrowej wydmy!), jak i ciekawe doświadczenie nocy w namiocie wśród bezkresnych piasków. Aż prosi się aby do wycieczki na garbie wielbłąda, była możliwość zakupu przejażdżki po pustyni za pomocą quada lub innego pojazdu silnikowego.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka zupełnie inna od typowych objazdówek. Dość długie przejazdu, ale wbrew pozorom nie są uciążliwe. Wszystko rekompensują cudowne widoki. Nocka na pustyni i spanie w namiotach były najlepszym atutem tej wycieczki. Warunki wbrew pozorom całkiem dobre. Cisza, spokój, bez tej bieganiny jaka ma miejsce na typowych objazdach. Można się rozleniwić. Jedynie monotonne obiadokolacje odrobinę psuły efekt. Po 5 dniach kurczak odrobinę mi obrzydl 🤣 Hotel w pierwszym i ostatnim dniu wycieczki tragiczny.(Agador) Pokoje duszne, bez klomatycji, teren dość rozległy i szło się pogubić. Kolejnym minusem tego hotelu było to, że nie mogłam sobie kupić pojedynczej zimnej coli, tylko musiałam zapłacić za tzw pakiet (100 dirhamów) . Ale na każdej wycieczce znajdą się plusy i minusy
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Po zapoznaniu się z ofertą tej wycieczki, od razu wiedzieliśmy, że jest ona dla nas - cały czas w ruchy, zmienność krajobrazów, bezdroża, małe wioski i pustynia z noclegiem w namiotach. Nie wiedzieliśmy tylko, czy jeepy pojawią się przed wjazdem na pustynię, czy może będą od początku - i tu miło się zaskoczyliśmy, ponieważ do jeepów wsiedliśmy na początku objazdu. Samochody były komfortowe - 4 osoby i kierowca. Tak zaczęła się nasza wspaniała przygoda z Marokiem. Warto ze sobą zabrać lokalną walutę, ponieważ w odwiedzanych miejscach preferują płatności w dirhamach. Dopiero w Marakkeszu płaciliśmy euro. Przydała się także samochodowa przejściówka 12V do ładowania telefonu. Na lotnisku warto zaopatrzyć się w kartę sim z internetem, ponieważ koszty roamingu są kolosalne, a niestety w hotelach wifi jest bardzo słabe (małe miejscowości). Po otrzymaniu rachunku tel. przekonałam się, że ta karta byłaby lepszym rozwiązaniem (niestety). Jednej rzeczy żałuję - że nie zabrałam ze sobą takiego jabłuszka do zjeżdżania z ośnieżonego stoku. Byłaby świetna zabawa na wydmach, no ale może następnym razem. Noc na pustyni na początku grudnia budziła obawy, ale spaliśmy w dresach i było ok. Co prawda po wyjściu z namiotu temperatura była odczuwalna. Jazda na wielbłądach, oglądanie zachodu słońca na wydmie, zabawa przy ognisku z nomadami, bardzo zbliżyły naszą grupę i późniejsza podróż była jeszcze wspanialsza. Jeśli kogoś nie przeraża nieznane, a wręcz przeciwnie to gorąco polecamy tą pozycję z oferty Rainbow.