5.5/6 (357 opinii)
4.0/6
Ogromny teren hotelu,dużo zieleni, spacerujace zwierzęta Długi czas dojazdu z lotniska(2godz)Pokoje ciemne,stare ,czyste.Jedzenia dużo ale nie wszystko smaczne.Przewaga potraw mięsnych. Głośno wszędzie przez gości z Ameryki.
4.0/6
Było super i tak jak planowaliśmy wszyscy zadowolenia warunki ok takie jakich oczekiwaliśmy ogólnie popecamy
3.5/6
Baecelo Grand Resort to 6 hoteli położonych na zamkniętym terenie niedaleko Puerto Aventuras. Przy rezerwacji nie wiadomo, do którego sie trafi, ale na pewno będzie to któryś z tańszych 4 hoteli położonych w środku kompleksu, n.p. TROPICAL gdzie trafiła prawie cala grupa z Polski. Różnica w cenie (30%) i podejściu do turystów jest znaczna. Jesli będąc w którymś ze środkowych hoteli trafi się przez przypadek, do któregoś z lepszych hoteli pracownicy mogą pogonić i skierować do wlasciwego hotelu. Mało przyjemna sytuacja, kiedy dowiadujesz się, ze możesz zostać ale musisz dopłacić w restauracji lub w barze ;-) Oba hotele zewnętrzne Riviera Adult i Palace maja lepszy serwis, niedostępny dla 4 tańszych hoteli, za to opaska z 2 lepszych hoteli wazna jest wszędzie. Kompleks hoteli Barcelona to właściwie kombinat, po którym można poruszać się komunikacja autobusowa. Jest nawet centrum handlowe Barcelo, mini bazar, stacja męczenia delfinów itd. Nie ma potrzeby wychodzenia na zewnątrz. Można być w Meksyku i czuć się jak w Turcji czy Egipcie. O to chodzi w tym koncepcie. 5 gwiazdek dla hotelu Tropical jest zdecydowanie na wyrost. W przeciwieństwie do opinii przeczytanych przed wyjazdem markowe alkohole są ale są dodatkowo płatne, w cenie all inclusive można korzystać z najtańszych opcji jak w hotelu 3 gwiazdkowym. Smak wszystkich drinków w barze na plaży jest podobny i ma aromat pasty do zębów. Oferta jedzenia jest podobna. Codziennie to samo. Głównie mięso, wieprzowina i kurczaki. Wybor ryb i owoców morza jest ograniczony. Krewetki na zimno lub czasem na maśle, panierowane i smażone na głębokim tłuszczu, suche, ewentualnie panierowane ryby. Najlepsza opcja jest ceviche (ryby, ośmiornice,). Raz pojawiły się steki z wołowiny normalnie usmażone, nieżylaste. Zdarzaja się specjalne promocje typu burgery, ale kolejka zniechęca do czekania. Wyjątkiem był Sylwester i Nowy Rok, kiedy pojawiły się grillowane krewetki i langustynki, itd, ale nie było to jakieś przeżycie kulinarne, ponieważ były żyłowate, po prostu złe przyrządzone i zmarnowane. W 5 gwiazdowym hotelu nie zdarzają się również takie wpadki jak brak ręczników. Ich komplet był tylko w dniu przyjazdu, później po kolei znikały. Drugiego dnia brakowało już ręczników do rak i na podłogę, więc pojawił się napiwek dla sprzątających, (5USD więc więcej niż standardowe 1 USD) ale stracone pieniądze. Trzeciego dnia zaczęły znikać również ręczniki kąpielowe. Sprawa została zgłoszona na życzenie pani sprzątającej, która nie miała żadnych zapasowych ręczników do recepcji, więc następnego dnia zaczęła się pojawiać większą liczba ręczników kąpielowych ;-). najwidoczniej hotel ma problem z recznikami. Do końca wyjazdu pojawiały się wyłącznie ręczniki kąpielowe. Kosmetyki w 5 gwiazdkowym hotelu maja jakość i zapach najtańszych kosmetyków z Makro. Takie smierdziuszki, więc lepiej zabrać własne. Lustro w łazience czy stolik w pokoju nigdy nie były czyszczone. Spędziłem wcześniej urlop w Meksyku, w sieci Wyndham, 4*, gdzie nie było takich wpadek. Cena była warta jakości. Super jedzenie i serwis. Również firma organizująca wyjazd nie ukrywała, ze chodzi o 4 gwiazdki. Kolejna sprawa to Sylwester. Rezerwacja stolików na show była możliwa. Cena za stolik (2-4 os.) zależała od ceny butelki szampana, czyli od 200 do 250 USD. Dla niezarezerwowanych była długa kolejka i wieloosobowe stoliki na końcu sali. nas Sylwester kosztował 125 USD od osoby (600 PLN). Najgorzej wydane pieniądze w życiu ;-) Show sylwestrowy nie różnił się od innych show dostępnych za darmo w inne dni. Nie polecam. Masakra. Totalna strata pieniędzy, lepiej spędzić Sylwestra na plaży. Caly teren jest wieczorem obsikiwany środkami owadobójczymi. Początkowo zastanawiałem się skąd ten zapach koniczyny, ale w czasie całego pobytu nie spotkałem żadnego owada, więc domyślam się, ze chodzi o oprysk antykomarowy. Wiem, ze będę w mniejszości ale nie polecam tego kombinatu hotelowego. Na pewno można dalej dolecieć gdzieś do Turcji, Egiptu czy Maroko, itd ale po co męczyć się 11 godzin aby dolecieć do Meksyku nie wiem. Plaza jest super ale zawiera niespodzianki: Lezaki nalezy zablokować przed 8 rano, najlepiej przed 7 bo później nie będzie wolnych. Wejście do morza jest niestandardowe, jest częściowo kamieniste, przykryte cienka warstwa piasku z licznymi dołami, w których przez nieuwaznosc można złamać lub skaleczyć nogi. O ile transfer do Hotelu był spoko i zwal 1 godz, to powrót przemienił się w koszmar. Autobus miał się pojawić o 10. Pojawił się jakiś, ale miał krótka listę pasażerów. Odjechał prawie pusty. Kolejny pojawił się po 20 minutach, zabrał resztę klientów, a następnie stracił dodatkowo 40 minut na odebranie 2 osób z innego hotelu bliżej Cancun. Podroz na lotnisko trwała prawie 3 godziny. korki korkami ale logistyka to nie jest mocna strona Rainbow. W efekcie pojawiliśmy się jako ostatni na lotnisku. Myself, ze w przyszłości będę korzystał raczej z rejsowych lotów i sam sobie zorganizuje pobyt.
3.5/6
Byliśmy w hotelu Barcelo Maya grand resort 14dni. Pokoje w opisie biura superior odnowione łazienki z prysznicem niestety łazienka że starą wanną wszystko do remontu,pokój bardzo stary i zagrzybiony.Udało się go zmienić po dwóch dniach. Plaża opis przepiękna,piaszczysta a tu iespodzianka w morzu martwa rafa ,dużo kamieni na plaży i w morzu. Dla Polaków najgorsze Pokoje