5.0/6
Zastanawiam się dlaczego ta wycieczka uchodzi za łatwą i dla każdego. Nam nie było łatwo, choć impreza była bardzo udana pod względem programowym i poznawczym. Pierwsze 7 dni w północnej Etiopii rzeczywiście niezbyt męczące, a na dodatek bardzo interesujące kulturowo i historycznie: kościoły Lallibeli, stelle Aksum i zamek w Gondarze - zaskakują. Jezioro Tana i wodospad Nilu Błekitnego, a szczególnie krajobrazy PN Semen i dżelady - zapierają dech. Hotele i transport przyzwoite, choć wyżywienie (zwłaszcza śniadania) już tu zapowiadały to co będzie na południu. Kolejne 8 dni to wędrówka po południowej Etiopii szlakiem różnych plemion: Konso, Mursi, Dorze, Hamerów. Doznania fantastyczne, ale i trudności wzrastały. Ostatnie 6 dni w upale powyżej 40 stopni. Jeden z Nissanów miał awarię i dobę trwało ściąganie nowego z Adis Abeby - udało się. Hotele i lodge w fatalnym stanie, wyżywienie również (popsute jajka, na śniadanie resztki z obiadu poprzedniego dnia) - no cóż nie było lekko. Ale dalismy radę, choć prawie wszyscy mieliśmy żołądkowe "trudne dni". Było jednak warto bo wrażenia ze spotkań z mieszkańcami tych trenów na kolorowych jarmarkach, we wsiach i na drogowych wertepach - niezapomniane, a zdjęcia fantastyczne. Obraz w postaci półnagiej, pięknej kobiety z dzieckiem przy piersi i 20 litrowym baniakiem na wodę na plecach pozostanie na długo w mojej pamięci. I jeszcze "truskawka" na tym torcie - PILOT. Pan Michał Sztompke, skrzyżowanie niani i nauczyciela, kolegi i opiekuna, młody człowiek o takich cechach charakteru, które są już dziś rzadkością - nawet w tym zawodzie. Nawet truskawki dla nas załatwił. Brawo Panie Michale.
Pawel Marian, Lodz - 15.02.2018
111/121 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Wyjazd udany z bardzo dobrym pilotem p. Michałem. Jednakże trasa po południu bardzo męcząca ze względu na długie przejazdy po często kiepskich drogach typu offroad. Myślę, że sensownym rozwiązaniem byłby przelot w drodze powrotnej z Jinka do Addis Ababy. Dużym udogodnieniem byłby bus ze sprawną klimatyzacja, ponieważ w okresie pory suchej poruszając się przez wiele godzin drogami szutrowymi po południu kraju gdzie jest sucho i gorąco cały pył i kurz z ulicy wraz z gorącem dostawał się do środka busa i wiele osób miało alergię i było zmęczonych upałem. Bardzo zmęczona byłam po takich przejazdach. Ludzie jak na Afrykę dość mało uśmiechnięci i interesowni. Za każde zdjęcie trzeba zapłacić. Wejścia do wiosek też są płatne. Handlujący pamiątkami dość namolni. Ceny dla białych często kilkakrotnie wyższe niż normalnie. Należy się targować. Długi czas tranzytu w Istambule. Wyjazd atrakcyjny pod względem poznawczym i kulturowym.
e. - 29.01.2020
23/26 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Widziałem wiele krajów ale Etiopia to coś zupełnie innego. Piękne krajobrazy, przyroda. Wspaniali biedni ludzie. Niesamowite zabytki. Niezłe warunki hotelowe. Miejscami fatalne drogi.
ZDZISŁAW JAN, BABIMOST - 07.03.2020
28/40 uznało opinię za pomocną
4.5/6
Przed wylotem uczestnikom powinno się podawać numer telefonu do pilota, a on powinien posiadać numery telefonów wszystkich uczestników.
Andrzej - 04.12.2014
16/50 uznało opinię za pomocną