Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
„Zivot je cudo” - to najlepsze podsumowanie moich wrażeń z imprezy. Już sam opis wycieczki zapowiadał niezwykłą przygodę, a że chcieliśmy wybrać coś szczególnego na ostatnie dni lata, to – po przeczytaniu programu i opinii - decyzję podjęliśmy błyskawicznie. W autokarze dowożącym nas do Woszczyc usłyszeliśmy od byłego uczestnika, że wybraliśmy świetną wycieczkę, którą wspomina się bardzo długo… O miejscach i pięknych widokach na trasie wycieczki napisano tu już wiele, każdy niewątpliwie ma swój własny ranking i swoje perełki. Wrażeń jest tyle ilu podróżujących, niezależnie od stylu podróżowania: na własną rękę, czy z biurem. Dlatego przede wszystkim chciałabym odnieść się do sposobu organizacji i realizacji naszej imprezy. Była moc, był nasz wesoły bałkański autobus z super grupą, był nasz uroczy i sympatyczny pilot Jakub i świetni kierowcy Paweł i Sylwek (z firmy JW Wołoszka), którym zawdzięczamy nasze życie po pełnej wyzwań i serpentyn bałkańskiej trasie ;-). Już pierwszego wieczoru, na hotelowym parkingu w Suboticy przywitała nas energetyczna bałkańska muzyka. Mieliśmy szczęście trafić na ostatni dzień imprezy zorganizowanej z okazji święta regionu – w rynku na scenie występował bardzo znany serbski zespół Legende, ludzie śpiewali i tańczyli. Mogliśmy na żywo zobaczyć i poczuć magię tańca kolo towarzyszącego Serbom przy wszelkich okazjach i będącego elementem kultury życia codziennego. Niesamowite wrażenie. Przypadkowi ludzie bez względu na wiek nagle chwytają się za ręce i tańczą razem. Bałkańska muzyka często towarzyszyła nam w czasie podróży autokarem, a także dopełniała krajobrazy widoczne z okien kolejki wąskotorowej Sargańskiej Osmicy. Bałkany to nie tylko niezwykłe krajobrazy i muzyka, ale także pyszna kuchnia lokalna, której kosztowaliśmy każdego dnia, również podczas degustacji na fakultatywnych imprezach – na wieczorze macedońskim w Ochrydzie i w czasie rejsu statkiem po Jeziorze Ochrydzkim lub w przydrożnych barach, czy restauracjach. I wreszcie przyprawiająca o zawrót głowy bałkańska królowa trunków – rakija. Można było ją degustować (i nie tylko rakiję) ile tylko dało radę na imprezach fakultatywnych. Podczas rejsu po źródłach Czarnego Drimu, bardzo sympatyczny kierujący łódką Zarko powiedział nam, że najlepsze efekty (zwłaszcza dla Panów) są wtedy, gdy rakiję pije się razem z miodem i orzechami :-). Uczestniczyliśmy także w dwóch degustacjach win: w XVIII-wiecznym Domu Kordopułowa w Melniku (Bułgaria) oraz w nowoczesnej Popovej Kuli (Macedonia). Może to my nie mieliśmy szczęścia, ale czerwone wino degustowane i zakupione potem przez nas w Domu Kordopulova okazało się zupełnie inne. Może to kwestia akurat tej jednej butelki (nieszczelny korek?), ale już sam zapach wina po otwarciu wydał nam się dziwny, smak również. Na szczęście nie zdążyliśmy nim nikogo obdarować. Obie winiarnie są położone w uroczym miejscu, jednak w Popovej Kuli można było spróbować więcej gatunków i dokonać bardziej przemyślanego zakupu. Samo jej otoczenie jest ciekawe – położona na wzniesieniu i otoczona górami. Degustacja odbywała się na świeżym powietrzu, więc mogliśmy upajać się pięknymi widokami. W Melniku jest sporo czasu wolnego i warto odwiedzić liczne sklepy z pamiątkami i winami. Przy okazji można również wstąpić do jednej z knajpek na lokalne jedzonko, my w ten upalny dzień delektowaliśmy się w małej restauracji rodzinnej orzeźwiającym chłodnikiem tarator. W wielu miejscach towarzyszyli nam lokalni przewodnicy, a część z nich mówiła po polsku (Daniel w Nowym Sadzie, Elena w Bułgarii i David w Kanionie Matka). Spośród nich mój numer jeden to Daniel – za sposób bycia, dużą wiedzę i poczucie humoru. Natomiast największym zaskoczeniem okazała się Elena – panowie z naszego autokaru, a zwłaszcza z końcówki będą wiedzieć dlaczego (szczególne pozdrowienia dla Roberta);-). Najwięcej czasu spędziliśmy z macedońskim przewodnikiem Zoranem – profesorem na uczelni w Ochrydzie, istnym showmanem, ale trzeba przyznać z dużą wiedzą i darem jej przekazywania, często w zabawny sposób. Nigdy nie zapomnimy macedońskiego wieczoru w lokalu Belvedere w Ochrydzie, który dzięki Zoranowi przerodził się w rodzimą biesiadę ze wspólnym tańcem, śpiewem polskich przebojów i kultowym dla nas polsko-macedońskim wykonaniem Marianny :-):-):-) Bardzo wysoko oceniam również pracę naszych super kierowców Pawła i Sylwka. Zawsze uśmiechnięci, rozmowni i pomocni przy pakowaniu bagażu. A śmiechu Pawła chyba nikt z nas nie zapomni :-) Granicę serbsko-węgierską w obie strony przekroczyliśmy szybko i sprawnie, mimo że w tym czasie były problemy z uchodźcami. Mile zaskoczyła nas zwłaszcza podróż powrotna, spodziewaliśmy się wielkiej kolejki autokarów do granicy i długiego oczekiwania. Mieliśmy szczęście, bo przed naszym przyjazdem na granicę właśnie otworzyli nieczynne przez jakiś czas przejście, więc było jeszcze luźno. Minął już miesiąc od powrotu, a my wciąż nie możemy wrócić do siebie i czekamy na kolejne spotkanie z Bałkanami… Zamierzamy wrócić do Ochrydy, bo kilka godzin spędzonych w tym cudnym miejscu to tylko zachęta. Tym razem zdecydowaliśmy się na oba fakultety, więc zabrakło czasu na dłuższy samodzielny spacer po mieście. Część z naszej wycieczki zwiedzała miasto nocą i narobili nam sporego apetytu. Na szczęście Ochryda jest punktem programu kilku różnych bałkańskich imprez organizowanych przez to biuro. To prawda, że Bałkany mają w sobie jakąś magię i że raz odwiedzone, przyciągają z powrotem jak magnes….
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Trasa wycieczki widzie przez Serbię,Bułgarię,Macedonię.Podczas przemierzania całej trasy odwiedziliśmy perełki które każdy musi zobaczyć będąc w tych krajach.Pierwszą taka perelką był zespół klasztorny Monastyr Rilski w Bułgarii kolejnymi to miejscowość Ohryd nad Jeziorem Ohrydzkim w Macedonii, Kanion rzeki Uvac w Serbii oraz kanion rzeki Matka w Macedonii. Polecam także wieczór Macedoński rewelacyjna zabawa całej grupy.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Spełniła nasze oczekiwania. Odwiedziliśmy wiele ciekawych miejsc. Można było zasmakować jedzenia z różnych miejsc. Jedzenie było przepyszne. Odwiedzane mieć były magiczne i wyjątkowe. Na wycieczce można było odpocząć i poczuć klimat danego miejsca.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jestem bardzo zadowolony
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bałkany to obszar Południowej Europy. Impreza obejmuje trzy państwa: Serbię Bułgarię i Macedonię. Dwa z nich to byłe rejony Jugosławii. W okresie komunizmu były mniej popularne ze względu na brak dostępu do morza. Bułgaria to z kolei egzotyka Polaków w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, podróż pociągiem trwała 48 godzin, przeżyłem to wtedy i ja. No i oczywiście Morze Czarne, rejon znany Polakom od lat. Program tej wycieczki obejmuje tereny często mniej znane, bardziej górzyste, słowem zupełnie inna Bułgaria. Najbardziej atrakcyjne miejsca to Monastir Rilski, przepięknie położony w masywie górskim Riła, klasztor prawosławny z unikatową architekturą. Równie ciekawe są takie miejsca jak malownicza stolica- Sofia, rejs po jeziorze Ochryd w Macedonii, zwiedzanie miasta Ochryd wpisanego na listę UNESCO, czy wioska słynnego serbskiego reżysera Emira Kusturicy. Bardzo atrakcyjny jest przejazd najsłynniejszą w Europie kolejka wąskotorową Sargańską Osmicą, której trasa prowadzi przez górski teren, liczne tunele, wszędzie przepiękne widoki czujemy się jak na planie słynnego filmu wspomnianego reżysera „Życie jest cudem” . W programie również kaniony Matka oraz Uvca. Nie zabrakło również degustacji win zarówno w Macedonii jak i w Bułgarii. Ogólnie wycieczka różnorodna, niedroga, warta polecenia zwłaszcza osobą nie lubiącym podróżować samolotem.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka w sierpniu tego roku. Jechałam sama, ale ekipa szybko się zorganizowała. Też za sprawą rewelacyjnej pilotki- Ani Wojtas i przesympatycznych kierowców- Jurka i Andrzeja. Ania ma ogromną wiedzę i jest świetna w tym, co robi. Wszystko było bardzo dobrze zorganizowane i dograne. Polecam!!
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ciekawie dobrana trasa,Pilot - pani Justyna z bogatą wiedzą o Bałkanach (zarówno w teorii - informacje historyczne, kulturowe oraz w praktyce - trasa, obiekty zwiedzania, obycie w załatwianiu formalności z miejscowymi urzędnikami).
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zacznę od tego, że po pierwsze był to mój pierwszy wyjazd z Rainbow, po drugie pierwszy raz byłam na zorganizowanej wycieczce objazdowej, po trzecie pierwszy raz byłam na Bałkanach. Nadmienię, że wyjeżdżałam z pewnymi obawami, naczytaliśmy się niezbyt pozytywnych ocen i opinii o długich przejazdach. Te przejazdy oczywiście były zauważalnie długie a co za tym idzie wymagały sporo zdrowia, ale z jednej strony w zupełności usprawiedliwiały je i rekompensowały zwiedzane miejsca, a z drugiej strony ponieważ nieustannie jechaliśmy mówiąc obrazowo przez "góry i krzaki", mogliśmy się napatrzeć do woli na zachwycające krajobrazy górskie. Ponadto czas owych przejazdów zajmująco umilała nam p. Karolina nieśpieszną gawędą o Bałkanach, ich kulturze, geografii, historii, języku. Z wyczuwalną pasją opowiadała o smakach i przysmakach Bałkanów. W szczególności o wielodniowych rodzinnych przygotowaniach do świętowania tzw. Sławy na św. Stefana (po polsku Szczepana). W ciagu 10 dni zobaczyłam Bałkany w pigułce, odczułam ich różnorodność, wielowymiarowość i niepowtarzalność. Wróciłam z tej wyprawy z tzw. dosytem, bo moc atrakcji (o czym niżej) upiętych w program i realizowanych z żelazną konsekwencją, bo pani pilot trafiła nam się świetna, bo pogoda też dopisała, no i last but not least ponieważ na fantastyczny klimat wycieczki wpłynęli przemili jej współtowarzysze. W sumie czego chcieć więcej? Serdecznie pozdrowienia dla: Wojtka, Moniki, Uli i Romana z córkami, Darka z rodzicami, Marzeny, Doroty, sympatycznych właścicieli świnki Pepy, Marleny i jej grupy fotografującej, Patki z mamą, miłych Państwa z 46-letnim stażem, i wielu innych.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka całkowicie inna niż wszystkie. Trudno mówić o jakimś odpoczynku, bo szkoda na niego czasu. Podczas wycieczki żyje się chwilą i miejscem, które aktualnie się zwiedza. Po prostu dobrze wydane niewielkie pieniądze.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ocena żony i moja jest zgodna i maksymalnie pozytywna. Jesteśmy oboje z wycieczki bardzo zadowoleni. Zadowolony klient wraca więc planujemy we wrześniu wycieczkę z Waszym biurem. Nie sądzę by był sens cokolwiek w organizacji wyjazdu poprawiać /trasa, przebiegi dzienne, hotele itp./ LEPSZE JEST WROGIEM DOBREGO. Rejon w którym byliśmy jest stosunkowo mało znany. Trasa wyjazdu i profesjonalny przewodnik dała bardzo solidny, choć z konieczności pobieżny obraz tej części Europy. Jednocześnie wycieczka była pełna śmiechu, relaksu i zadowolenia. Osoba która przygotowywała wycieczkę zrobiła to perfekcyjnie. Jeżeli inne wyjazdy organizowane przez Wasze biuro są równie dobre, należy Wam się w języku młodzieżowym "WIELKI SZACUN".