5.1/6 (7 opinii)
6.0/6
Wycieczka Powitanie z Afryką organizowana przez biuro podróży Rainbow gwarantuje naprawdę niezapomniane przeżycia w Kenii. Trzy dniowe safarii wg mnie to wystarczający czas na siedmiodniowym pobycie, aby zobaczyć wielką piątkę Afryki, oraz poczuć klimat prawdziwej Afryki. Zdecydowanie polecam to trzydniowe safarii!
6.0/6
Niesamowita wycieczka, bijąca a głowę wszystkie moje dotychczasowe kierunki. Bardzo dobra organizacja, podczas 3 dniowego safari udało się zobaczyć masę zwierząt. Kierowcy bardzo zależało żebyśmy czuli się komfortowo, ciągle pytał czy wszystko okej, w parkach starał się jeździć w miejsca i pytać innych kierowców o miejsce występowania jak największej ilości zwierząt. Zakwaterowanie w lodge to coś niesamowitego. Pierwszego dnia z tarasu restauracji mogliśmy obserwować zwierzęta przy wodopoju, drugiego dnia Masajowie z pobliskiej wioski przyszli zrobić pokaz swojego tańca. Mnóstwo zwierząt, piękne i bardzo komfortowe lodge i na prawdę dobre jedzenie. Duży wybór. Wycieczka obejmuje zakwaterowanie w jednym z hoteli do wyboru, ja mimo wybrania najtańszej opcji jestem bardzo zadowolona. Hotel zaraz przy pięknej plaży, dobre jedzenie. 3 dni można sobie zagospodarować pod siebie. Rainbow oferuje wycieczki fakultatywne, zdecydowałam się na rejs na wyspę Wasini, udało się zaobserwować delfiny i wycieczka obejmowała dwukrotny snorkeling. Rejs zakończony spacerem po wyspie z posiłkiem z owoców morza z widokiem na ocean. Wycieczka do Mombassy to bardziej zwiedzanie, dla osób chcących poznać trochę historii i chcących poobserwować lokalne życie mieszkańców. Mankament to ceny wycieczek fakultatywnych, uważam że można zorganizować to taniej, lecz dla osoby podróżującej samotnie, zależało mi na rzetelnym źródle. Największe wrażenie zrobiła na mnie wycieczka do wioski Masajskiej, to jak przeniesienie się do innego świata.
6.0/6
Byliśmy z biurem Ranbow w Kanii w październiku i jesteśmy bardzo zadowoleni. Hotel Papillon Lagoon Reef ma przyjemne położenie, obsługa miła, wszędzie słychać Hakuna Matata. Po kilku dniach większość z obsługi mówiła nam już po imieniu. :) Ekipa animacyjna to inny level rozrywki. Piosenki śpiewane przez nich podczas animacji nie pozwalają nam zasnąć w Polsce, bo co rusz je nucimy i wspomnienia wracają. Sam objazd też możemy zaliczyć do udanych. Dzięki naszemu przewodnikowi i kierowcy zobaczyliśmy komplet wielkiej piątki, czyli największych zwierząt w Afryce. Dobre, niezbyt forsowne tempo pozwoliło nam odpocząć i dużo zobaczyć. Na pewno będziemy wracać wspomnieniami do wycieczki.
6.0/6
Na wyjeździe byłam wraz z moją mamą, a ofertę tych wczasów znalazłam tydzień przed wylotem w bardzo korzystnej cenie. Zatrzymaliśmy się w hotelu Papilon Lagoon i z czystym sumieniem mogę polecić ten hotel każdemu. Przepiękny ogród z cudownym widokiem na plażę i ocean, pokoje ładnie urządzone, w stylu afrykańskim. Na terenie całego obiektu jest bardzo czysto. Szeroki wybór pysznych posiłków o każdej porze dnia, przemiła i bardzo pomocna obsługa. Co ważne, w hotelu czuliśmy się bardzo bezpiecznie. Jeśli chodzi o Safari to było spełnienie marzeń. Podróżowaliśmy busem, któremu było daleko do innych luksusowych aut, które mijaliśmy, ale dla nas był w zupełności wystarczający. Mimo braku klimatyzacji, podróż minęła w komfortowych warunkach, wystarczyło otworzyć okna :) Pierwszej nocy spaliśmy w hotelu Ngulia Lodge, bardzo ładny i zadbany obiekt w sercu sawanny, więc z każdej strony były cudowne widoki. Usłyszeć i zobaczyć słonie tuż przed snem z własnego balkonu to niezapomniane przeżycie. Drugiej nocy zatrzymaliśmy się w AA Lodge, warunki komfortowe, obiekt bardzo ładny, aczkolwiek był to nietypowy nocleg ponieważ spaliśmy w czymś w rodzaju namiotu. Był to jednak namiot bardzo przestronny, z dużymi łóżkami i w pełni wyposażoną łazienką. Ostatnią noc przed wylotem spędziliśmy w hotelu Reef, który także był bardzo ładnie urządzony i w dobrym standardzie. Ogólne wrażenia bardzo, bardzo pozytywne. Po przeczytaniu tutaj opinii trochę obawiałam się warunków nocowania na Safari, ale byłam pozytywnie zaskoczona i uważam, że trafiliśmy na perełki :)