5.1/6 (286 opinii)
6.0/6
Super wycieczka dla osób otwartych na przygodę. To była nasze kolejne wakacje w Afryce, wiedzieliśmy czego się spodziewać więc nawet jeżeli czasami coś nie działało traktowaliśmy to jako kolejną przygodę :) Jedyna rzecz na której się zawiodłam to tytułowa wycieczka czyli "wydmy Dakaru". Zdjęcie w ofercie jest dalekie od tego co widzieliśmy, bardziej była to jazda po plaży. Baza hotelowa lokalna, czysta o różnym standardzie więc jak ktoś lubi "standard gwiazdek" to polecam wybrać wypoczynek w Gambii. Jedzenie dobre, lokalne i świeże. Program intensywny, ciekawy, bardzo przyrodniczy. Polecam tą wycieczkę wszystkim, którzy chcą poznać kraj takim, jakim jest naprawdę i dobrze się bawić. A jeżeli traficie na pilota Marcina to dowiecie się jeszcze więcej. Super człowiek, który nie zostawiał nas po powrocie do hotelu, zawsze wiedzieliśmy co nas czeka następnego dnia i konsultował z nami plan, jeżeli była taka możliwość.
6.0/6
6.0/6
Bardzo fajna wycieczka, żeby poznać prawdziwą Afrykę, a nie poprzez pryzmat hoteli w Egipcie lub Tunezji. Miejscowi bardzo sympatyczni, jedzenie bardzo dobre, hotele czyste oczywiście jak na Afrykę. Przeprawa promem przez rzekę Gambia, rejs po rzece, Safari, spacer z lwami, przejazd po wydmach Dakaru - tego nie da się opisać, to trzeba samemu przeżyć. Mieliśmy wspaniałego przewodnika Pana Wojtka J. oraz gambijskiego Kemo, których pozdrawiamy. Dzięki nim wycieczka była bardzo udana, którą szczerze polecam. Hotel na wypoczynku Sunprime Tamala - rewelacyjny. Piękny widok na basen oraz ocean. Przemiła obsługa, muzyka na żywo oraz kolacja na plaży. Szkoda że ten hotel w ofercie Rainbow jest tak słabo przedstawiony, a naprawdę jest fantastyczny.
6.0/6
Wycieczka interesujaca, jesli ktos spodziewa sie luksusow, to niech wybierze inny kierunek. Program zrealizowany, hotele czyste i w standardzie wygodnych kurortow, jak na afryke naprawde ok. ktos napisal, ze jest brudno, ze bieda, ze dlugie podroze, z drugiej strony jak dla mnie widoki sa prawdziwe , nie cukierkowe i czyste przeznaczone dla turystow. jedzenie smaczne, sniadania francuskie i nikogo wina, ze je sie na slodko plus jajka na twardo. Glodni nie chodzilismy, obiadokolacje spore porcje , wifi wszedzie bylo, pogoda super, ludzie sympatyczni, ja akurat znam angieslki i francuski wiec nie bylo problemu z kontaktowaniem, fakt bez znajomosci jezykow trudno komunikowac sie z tubylcami, ale tak to juz jest.. Osobiscie uwazam ze miasto st louis oraz wyspa goree sa bardzo interesujace, kolonialna zabudowa ma lata swietnosci za soba..z drugiej strony ma sie wrazenie, ze zwiedza sie prawdziwe miasta a nie cukierkowate starowki..i to jest niezwykle jesli ktos ma dosc podrozwania standardowymi szklakami.. Malo turystow, polacy sa obecnie dominujaca grupa turystow w tej czesci swiata, byli kolonialisci nie uwazaja tego kierunku za interesujacy, i moze dobrze..bo czas afryki predzej czy pozniej nadejdzie, wejda duze firmy, ktore wpompuja pieniadze i afryka sie zmieni..tak jak indianie znikneli z ameryki lub zyja w rezerwaccie , tak moze kiedys nie zobaczymy wiosek tak prawdziwych i oryginalnych ze az trudno w to uwierzyc.. Grupa ktora nam sie trafila byla super, kierowca lokalny super, pogoda super Na koniec cytuje tubylca, ktory zobaczyl mnie biegnaca do grupy ' to afryka a nie europa, nie trzeba sie spieszyc..masz czas..' i tak do tego trzeba podejsc..inne nastawienie moze tylko niepotrzebnie irytowac.. jesli chodzi o kwestie polityczna i infomracje w mediach, ze sa zamieszki itd, gambijczycy zyja z turystyki i turysci sa tam noszeni na rekach.. JE sli chodzi o biuro, to uwazam, ze jesli transfer na lotnisko odbywa sie o godzinie 20 a lot o godzinie 24:00 to w hotelu czekajac na transfer pol dnia ma lym kosztem finansowym mozna zapewnic ludziom jakies kanapki i kubek cieplego napoju..koszty znikome a podejscie do klienta sie liczy w dzisiejszych czasach..