5.1/6 (286 opinii)
0.5/6
Rainbow program jest tak fajny napisanie i na to koniec firma Rainbow co raz bardziej idzie do dna w traktowania klientów byłem z nimi ostatnio w Ekwadorze i myślałem już było dno ale jednak to co działo w sengalu i przekraczało wyobraźnie po 1 hotel do kwaterowania to są tak masakrycznie katogerii ze można dać minus 5 nie nadają do mieszkania brud karaluchy szczury grzyb i jeszcze można wymienić proszę nie myslic ze ja wymagam nie wiadomo co byłem na 70 wycieczki i wiem jak są hotelu ale tu ciężko sobie wyobrażać przed ostatnio noc cała wycieczka niezgodzila na hotel i po wielki awanturze i propozycje ze sami zapłacimy za hotel znalaz innej hotel której było przezwoity czyli są hotel normalnie po drogi pilot pan Jakub jest mocno niekompetentny zero wiedz np ze w sengalu jedzą szczury i psy po rozmowie z pilotem lokalniem który był bardzo pomocny zaprzeczył i pokłócił z paniem jakubiem nie widziałem gorszego pilota autokar do podroze to kolejnie nie porozumienia mały nie wygodny stary gdzie wiedzieliśmy grupa francusow jedziacacych innym busem o wiele lepiesze tez mieli innej standardy hotel i płacili o wiel mnie niż mi dla firma rainbow , nie mówiące ze zmienił pan Kuba program wycieczki i pierwszy dzień zamiast zrobić 150 km zrobiliśmy 480 co było 14 godzin w autokarze po ciężki podróż z miast w Polsce samolot i transfer do hotel mieliśmy pierwszy dzień kusznar 14 godzin w autokarze zero odwiedzania bez żadny propzycji na obiad mieliśmy opłacony 210 zł za kolacji wigelina nie było kolacje nie będę pisał po jeszcze mam tysiąc uwag do biura i organizacji ale jechać do sengal Gambia warto ale nie z rainbow
0.5/6
Opinie jakie czytałam przed wyjazdem sa dość stare. To co obecnie serwuje Rainbow na objeździe Gambia i Senegal to dla osób które uwielbiają survival. Opis w ofercie odbiega od rzeczywistości. Nie dość, że biuro na ponad miesiąc przed wyjazdem zmieniło miejsce wylotu, co wydłużyło moją podróż, którą rozpoczęłam o 6 rano, a zakończyłam o północy ( pociągi plus samolot), to wbrew programowi zmieniono plan objazdu, co spowodowało, że po kilku godzinach snu, ruszyliśmy w objazd, 12 godzin jazdy, bez zwiedzania, z postojem tylko na potrzeby fizjologiczne, małym ciasnym busikiem, z walizkami na dachu. Hotel do którego trafiliśmy w Sylwestra , poza nami nikogo nie było, to zapyziałe siedlisko, pokój wyglądał jak cela więzienna, metalowe łożka z jakąś wiszącą brudną siatka z dziurami udającą moskitiere, , jeden mały stół, jedno krzesło, a lazienka była ciągiem dalszym pokoju ,za brudną kotarą z płotna , brakowało deski na muszli klozetowej, ogólnie brud lepiący sie do kafelek, a na dodatek wszystkiego oprócz prześcieradła na łóżku i poszwy na poduszkę, nie było żadnej czystej pościeli do przykrycia, jedynie jakaś szmata koc szorstki, to ja mam lepszy na wycieranie obuwie. To był pierwszy dziień, następne nie były lepsze. Hotele brudne, nie rzadko bez ciepłej wody, W Saint Luis hotel trochę lepszy, za to mój nie miał okna na świat dzienny, a na korytarz hotelowy i co chwile przechodzili goście, okno pół metra od podłogi, z jaką cieńką zasłonką. Hotele na objeździe w żadnym razie nie odpowiadaja *** jak wskazuje w ofercie Rainbow, Hostele w Europie na lepszym poziomie. Nie pierwszy raz jestem w Afryce, czy w innych biednych krajach jak np. Kuba, ale takiego czegoś w żadnym razie nie spodziewałam się. Chyba Rainbow nie wie o faktycznie funduje mu gambijski kontrahent. Śniadania w wielu hotelach to była bułka paryska, wydzielane masło, ser do smarowania, a o jajko trzeba było sie upominać. W wyniku zmiany planu objazdu, jeszcze jeden dzień zamiast zwiedzania mieliśmy 10 godzin jazdy w busie. O tym trzeba uprzedzić klientów skladając ofertę klientowi. Ogólnie w hotelach brud i robactwo. Fuj !!!