Opinie o Rovaniemi - z wizytą u Św. Mikołaja

5.6/6 (20 opinii)

5.6/6
20 opinii
Intensywność programu
4.9
Pilot
5.5
Program wycieczki
5.7
Transport
5.9
Wyżywienie
5.2
Zakwaterowanie
5.3
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 5.5/6

    Z wizytą u Mikołaja

    Wspaniała wycieczka nie tylko dla dzieci .Byłam razem z 8 letnią wnuczką -była zachwycona .Atmosfera miejsca jest niesamowita .Śnieg ,choinki,lampki .Przejażdzka psim zaprzęgiem oraz saniami z reniferem dostarcza dużo radości .Spotkanie z MIkołajem dla dziecka to duże przeżycie a zdjęcie to atrakcyjna pamiątka.Serwowany w porze obiadu posiłek bardzo dobry ( szewdzki stół ) każdy znajdzie coś dla siebie . Bardzo dobra organizacja imprezy .Już na lotnisku dzieci były pod opieką animatorów i nie nudziły się czekając na samolot .Zostaliśmy podzieleni na 4 grupy aby nie robić tłoku i spokojnie korzystać z atrakcji .Było też sporo czasu na zakupy pamiątek i indywidualne spacery .

    Małgorzata, Zopowy - 11.12.2017  | Termin pobytu: grudzień 2017

    242/274 uznało opinię za pomocną

  • 5.0/6

    Fajna prygoda, ale dla najmłodszych, dla ich dziadków bądź dorosłych żyjących w świecie fantazji

    Zacznę od tego, że nie podoba mi się praktyka biura Rainbow, towrzysząca już w momencie zamawiania wycieczki ...gdzie liczy się tylko kasa, więc radzę dobrze od początku przeczytać OPIS wycieczki i te OBLIGATORYJNE opłaty, o których mowa jest dopiero na samym końcu (czyli plus dodatkowe 240 euro od osoby, czyli minimum te 480 euro zakładając , że pojedzie jeden rodzic z dzieckiem), lub które docierają dopiero w emailu po opłaceniu oferty. Wycieczka do tanich nie należy, ale jeśli ktoś może sobie na nią pozowlić to myślę, że warto zrobić dzieciakowi, niezapomnianią wycieczkę, którą na pewno na długo zapamięta. My lecieliśmy z lotniska KATOWICE - PYRZOWICE...czyli bo wejściu na terminal B , należy od razu udać się na drugie piętro na taras widowkowy, gdzie odbiera się koperty i identyfikatory z numere grupy i uiszcza OBLIGATORYJNE czyli OBOWIĄZKOWE opłaty za tzw atrakcje. Na plus jest fakt, że od początku pani animatorka...a właściwie chyba animatorzy zajmują się naszymi dziećmi, organizując im czas. Później należy udać się na dół i grzecznie stanąć do kolejki po bilet. Niestety organizacja ENTERAIR była na tyle słaba, że odprawa która miała sie rozpocząć 6.30 rozpoczęła się jakieś 15-20 minut później... nie jestem przyzwyczajony do takich obsów (chociaż nigdzie mi się nie spieszyło), więc mnie to po prostu drażni, taki brak organizacji. Po odebraniu biletu i nadaniu ewentualnej walizki, udajemy się oczywiście na kontrole i przechodzimy w strone właściwiej bramki. Lot trwa dosyć szybko... czyli około 2 h... może troszkę dłużej, ale przynajmniej nie 10 :). Na lotnisku w Laponiii UWAGA jeśli ktoś nadał walizkę, to leżą one na taśmie po prawej stronie właściwie od razu po przejściu przez pierwsze drzwi... witam nas polski ELF :)...swoją drogą bardzo sympatyczna dziewczyna, którą serdecznie pozdrawiam i która zdecydowanie jest odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu, czego nie mogę powiedzieć o Pani pilotce przydzielonej do grupy nr 2 w której byłem, a która jakby się zdawało była tam ZA KARĘ i po prostu robiła to ZA CO JEJ PŁACĄ...w odróżnieniu od Pani Elfowej :), która znakomicie odnalazła się w swojej roli. Dalej zostaliśmy skierowani do autokarów (były 4 grupy, więc każda grupa miała swój autokar) i po 10 minutach byliśmy już w wiosce świętego Mikołaja :). Tam zostaliśmy na szybko oprowadzeni po wiosce, po czym udaliśmy się do przebieralni. Temperatura na zewnątrz była -3 ale na prawdę warto przebrać się w kombinezony, bo spędza się w końcu na mrozie dobre 5-6 godzin. Do tego dostajemy ciepłe skarpety, buty, można wypożyczyć rękawice czy czapkę. Po przebraniu się udaliśmy się na pierwszą atrakcję czyli przejażdżkę reniferami + spotkanie w lapońskiej hacie słuchając wiatrowych opowiści :) popiając przy tym ciepły soczek ..niby żurawinowy. Później była przejażdżka huskimi, obiad. To są te 3 atrakcje które oferuje rainbow. Między czasie można uda się do kolejki do świętego Mikołaja. Tam trzeba liczyć około godziny czasu..Zdjęcie kosztuje 32 euro , lub jeśli ktoś sobie życzy film (z wejści do mikołaja i momentu robienia zamego photo) to taka przyhemność kosztuje wraz ze zdjęciem 45 euro i z tego co kojarze potem film można sobie ściągnąć ze strony internetowej. Ja akurat brałem samo zdjęcie, więc dostałem je od razu po wyjściu od Mikołaja (drukowane na bieżąco). Później jest czas na spacery, zabawe... na jakieś małe zakupy. Od razu mówie...tanio nie jest, no ale cóż, taki jest urok wioski świętego Mikołaja. Jeśli chodzi o sam wyjazd i atrakcje... no cóż..gdybym był dzieckiem na pewno byłbym prze szczęśliwy móc zobaczyć na żywo świetego mikołaja, pobawić się w śniegu, pojeździc na saniach z reniferami czy psami husky. Myślę, że dla dziadków czy rodziców zdecydowanie większym plsuem takiej wycieczki jest fakt oglądania swojej pociechy szczęśliwej a nie sam pobyt w tej wiosce , który niestety jak przystało na organizowane wycieczki ... jest po prosty w pospiechu, duże tempo nie każdemu przypadnie do gustu, bo w ten sposób przyjemność staje się lekką udręką , kiedy musimy latać w pośpiechu z miejsca na miejsce. Zdecydowanie calej atrakcje powinny zacząć się wcześniej i konczyć nieco później... chociaż szczerze mówiąc czasu było na wszystko...no ale ten pośpiech...

    Michał, Kraków - 09.12.2018  | Termin pobytu: grudzień 2018

    369/416 uznało opinię za pomocną

  • 5.0/6

    Bajkowa wyprawa

    Byłam z rodziną 14.12.2019, FAJNA PRZYGODA ! Piękna zima, cudowne przejażdżki zaprzęgami haskich i reniferami. Bajeczne spotkanie z Mikołajem. Wskazówki: w przebieralni zostawia sie bagaż i cały dzień nie ma dostępu, do Mikołaja najpierw się wchodzi i dostaje kartke z wyznaczoną godziną (u nas po ok 1,5h) i wchodzimy do środka gdzie dopiero jest kolejka na 1.5 h oczekiwania. Musieliśmy zrezygnowac z ceremonii zeby zaliczyć M. Gdybyśmy wiedzieli na dzień dobry ze tak to wygląda "zapisali byśmy się wcześniej". Mikołaj miał być wg przewodniczki również na poczcie ale nie było go. Ogólnie bardzo miły, świąteczny i magiczny dzień. Dużo niespodzianek dla dzieci. Mała super zadowolona !

    Niezadowolona - 16.12.2019

    41/52 uznało opinię za pomocną

  • 2.0/6

    Warto zobaczyć; Nie warto przepłacać.

    Kierunek WARTY zobaczenia i przeżycia. Bardzo ROZCZAROWUJĄCE natomiast podejście Rainbow. 1. Cena na stronie głównej to tylko CZĘŚĆ kosztu całkowitego. Dodatkowo jest obligatoryjna opłata w wysokości 230 euro, co może stanowić nawet 40% kosztu wyjazdu. Informacja o tym podana jest w nieeksponowanych miejscach, co sprawia, że to to, co widać na stronie głównej oferty i reklamach to zwykły clickbait (jeżeli opłata jest obligatoryjna - powinna być od razu wliczona w cenę podaną w komunikacji); 2. Obligatoryjna opłata dodatkowa obejmuje jazdę reniferami, jazdę husky, ceremonię przekroczenia koła oraz lunch. To wszystko za 230 euro… w Rainbow. Na miejscu: jazda reniferami to 18 euro (dorosły) / 14 euro (dziecko), husky to 30 euro (dorosły) / 15 euro (dziecko), ceremonia to 10 minut imprezy, które pewnie cenowo kształtuje się jak podobne atrakcje w wiosce, lunch wg ceny na stronie restauracji za lunch to 14,5 euro (dorosły) i połowa za dziecko (wg cen z karty wyszło by jakieś 40-50 euro / os. Daje to maksymalnie 130-150 euro / osoba. Versus 230 euro w Rainbow. Na miejscu dzieci zapłaciłyby stawki dziecięce. W Rainbow wszyscy płacą tyle samo. 3. Porównując ceny lotów historia wygląda podobnie. Wszędzie jest taniej (a transfer, o którym mowa w R to… pokonanie odcinka 3,2 km; taksówką kilka euro) 4. Rola pilotów (jakkolwiek bardzo sympatycznych) ogranicza się do kilku minut instruowania gdzie co jest… czyli opowiadanie mapki, która jest na wejściu do wioski. Byliśmy 4.12 - czyli na Mikołajki. Swoje odstać każdy musi do Mikołaja. Do pozostałych atrakcji umiarkowane kolejki. Brak zatem jakichś szczególnych usprawnień ze strony biura czy pilotów. Podsumowując: w mojej opinii z dziecięcej przygody, jaką jest odwiedzenie Św. Mikołaja - biuro zrobiło sobie sposób na upychanie dodatkowej marży. I tak jak we wstępie: warto zobaczyć wioskę; duuuuuużo taniej można to zrobić nie zostawiając lwiej części opłat u pośrednika.

    Tomek - 05.12.2021

    268/306 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem