5.0/6 (182 opinie)
5.0/6
Dużo jeszcze dziewiczych terenów zwłaszcza w górach. Pobyt w uni widać wyraźnie, dobre drogi, dużo odnowionych budynków. Buduje sie bardzo dużo hoteli sczególnie to widać nad morzem w Mamai. Ludzie uczynni. Polecam to samemu zobaczyć.Ceny podobne do naszych.
5.0/6
Kto pojedzie nie będzie żałował.Ładny kraj,piękne widoki zwłaszcza w górach.Mało turystów jak na razie,tubylcy bardziej interesują się nami niż my nimi:) Morze cieplutkie nie jak nasza kriokomora Bałtyk. Kobiety piękne,panie mogą być zazdrosne o swoje drugie połowy(mogą się co chwilę oglądać:)) Wieczory koniecznie trzeba zarezerwować na degustacje win. Miasteczka urokliwe,mają swój klimat. Powiedzenie naszej wycieczki:)-Lej za Leja.Kto pojedzie to zrozumie i sam się będzie z tego śmiał. Trzeba jechać do Rumunii i tyle nie słuchać się innych którzy będą pukać się w głowę gdzie jedziecie.Jak zobaczą zdjęcia to sami za rok pojadą.
5.0/6
Rumunia to wspaniały kraj pełen nieodkrytych miejsc, pięknej przyrody i zaniedbanych, choć równie pięknych zabytków. Gorąco polecam odwiedzenie tego kraju, choćby i z Rainbow :-) Nie będę się rozwodził nad miejscami, które zwiedziliśmy, bo o tym możecie przeczytać w innych wypowiedziach. Chciałem się natomiast podzielić wrażeniami z obsługi naszej wycieczki przez panią pilotkę i przewodniczkę. Pilotka - pani Monika - lepiej trafić nie mogliśmy. Wciąż jesteśmy pod urokiem jej profesjonalizmu - zarówno pod względem znajomości "tematu" jak i spraw organizacyjnych. Jej stoicyzm w każdym momencie robił wrażenie, nawet w momencie awarii autobusu (sic!). Jesteśmy też pod wrażeniem jej autentycznego zaangażowania i ciekawego przedstawienia zwiedzanych miejsc. Mogliśmy na nią liczyć jeżeli chodzi także o kwestie czysto utylitarne - WC ;-), bankomaty, hotele itp. Przewodniczka na miejscu - pani Kasia - chodzący wulkan dobrego humoru. Do tego podchodząca do swojej pracy z pasją, a nie tylko z obowiązkiem. Jestem w stanie sobie wyobrazić jak trudnym zadaniem jest przedstawienie miejsc i faktów, "dla kolejnej wycieczki" w sposób pełen zaangażowania, indywidualny, nie mający w sobie nic z "klepania" suchych faktów rodem z encyklopedii. Także hotele, w których nocowliśmy reprezentowały dobry stosunek jakości do ceny (wycieczki). Podziękowania także dla kierowców, którzy okazali się prawdziwymi profesjonalistami (także w naprawie autobusu). Choć za karygodne uważam prywatne rozmowy przez komórkę (przy uchu) przez kierowcę, w autokarze dojazdowym z Poznania do punktu przesiadek. Mając na pokładzie 60 osób, takie zachowanie jest nieodpowiedzialne (pomijając przepisy). Dużo do życzenia pozostawia także forma przeiadki w Woszczycach (1000 osób kłębiących się na zawołanie między autokarami i jedna miejscówka na zjedzenie posiłku/toaletę..., a także standard autokaru powrotnego z Woszczyc do Poznania (brak miejsca). Jedynym mankamentem samej wycieczki, do którego mogę się przyczepić była "atrakcja" fakultatywna w postaci "transylwańskiego poczęstunku". Z gościnnością nie miało to nic wspólnego. Jedzenie rodem ze szkolnej stołówki - wodnista zupa jarzynowa, a na drugie danie - zimne ziemniaki, surówka z kapusty i jagnięcina... bez charaktesrystycznego smaku, żylasta i twarda. Miałem wrażenie, że mięso posłużyło do ugotowania zupy, po czym zostało podane na talerz - tym razem jako drugie danie. Na domiar złego gospodarz sam zarządził "koniec poczęstunku" zabierając ze stołu (!!!) pozostałe jedzenie oraz ledwie napoczętą butelkę z wódką (cujka). Niestety nie udało mi się nią poczęstować mojej współtowarzyszki podróży - pomimo wyraźnej prośby o pozostawienie, gospodarz po prostu zabrał ją ze stołu. Uważam to za wyjątkowy brak gościnności, aby nie nazwać tego chamstwem i cwaniactwem... Szkoda też, że najciekawsze miejsca (przynajmniej dla nas) - przepiękne wioski i kościoły warowne znalazły się na końcu wycieczki i nie było czasu na pobycie i "poczucie" tych miejsc... Mimo zgrzytu z "poczęstunkiem", gorąco polecam wycieczkę tym, którzy szukają miejsc jeszcze niezadeptanych i prawdziwych.
5.0/6
Ciekawa wycieczka z odpowiednią liczbą atrakcji. Bardzo dobra obsada kierowców oraz pilotów z p Magdą na czele. Ciekawie przedstawiona historii Rumunii