Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
wycieczka dobrze zorganizowana ,przewodnik super.Poznaliśmy Go wcześniej jako współautora quasi przewodnika po Rumunii w formie literackiej.Dobre hotele,program niezwykle bogaty
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo fajna wycieczka objazdowa. Świetny klimat za sprawą pani pilot Agaty i rezydenta Alexa . Za ich sprawą było wesoło i sympatycznie a konieczne przejazdy upływały szybko i nie męcząco. Hotele ok, śniadania i obiadokolacje też. Zwiedzane miejsca np. Sybin, Braszów czy Brań każdego urzekną i przypadną do gustu. No i ta przyroda- niesamowita. Polecam wszystkim kolację rumuńską oraz obiad transylwański ( wino, palinka , świetne jedzenie a nawet tańce🙂). Poza tym grupa świetnie zgrana i przesympatyczna więc w hotelowych restauracjach przy dobrym winie spędzaliśmy czas do późnych godzin nocnych. Pozdrawiam wszystkich.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Na wycieczce byłem razem z córką w dniach 8-14.08.2015. wycieczka super. organizacja na najwyższym poziomie. Jedynym zawodem był wieczór rumuński - spodziewalismy się folkloru rumuńskiego ale niestety była to zwykła kolacja z dość kiepskim zespołem typu disco polo. Podobno rumuni nie potrafią się "sprzedać" ale może sugestia organizatora by pomogła w przyszłości. Hotele w których mieszkaliśmy były bardzo dobre. autokar super. Przewodnicy najwyzszej półki. Opiekun wycieczki zaangażowany i kompetentny. Jestem bardzo zadowolony i bedę polecał organizatora. Krótka relacja filmowa z wycieczki: https://www.youtube.com/watch?v=gSOE8vNWSwo
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Świetnie zorganizowana wycieczka. Wszystko dopięte na ostatni guzik.Pierwszy raz podróżowałam z Rainbow i już wiem że nie ostatni. Wydane złotówki i leje owocują w niezapomniane wspomnienia, mnóstwo zdjęć i wiele pamiątek. Wszystko to co podane było w planie wycieczki zostało zrealizowane w 100% a nawet i więcej. Był również czas wolny na zakupy, samodzielne zwiedzanie bądź kosztowanie specjałów kuchni lokalnej w licznych restauracjach. Jedyne czego nie było to czasu na nudzenie się:) Pani Monika i Pani Julia to odpowiednie osoby na odpowiedznim miejscu. W te kilka dni próbowały przekazać historię Rumunii, pokazać ciekawe miejsca. Zawsze uśmiechnięte, gotowe do pomocy. Dzięki nim dotychczasowy pogląd o Rumunii jako biednym kraju w którym nie ma nic do zwiedzania legł w gruzach. Jeśli chodzi o transport to p. Monika określiła to krótko - "cena za standard, warunki luksusowe" i ja się pod tym podpisuję. Grupa liczyła niecałe 30 osób więc każdy mógł wygodnie zająć dwa miejsca, dzięki temu jazda w nocy nie była męcząca i można było zmróżyć oko, ale nie tylko za sprawą dużej ilości miejsca ale również dzięki kierowcom. Pan Paweł i Pan Przemek (mam nadzieję że się nie pomyliłam), to dzięki nim zawsze byliśmy na czas. Mimo swojego młodego wieku bezpiecznie prowadzili autokar. Perfekcyjnie pokonywali liczne serpentyny. Jedyne czego się boję podczas wyjazdów to właśnie przejaz, ale z takimi kierowcami to mogę jechać na koniec świata:) Hotele czyste, pokoje przytulne i wygodne, łazienki zadbane. Obsługa hoteli uprzejma. Można było wypocząć po dniu zwiedzania. Wiele czytałam też odnośnie wyżywienia, że mało, że niedobre, że nie warto. BZDURA. Śniadania w postaci szwedzkiego stołu aż się uginały od jedzenia. Jajecznica, omlety, frytki, kiełbaski na gorąco, jajka na twardo, kilka rodz wędlin i serów, pizza, mleko z płatkami, chleb, bułki, przeróżne pasty w tym mój i nie tylko mój faworyt - pasta bakłażanowa. Do tego trochę słodkości - sernik, ciasteczka itp. Każdy coś dla siebie znalazł. Obiadokolacja była w hotelu lub na mieście. Zawsze dwa dania (zupa coś na wzór jażynowej tylko lekko kwaśna z wołowinką, polski rosów również był) na drugie ogromne porcje mięsa, zimniaki, ryż, surówki. Na deser naleśniki, ciasta ipt. Polecam również kolację rumuńską. Świetnie wydane 30 euro. Przepyszne jedzenie z muzyką na żywo plus tańce ludowe a później wspaniała zabawa w towarzystwie świetnej grupy. Gorąco pozdrawiam uczestników z 19-25.05 2018, P. Monikę i P. Julię, kierowców a niezdwcydowanym polecam Rumunię i biuro podróży Rainbow.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka bardzo dobrze zorganizowana, czas zagospodarowany, nudzić się mógł tylko ten kto chciał. Profesjonalne Panie Pilotka i Przewodniczka - trudną i skomplikowaną historię Rumunii znają na wyrywki. Nie błąkały się po miejscowościach i zwiedzanych obiektach. Udzielały dużo praktycznych porad.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Rumunia - bardzo fajny kraj, chociaż inaczej mi się kojarzył. Warto zwiedzić i poświęcić czas na wycieczkę. Program wycieczki wystarczający i p. Paulina (lokalny przewodnik) wyczerpująco i ciekawie opowiadała. Pilot , kierowcy - z dużą wiedzą i doświadczeniem. Autokar na taką trasę odpowiedni, USB pod ręką. Hotele -ogólnie OK, Posiłki- śniadania i obiadokolacje smaczne. Dodatkowe wycieczki fakultatywne- Kolacja rumuńska ocena 3 na 5, a poczęstunek transylwański 5.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Co prawda próżno szukać słynnego Drakuli, ale wyjazd bardzo udany. Rumunia jest pięknym i bardzo rożnorodnym krajem. Mieszkańcy mili i uprzejmi. Styl życia południowy więc bez pośpiechu, spokojnie, a to sprawia, że trzeba zwolnić i przejść na ten sposób bycia, co sprzyja odpoczynkowi. Zwiedzane miejsca robią wrażenie, być może potęguje to ich inność w stosunku do naszej architektury, stylu. Zamki i pałace warte zobaczenia, gdyż są w pełni wyposażone w meble, obrazy, uzbrojenie. Bukareszt bardzo zróżnicowany. Są tu piękne, zadbane wille, ale też popadające w ruinę, a nieopodal wysokościowce. No i znienawidzony przez mieszkańców, gmach parlamentu. Robi wrażenie ogromem, wystrojem. Jest przesadzony i słuchając opowieści o jego powstaniu nasuwa się pytanie: po co?, ale trzeba zobaczyć żeby zrozumieć tych ludzi. To było dla oka, a teraz coś nie tylko dla oka czyli kuchnia rumuńska. Takiej tradycyjnej nie spróbuje się w hotelu dlatego warto zdecydować się na kolację rumuńską i poczęstunek transylwański. Na kolacji podano ciorbę czyli zupę jarzynową, która jest pyszna, na drugie danie mamałyga i sarmale. Sarmale to małe gołąbki ale zawijane w liście kiszonej kapusty, polane śmietaną i smakują rewelacyjnie. Mamałyga to coś warte spróbowania acz kolwiek mnie nie zachwyciła. Ale za to na deser.... papanasze. Mistrzostwo świata. Coś jak nasze pączki, ale tylko "jak" podane ze śmietaną i konfiturą. Tak mi smakowały, że na drugi dzień po kolacji poszłam do miasta właśnie na papanasze. Wracając do kolacji, była jeszcze palinka, od której powinnam zacząć bo ją podano jako pierwszą, a jest to lokalny bimber. Też warto spróbować. I obowiązkowo trzeba się napić rumuńskiego wina. A do tego była muzyka i tańce, więc wieczór niesamowicie udany. Nazwy zapisałam tak jak nauczono mnie je wymawiać i mam nadzieję, że nikogo nie wprowadzę tym w błąd. Poczęstunek transylwański był troszkę inny. Też podano palinkę, wino i ciorbę, ale na drugie danie była jagnięcina z ziemniakami i surówką, a na deser świerzo upieczony sernik. Wszystko pyszne i podane w domu, u rodziny w wiosce saskiej, w dzień wyjazdu w drogę powrotną. Aż ślinka cieknie na samo wspomnienie....
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jestem bardzo zadowolony z wycieczki, Rumunia mnie urzekła, nie spodziewałem się że aż tyle atrakcji tu można znaleźć a to jest dopiero wierzchołek góry lodowej.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nie ma sensu rozwodzić się nad tym, jakim pięknym krajem jest Rumunia i jak życzliwych ludzi można tam spotkać. I niedźwiedzie.... dużo. Opinia ma być o wycieczce jako takiej. Generalnie - idealnie. Wszystko dopięte na ostatni guzik, a każda atrakcja przemyślana - zobaczona i oprowadzona. Z pewnością warto skorzystać z opcji "szlakiem hrabiego Drakuli" by typa życie poznać. Opowieści o Rumunii, zarówno serwowane przez Pilota, jak i Przewodnika - to było mięso i konkret. Warto, warto i jeszcze raz warto.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nazwa może byc myląca ale prawdopodobnie ma na celu zachęcić i zainteresować klientów. Ja sama przed wyjazdem nie wiedziałam nic o Rumuni a po tej wycieczce jestem zachwycona. Kraj jest pięknya harmonogram objazdu przemyślany. Wzięłam opcje bez obiadokolacji i nie żałuję, był każdego dnia czas na to żeby zjeśc coś w knajpie (prawie przy kazdej miejscowosci jest jakis czas wolny na jedzenie, pamitaki, toalete) i to za mniejsze pieniądze niz te 50zł/os. Ceny są porównywalne do tych w Polsce. Zupa od 9 do 15. Poczęstunek transylwański na plus- zupa warzywna, baran, surówka z kapusty, sałatka ziemniaczana, wino stołowe i palinka na rozgrzewke plus placek z owczym serem. Trafilismy na najlepszego z możliwych przewodników- pana Tomka. Ma niesamowitą wiedzę, dobrze sie go słucha, to nie tylko suche informacje ale tez ciekawostki z zycia codziennego ponieważ sam mieszka w Rumunii od 8 lat. Sam przejazd autokarem może byc męczący, o 17 wyjazd z Woszczyc i granice przekraczalismy o 5.30, plus dojazd do pierwszej miejscowości. Nie ma za wiele miejsca na nogi, nie ma gniazdek ani wifi. Hotele sa ok, choc o roznym standardzie, ten w Predial wybudowany za komuny troszke gorszy standard. Śniadania do oporu, można pojeść. Zasugerowaliśmy się słowami Pani Pilot że zakupy mozna zrobic na targu w Bran, niestety sie zawiedlismy, wiecej tam chinskiego szmelcu z Drakula niz wartosciowych pamiatek. Sam zamek najsłabszy ze wszytskich zwiedzanych miejsc.