Opinie klientów o Sankt Petersburg i Moskwa - Carskie korony

4.7 /6
69 
opinii
Intensywność programu
4.4
Pilot
4.5
Program wycieczki
4.9
Transport
4.6
Wyżywienie
4.6
Zakwaterowanie
4.8
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

4.0/6

Tomasz, SZAMOTUŁY 16.06.2016

Carskie korony z Rainbow

Polecam,naprawdę warto pojechac na tę imprezę!

4.0/6

Mała 10.12.2016

gdyby nie pierwszy dzień...

Wycieczka 19-26.09.2016 Dzień 1 Przyjeżdżamy na lotnisko Chopina na 9. Do odlotu jeszcze 2 h. Odhaczamy się na liście obecności. Czekamy do 10 bez żadnych informacji kiedy możemy się odprawić. W końcu wychodzi do nas Pan z Rainbow i mówi, iż jest problem z paszportami – kurier nie dowiózł ich na lotnisko. Na pytania kiedy będą, zostaje nam udzielona wymijająca odpowiedź, że już jadą i dalsze informacje przekaże później. Mamy czekać godzinę. Wszyscy wkurzeni. Po godzinie Pan oznajmia, że musimy czekać kolejną godzinę, paszporty wciąż jadą (z wydziału wiz w Gdańsku) i nie wiadomo czy wylecimy dzisiaj – jest tylko jeden samolot Warszawa-Petersburg na dzień, ale może spróbują załatwić coś z przesiadką. O 12 Pan informuje nas, że wylot zostaje przełożony na jutro na 14.30. Oznacza to, że właśnie ucieka nam 27 godzin pobytu w Rosji. Klienci spoza Warszawy mają zapewniony hotel i jak się później okazuje nawet kolację i śniadanie. Klienci z Warszawy zostają odesłani do domu – niech sami płacą za opłacone wtorkowe śniadanie. Czy tak ciężko było wysłać paszporty kilka dni wcześniej? Dzień 2 Dostajemy paszporty. Zostajemy poinformowani, że wszystkie punktu programu zostaną zrealizowane. Przelot odbywa się bez większych zakłóceń. Na lotnisku odbiera nas sympatyczna pilotka – Olga. Czekamy na autobus 20 minut, bo oczywiście utknął w korku. Zostajemy zakwaterowani w hotelu Azymut. Pokój jest dosyć mały, łazienka przeciętna, ale do wytrzymania (jest suszarka, żel pod prysznic). Z okien w zachodzącym słońcu rozciąga się krajobraz całego centrum. Jemy kolację – kto wykupił kolacje w Rainbow ten wyrzucił w błoto sporo pieniędzy, bo w knajpach obok hotelu można zjeść 2 dania z piciem za 20-25zł. Wieczorem fakultatywny rejs po kanałach i Newie. Przewodniczka stwierdza, iż na dobre nam wyszło, że przyjechaliśmy tak późno (w porównaniu do innych wycieczek), bo oświetlone budynki wyglądają ładniej. W pełni się z tym zgadzam. Bardzo udany punkt programu. Dzień 3 Śniadanie w formie szwedzkiego stołu. Mnóstwo wycieczek chińskich. Jest bardzo tłoczno i ciężko znaleźć miejsce do siedzenia. Jedzenie przeciętne, ale ujdzie. Po śniadaniu płyniemy wodolotem do Peterhofu. Na miejscu zwiedzamy piękne ogrody. Wejście do Carskiego Sioła jest dopiero o 17, więc mamy zdecydowanie zbyt dużo czasu wolnego. Dobrze, że przynajmniej nie pada. Po zwiedzeniu Carskiego Sioła wieczorem kto chce jedzie z Olgą metrem na Newski Prospekt. Mamy godzinę czasu wolnego. My zdążyliśmy porobić zdjęcia przed Soborem Kazańskim, na Moście Bankowym i przed przepięknym Soborem Zbawiciela na Krwi. Olga przekazuje nam, że Rainbow zaproponowało nam 25 euro zadośćuczynienia za stracony dzień wycieczki. Zdecydowana większość grupy jest oburzona i odmawia. Dzień 4 Aby zrealizować wszystkie punkty programu w tym dniu biuro ściska obiekty zaplanowane na dzień czwarty i wszystkie, których nie zwiedziliśmy planowo dnia drugiego. Przejeżdżamy Wybrzeżem Uniwersyteckim. Zatrzymujemy się przy Sfinksach i przy kolumnach rostralnych na zdjęcia. Jedziemy do Twierdzy Pietropawłowskiej. Tam zwiedzamy Sobór św. Piotra i Pawła. Potem jedziemy do domku Piotra I, ale przewodniczka stwierdza, że jest tutaj dużo autokarów i wpuszczają w małych grupach, więc tylko objedziemy go dookoła. Pyta się nas o zgodę – większość w ogóle nie pamiętała, że według planu wycieczki zwiedzanie wnętrza jest punktem obowiązkowym (za który zapłaciliśmy) – więc pojechaliśmy dalej pod Aurorę. Wysiadka na parę zdjęć. Następny jest Ermitaż. Przechodzimy całkiem szybkim tempem. Jedziemy pod Sobór św. Izaaka. I tutaj wielki zawód – dostajemy tańsze bilety (te za 250 rubli) i nie mamy wstępu na wyższe kondygnacje (dodatkowe 150 rubli). Możemy je sobie dokupić we własnym zakresie z własnej kieszeni. Bez sensu – przecież płacimy wysoką kwotę 195 euro za wejściówki. Potem ok. 17 zostajemy odwiezieni autokarem pod Sobór Zbawiciela na Krwi. Wyjeżdżamy z hotelu o 21, więc mamy czas wolny na indywidualne zwiedzanie. My wybraliśmy zwiedzanie tej przepięknej świątyni (250rubli), Muzeum Faberge (450 rubli) i przejazd na stację metra Awtowo. Te wszystkie miejsca nie są w programie wycieczki, a tak naprawdę są równie interesujące jak chociażby Ermitaż. Wyjeżdżamy o 22.40 2-kondygnacyjnym pociągiem. W przedziałach jest w miarę wygodnie i czysto. Dzień 5 Dojeżdżamy do Moskwy o 6.45. Jest zimno – leje i wieje. Zostajemy zawiezieni do hotelu na śniadanie. Fu! Mimo większego wyboru niż w Petersburgu prawie wszystko ma przeokropny smak, jest albo zimne albo stare. Zostają tylko płatki z jogurtem. Bagaże jeżdżą z nami cały dzień w autokarze, bo doba hotelowa rozpoczyna się później. Po śniadaniu zostajemy zawiezieni na Kreml. Tam zwiedzamy 3 świątynie i zbrojownię. Przewodniczka moskiewska w porównaniu do petersburskiej jest zdecydowanie gorsza – beznamiętnym głosem recytuje encyklopedyczne opisy zwiedzanych obiektów i nie zwraca uwagi, że wszyscy są zmęczeni po podróży pociągiem i przysypiają. Potem przechodzimy na Plac Czerwony i do GUM-u. Tam coś jemy – niestety ceny w restauracjach w Moskwie są ok. 1,5 - 2 razy wyższe niż w Petersburgu, ale i tak niższe niż w naszym hotelu. Po 18 zostajemy zakwaterowani w hotelu Izmailovo Gamma – pokój jest duży, łazienka odnowiona i czysta (tutaj również jest suszarka, szampon, żel pod prysznic), a widok z okna – panoramiczny na większą część miasta. Dzień 6 Po śniadaniu zostajemy przewiezieni do centrum. Przechodzimy mostem Luzhkov ze świetnymi drzewkami z kłódek i idziemy do Galerii Trietiakowskiej. To chyba najlepsze muzeum w programie wycieczki. Następnie jedziemy do soboru Chrystusa Zbawiciela, a później do Klasztoru Nowodziewiczego – najmniej interesującego miejsca w całej wycieczce – i na Cmentarz Nowodziewiczy. Autokarem jedziemy też w pobliże Worobiowych Wzgórz, ale niestety tego dnia organizują jakiś wyścig kolarski, więc tylko przejeżdżamy obok uniwersytetu. Jest dopiero 16 i jedziemy już w stronę hotelu, wieczorne wyjście na Arbat zaplanowano na 19. Postanawiamy wraz z częścią grupy wysiąść na stacji Park Pobiedy z zwiedzić trochę miasta na własną rękę, bo szkoda nam czasu. Oglądamy wieżowce w City, kilka bardzo interesujących stacji metra, a wieczorem rozczarowujący Arbat. Dzień 7 Nie bardzo nęci nas perspektywa oglądania cerkwi w Siergijew Posadzie, więc znowu kontynuujemy zwiedzanie Moskwy w poprzednim 7-osobowym składzie. Na pierwszy ogień gratka – Mauzoleum Lenina. A właściwie figury woskowej Lenina. Następnie zwiedzamy zdecydowanie warty zobaczenia sobór Wasyla Błogosławionego. Zostajemy na chwilę na Placu Czerwonym na foty, ponieważ świeci piękne słońce. Potem idziemy pod Łubiankę, odwiedzamy kolejne stacje metra i lądujemy na WDNH. Po obiedzie idziemy na znajdujący się pod hotelem Rynek Izmaiłowski. Można tam znaleźć pamiątki trochę droższe niż w Peterhofie, ale zdecydowanie bardziej różnorodne – od matrioszek z Hitlerem czy Bin Ladenem (!), kolczyków, odznaczeń, futer, skóry wilka aż do ciekawych staroci. Wieczorem jedziemy ponownie z grupą na Plac Czerwony. Dzień 8 Rano wyjazd o 10.30. Wszystko przebiega w miarę sprawnie. Żegnamy się z Olgą na lotnisku.

4.0/6

Roman, Kraków 30.09.2018
Termin pobytu: wrzesień 2019

Dwa piękne miasta-trzeba je koniecznie zwiedzić

Wycieczka bardzo ciekawa,interesująca.Piękne sobory,cerkwie,pałace..No i oczywiście galeria Trietiakowska oraz Ermitaż..Dobrze pomyślany transport do Peterhofu-wodolotem po zatoce Fińskiej,cenne wycieczki fakultatywne,niezapomniane stacje metra...Warto poświęcić około 40 minut stania w kolejce do mauzoleum Lenina...To wszystko trzeba zobaczyć...Gorąco polecam..

4.0/6

Renata 10.10.2019

Piękny kraj

Moskwa i Petersburg warte zobaczenia. Natomiast organizacja pozostawia dużo do poprawy. Pierwsza sprawa poinformowano nas w biurze ,że lecimy bezpośrednio do Moskwy , po dokonaniu wpłaty rezerwacyjnej zostaliśmy poproszeni w póżniejszym terminie o dopłatę i zdjęcia do wizy. Przy tym kontakcie okazało się ,że czeka nas lot do Rygi z przesiadką do Moskwy. Przy próbie rezygnacji okazało się,że nie opłaca nam się rezygnować z wycieczki bo procent utraty pieniędzy byłby zbyt duży. Rozmawialiśmy z innymi uczestnikami okazało się,że też byli zapewniani o locie bezpośrednim do Moskwy , powrót miał odbywać się podobnie bez przesiadki. Jakież było nasze zdziwienie ,przy powrocie nasz rezydent leciał bezposrednim lotem do Warszawy z Petersburga my nie. Uwaga przy powrocie obowiązywała waga bagażu 20 kg. Nie 23 kg . Nie warto wykupywać kolacji , bez problemu zjecie smaczniej w restauracjach przyhotelowych tak w Moskwie jak i w Petersburgu. Przewodniczka w Moskwie perfekcyjna ,fantastyczna wiedza.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem