Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Sardynia jest wyspą wartą zobaczenia z uwagi na malowniczo położone miasteczka, krajobraz niewysokich masywów górskich i "rozsianych" na całym obszarze nuragów - budowli z ociosanych płyt kamiennych ułożonych bez użycia zaprawy. Już w czerwcu towarzyszyły nam 40st.upały, które dało się znieść dzięki sprawnej klimatyzacji w autobusie i hotelach. W autokarze można było zaopatrzyć się w chłodne napoje.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Impreza generalnie zorganizowana dobrze. Dobre jak na imprezę objazdową hotele, program wycieczki nie przepełniony, połączony z nie wielkim odpoczynkiem, czy relaksem. Minus, że pierwsze 3-4 dni ciągle zmiana środków przejazdu oraz nie potrzebny stres w ostatnim dniu wyjazdowym na lotnisko - ok. godzinne opóźnienie. Generalnie polecam ten wyjazd, widoki i miejsca, szczególnie woda zapiera dech...
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Niewymagająca wycieczka po Sardynii, ale...Nazwanie jej objazd+ wypoczynek, kiedy na plażę przeznaczone jest raz ok. 1,5 h, a raz około 40 min., to jednak przesada. Inna sprawa, to Korsyka w nazwie- jednodniowa wycieczka promem, bardzo miła, do Bonifacio. Sardynia jest piękną, zieloną wyspą, morze prześliczne i ciepłe. Zwiedzanie jest nieco naciągane, z połowy punktów można by zrezygnować. Tzw. wizyta u pasterzy jest po polsku jedzeniem w "zajeździe", okraszonym dwoma pieśniami śpiewanymi przez kilku panów. Jedzenie jest przaśne, wino domowe. Nic się nie widzi, niczego się nie dowiadujemy. Nurag- ruiny typowej dla Sardynii tajemniczej wieży- zwiedzamy przez kilka godzin, choć 45 min. byłoby aż nadto. Studnia św. Krystyny- spokojnie można ominąć. Ładne jest Alghero, Bosa, Cagliari. Pani pilot już w drodze z lotniska poinformowała nas, że nie jest przewodnikiem, tylko pilotem. pięknie, tylko, że na wycieczce objazdowej oczekuje się informacji, a przewodniczkę mieliśmy po kilka godzin przez 3 dni w konkretnych miejscach. A reszta? Nie zniechęcam do tej wycieczki, ale zmiana programu- może dwa dni plażowania, a reszta zwiedzania z kompetentną osobą tego, co na prawdę warto, wyszłaby na korzyść.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nazwa wycieczki - Szmaragdowe Perły nijak nie pasuje do programu. Z całego objazdu najładniejsze Bonifacio na Korsyce. Mimo, ze w programie było opisane plażowanie i kąpiel w morzu - nie zrealizowane. W każdym dniu czasu wolnego wiecej niż samego zwiedzania, nie wiadomo na co robić nie znając miejscowości - często to czas zmarnowany. Zwiedzanie mało ciekawe, chyba nie warto było. Ostatniego dnia wieziono nas ponad 100km na nocleg w przeciwnym kierunku do lotniska a rano ponad 100km na lotnisko. Przelot z Warszawy do Olbii przez Palermo - prawie dwukrotnie wydłużona podróż, przy czym lot opóźniony ok 2,5 godziny. Przy zakupie wczasów nie było tej informacji - taka niespodzianka.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka byłaby udana, gdyby nie duża 50-osobowa grupa, narzekający pilot i zepsuta klimatyzacja w kilku zmieniajacych się autokarach
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo ciekawy program objazdówki, dużo nowych widoków, wrażeń, wiadomości. Świetny, profesjonalny pilot. Pilotka podczas pobytu słabo aktywna, entuzjastka SMS. Bardzo słabo zorganizowany transfer do hotelu - strata całego dnia. Biuro nie informowało, że niektóre pokoje są bez balkonów / hotel Posada/ - niedopuszczalne.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka udana, jednak zbyt mało było w programie najciekawszych zabytków Sardynii (dolmeny, grobowce olbrzymów, domy czarodziejek, zigguraty etc)
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
SYMPATYCZNY I WYPOCZYNKOWY WYJAZD
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Interesująca wycieczka zarówno pod względem historycznym jak i krajobrazowym. Sprawna, nie spóźniająca się grupa, dobre warunki hotelowe. Wyżywienie jak to we Włoszech pod hasłem makaronu. Śniadania w formie "szwedzkiego stołu" obfite, obiado-kolacje serwowane. W jednym z hoteli zbyt długie oczekiwanie na podanie posiłku. Co dziwi mało warzyw i owoców. Pozytywne, że nie codziennie zmienialiśmy hotel. W sumie nocowaliśmy w trzech. W jednym nie było lodówek w pokojach, ale była ogólnie dostępna do wspólnego użytku. Za mało informacji co znajduje się w pobliżu hotelu, gdzie i dlaczego warto pójść. Nie było problemu, żeby zrobić zakupy spożywcze. Przed wyjazdem, gdy mieliśmy cały dzień wolny można było zrobić zaopatrzenie bo autokar podwiózł nas do sklepu. Niedociągnięcia dotyczą organizacji. Będąc w terenie, gdzie rośnie dąb korkowy można by zaplanować jeden postój z możliwością jego obejrzenia nie tylko przez szyby (zresztą brudne) autokaru, że nie wspomnę o osłach albinosach. W Cagliari jedynie pół godziny na plażę, a po wspólnym zwiedzaniu miasta 3 godziny wolne na miasto i port. Dużo lepiej byłoby czas wolny rozpocząć w miejscu położonym bliżej plaży co dałoby możliwość relaksu, a nie zmuszało do chowania się przed upałem w restauracjach czy sklepach. W dniu gdy był obiad u pasterzy można by zrezygnować z obiadokolacji w hotelu, a w zamian ten posiłek przenieść na dzień wyjazdu np. w postaci lunchu czy nawet suchego prowiantu.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pierwsza rada dla wyjeżdżających- nie wykupuj paskudnych obiadokolacji. Standardem jest talerz makronu śrubki, muszelki lub rurki (raz była lasania), drugi talerz pieczone ziemniaki i dwa plasterki karczku lub tłustego schabu i niby owoce, tj. kawałek arbuza, brzoskwinia 1 szt, raz było kawałek ananasa. Kolacja bardzo późno 19.30 lub 20.00 trwały nawet 2,5 godziny przy trzech grupach. Horror!!! Paskudne żarcie, za późno i potwornie długo. W ciągu dnia jest zawsze lunch, lepiej zjeść odrobinę większy i bułka, pomidory lub inne na normalną kolację. Zupełnie wystarczy, ponadto jest dużo małych knajpek. Drugi problem to fatalnie zorganizowany, a właściwie niezorganizowany ostatni dzień. Po śniadaniu możesz jechać komunikacją miejską do miasta, ale parówa była straszna na dojściach, przystankach i autobusach. Zwiedzania niewiele, bez pilota i przewodnika, nieciekawe duże miasto. Opcjonalnie plątanie się po hallu hotelowym. Nocleg powinien być na wybrzeżu, bliżej lotniska. O 17.00 wyjazd na dłłługie oczekiwanie na lotnisko. Pozostający na pobyt mają oczekiwać na lotnisku do przylotu opóźnionych samolotów żeby jechać razem. Kto to wymyślił?