5.4/6 (242 opinie)
3.0/6
Trudna męcząca wyprawa. Trzy dni w busie po 10 godzin - drogi do przejazdu bardzo ciężkie, busik ledwo dawał radę ( mieliśmy incydent, że koło tylne zaczęło się dymić - kierowca polał wodą z butelki i uznał, że już jest ok a narazie będzie hamował silnikiem a nie hamulcem!). Hotel na pierwsze 3 dni pobytu - tragiczny - 80% ludzi drugiego dnia pobytu z kłopotami jelitowymi ...... :( Jedzenie monotonne codziennie na śniadanie, obiad czy kolacje ta sama opcja : ryż, kurczak lub ryba lub wołowina, czasem jeszcze makaron w pomidorowym sosie. Komarów było mało ale warto mieć coś do popsikania, zwłaszcza na wieczór. W czasie przejazdów bardzo pyli piach z Sachary, wszędzie czerwony pył, białe koszulki po dniu były już żółte :) Wyjazd jak dla nas trudny ale ciekawy. Na koniec jeszcze czekaliśmy 5 godzin na lotnisku 🙁 zanim odleci samolot do Warszawy - bo były problemy z paliwem.
3.0/6
Na wycieczce objazdowej w Senegambii byłam razem z mężem początek marca 2024 r. Na pewno obalę mit, że jest niebezpieczna! To nieprawda. Bardzo przyjaźni tubylcy, może trochę natrętni w stosunku do turysty, którego traktują jak bankomat:) Piękna przyroda, zwierzęta, roślinność, rzeki, ocean. Tyle kolorów i wrażeń, których nie da się opowiedzieć- trzeba zobaczyć! I ta wisienka na torcie- spacer z lwami, który będę pamiętała do końca życia. Upał nie dokuczał, nieodczuwalne 29-34 stopni. Wieczorem przydał się sweterek. Wszystko odbyło się zgodnie z planem. Przewodniczka PAULINA świetna i przewodnik miejscowy pomocny bardzo. Finalnie można było zobaczyć dużo więcej, gdyby nie przekraczanie 6 razy tych samych granic. Sam wyjazd do Cap Skirring był -----BEZ SENSU - jechaliśmy 10 godzin tylko po to, aby popłynąć na wysepkę i wrócić. Hotele bardzo obskurne. Polecam wziąć ze sobą żel pod prysznic, szampon, jeżeli ktoś pije kawę lub herbatę proponuję wziąć też grzałkę i kubeczek ---- tego nie ma w hotelach.
3.0/6
Jeżeli ktoś nie był w Afryce i kierował się przy wyborze opisem w katalogu to na pewno bardzo się zawiódł. Wycieczka mało intensywna, dzień na wypoczynek po przylocie zupełnie niepotrzebny. A już pisanie o możliwości wypoczynku na "rajskiej plaży" jest dużym nadużyciem. Wiadomo, że na plaży jest pełno miejscowych którzy nie dadzą kroku zrobić bez nagabywania. Tak tam jest i tak należy napisać, a nie robić turystom wodę z mózgu. Przyroda piękna i warta zobaczenia, ludzie miejscowi bardzo mili, przyjaźni i uczynni. Ale tu znowu uwaga do organizatora - skoro się chce pokazać piękne ptaki to nie ustawia się tak programu, że wypłyniecie na oglądanie jest o godz. 12 - 13 gdy wszystkie zwierzęta się chowają, Będąc w Kenii mieliśmy wyjazdy na safari o godz. 5.00 - było chłodno i przyjemnie i dużo zwierząt do obserwacji. Dlaczego tutaj jest inaczej.? Ogólnie pod względem organizacyjnym jedna za słabszych wycieczek. Do tego należy dodać brud w hotelach, robactwo i monotonne jedzenie. I nie wszystko można usprawiedliwić stwierdzeniem - "że taka jest Afryka "
3.0/6
Ten wyjazd nie byl pierwszy do dzikiej Afryki ale pierwszy z biurem Rainbow. Zdecydowałam się właśnie na ten wyjazd z uwagi na lwy i lwy okazały się cudne. Afryka przepiękna razem ze swoimi wadami i dziwactwami. Ale nie to teraz najważniejsze bo program choć był taki jak w ofercie to niestety były poważne zgrzyty/delikatnie mówiąc. Absolutną żenadą był wybór przez biuro 2 z 3 hoteli. Pierwszy kompletna klapa na czele z wyżywieniem, drugi to brudno i robactwo, robactwo w jedzeniu, karaluchy w pokoju, mrówki były przy tym niczym...Paskudne dwa hotele (to, że nie bylo basenu to też drobiazg) plus rosyjska pilotka która ani nie rozumiała faktu kolacji wigilijnej w takim syfie spowodował, że ta wycieczka która miała szansę na ocenę najwyższą niestety przeze mnie spada na pozycję mierną. Polskie biuro podróży, polscy turyści, okres świąteczny a tu bach - rosyjska pilotka. Olga miała wiadomości o Afryce ale przy tym była mało sprawna organizacyjnie, odnoszę wrażenie że bez afrykańskiego przewodnika w każdym dniu coś byłoby nie tak. Poza tym mnie osobiście bardzo zraziła niesprawdzonymi informacjami: ten drugi zarobaczony hotel w którym mieliśmy wiligilijną kolację miał być lepszy od pierwszego, w między czasie kilka innych drobniejszych nieścisłości aż po wylot który miał być blisko 22 a był dużo później i to z międzylądowaniem o czym wcześniej absolutnie mowy nie było. Itd., itd. Szkoda. Wycieczka dość droga i biuro powinno sprawdzać swooch pilotów i swoje hotele. Czy Rainbow stać na zakwaterowanie swoich Klientów w takich paskudnych hotelach ??? Znam Afrykę i raz jeszcze powtarzam, że wiem, że tam dwie gwiazdki to coś innego niż tu ale robaki wszędobylskie nie afrykańskie ale wynikające z brudnego hotelu i syfu w samym hotelu to coś innego. OMIJAJCIE SZEROKIM ŁUKIEM. Gdyby nie hotel trzeci i lwy to bym za wszystko dała 1 gwiazdkę. Kocham Afrykę i jest mi smutno z tego powodu,że tak robi biuro ludzi w bambuko. A zbiera przy tym dodatkowe 150 euro od osoby (nie 145) więc to nie jest tania wycieczka. WSTYD.