Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Rewelacyjna wycieczka, zdecydowanie polecam.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka pod hasłem „Sri Lanka – Łza z policzka Indii” to doświadczenie, które pozostanie w naszej pamięci na długo. Program był napakowany atrakcjami po brzegi – dosłownie „po kokardy”! Z każdą chwilą odkrywaliśmy nowe oblicza tego fascynującego kraju, od bujnych plantacji herbaty, przez zapierające dech w piersiach krajobrazy, aż po spotkania z lokalną kulturą. Po zakończeniu wyjazdu byliśmy cudownie zmęczeni – jak po najlepszej przygodzie życia. Każdy dzień przynosił coś wyjątkowego: relaks na złotych plażach, przejażdżki przez soczyście zielone wzgórza, wizyty w miejscach historycznych i świątyniach o niesamowitej architekturze. Smakowaliśmy lokalnych potraw, które dosłownie rozbudzały nasze kubki smakowe – aromatyczne curry, świeże owoce i wyjątkowa herbata to coś, co na długo zapamiętamy. Jedyne, co moglibyśmy zasugerować, to nieco zmniejszenie liczby odwiedzanych świątyń. Choć każda z nich była piękna i pełna historii, po pewnym czasie poczuliśmy,…przesyt Chcielibyśmy również podkreślić niezwykłą rolę naszego przewodnika, Igora. Ten młody człowiek to prawdziwy skarb! Zawsze pełen energii, poczucia humoru i gotowy do działania. W każdej sytuacji znajdował rozwiązanie, niezależnie od tego, czy chodziło o drobne problemy logistyczne, czy o nietypowe prośby grupy. Jego wiedza o kraju była imponująca, a sposób, w jaki opowiadał o Sri Lance – ciekawy, przystępny i pełen pasji. To dzięki niemu wycieczka nabrała jeszcze bardziej osobistego charakteru, a my czuliśmy się naprawdę zaopiekowani. Podsumowując – polecamy tę wycieczkę każdemu, kto chce zakosztować wspaniałych widoków i lokalnej kuchni w jednym z najpiękniejszych zakątków świata. Dzięki takiemu programowi i fantastycznemu przewodnikowi jak Igor, podróż stała się niezapomnianą przygodą, którą będziemy wspominać z uśmiechem przez długi czas!
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zarówno objazd, jak i wypoczynek po prostu fantastyczne. Było to niewątpliwie zasługą pani Ewy (PILOTKI) i jej trzech lokalnych POMOCNIKÓW.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Świetnie "skrojona" objazdówka, ciekawa i różnorodna. Program naprawdę nie nużący, typowe dla krajów buddyjskich świątynie i przecudna przyroda Sri Lanki, fabryka jedwabiu i wizyta w wiosce w dżugli, trekking w Parku Hortona i safar, no i pola herbaciane... Ani jednego dnia nudy, ale też program nie był przeładowany do zamęczenia. My mieliśmy szczęście również do ludzi zgrana i fajna ekipa Uczestnikówi oraz osób "prowadzących" naszą grupę tj. Ewa - Pilot, Sunil - Pilot lokalny, Sudesz - kierowca, Susantu - c.o. driver (przepraszam jeśli niepoprawnie napisałem imiona naszych lokalnych opiekunów).Wszystkie hotele OK, a niektóre np White House to wow... Jedzenie, jak to w Azji, trzeba lubić te smaki. Ja lubię, więc dla mnie było super.Ogólnie naprawdę polecam. Autobus - typowa turystyczna 30-stka.Jak na tę klasę wygodna.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Na wycieczce – Łza z policzka Indii -byliśmy poza sezonem i polecamy. Deszczu nie było w trakcie zwiedzania. Lecieliśmy liniami Emirates Airlines z przesiadką w Dubaju ,z posiłkami trakcie lotu. Pani Ewa, nasza pilotka i przewodniczka bardzo o nas dbała. Ponieważ było to poza sezonem to też towarzyszyła nam w czasie krótkiego wypoczynku nad oceanem. Opieka miejscowego biura też jak na najwyższym poziomie. Towarzyszący pani Ewie lankijski przewodnik wraz z obsługą autobusu dbał o nas częstując nas miejscowymi smakołykami, owocami (był durian, ananas), towarzyszył maruderom w trakcie zwiedzania i wycieczki po Równinie Hortona. Nasz pierwszy nocleg wypadł w okolicach lotniska, miało to swoje zalety bo mogliśmy się odświeżyć świeżo po locie przed wizytą w Colombo. Był basen i posiłek z widokiem na okolice. Kolejne trzy noclegi były również w hotelu z basenem -Nice Place Resort (Dambulla),jednakże hotel był oddalony od jakiejkolwiek miejscowości. Był jednak grill przy basenie w ramach jednej z kolacji , tak że nie nudziliśmy się. Jego zaleta było to że nie było daleko do atrakcji, które zwiedzaliśmy w przeciągu tych dwóch dni. Kolejne dwa dni wypadły w Kandy i było to praktycznie jedyne miejsce, gdzie można było zrobić zakupy poza miejscami na trasie- były tu sklepy z sypaną herbatą , sklepy z produktami ayurwedyjskimi w dobrych cenach (np.Bowatte Beheth Shalawa na Colombo Street), targ z owocami. Dojazd tuk-tukiem z naszego hotelu -BPR Asgiriya - do wieży zegarowej kosztował grosze. Kolejny nocleg wypada w The Queensburry Hotel in Nuwara Eliya- jest tu wyraźnie chłodniej i warto mieć tu coś cieplejszego , bo w pokojach nie ma ogrzewania. Tu już basenu nie ma. Kolejny nocleg był nad jeziorem -Rain Tree by Oak Ray w Tissamaharama . Tu jest basen , jednakże my z safarii wróciliśmy po zmroku. Polecamy pójść przed śniadaniem na tras widokowy na dachu - na wschód słońca. Co jeszcze? W trakcie wizyty w Sierocińcu dla słoni w Pinnawali można za dodatkową opłatą zejść do wybranych słoni, gdy przebywają w rzece. Warto! W tym przypadku warto też zabrać coś na przebranie się i przygotować tipy dla opiekunów słoni. W trakcie wizyt w świątyniach chodzi się na boso i podłoże bardzo nagrzewa się -najgorzej było przy Wielkiej Stupie, więc przydadzą się skarpetki. Pieniądze wymieniliśmy na lotnisku, potem drobne sumy wymienialiśmy u lankijskiego przewodnika. W Kandy w Muzeum Kamieni Szlachetnych można zakupić piękne zawieszki w srebrze w całkiem przyzwoitych cenach. Warto odrazu pytać się o wyroby w takich cenach jakie nas interesują, bo sprzedawcy startują z produktami z bardzo wysokimi cenami. Później, w hotelu Nuwara Eliya też jest sklepik z bardzo ładną biżuterią , jednakże tam już nie dostaje się certyfikatów na kamienie. Nie uczestniczyliśmy w wycieczce –wizyta w wiosce lankijskiej. Dziękujemy przewodnikom za bardzo fajnie ogarnięty czas oczekiwania na powrót grupy - mile spędzony w knajpkach w miasteczku. Na drugim fakultecie, tj. masaż ayurwedyjski , byłam i polecam. Na koniec - możemy tylko podziękować pani Ewie , miejscowemu przewodnikowi (Sawasz, jeżeli to dobrze piszę) i obsłudze autobusu za niesamowity wyjazd, przepiękne doznania , opiekę i niesamowitą atmosferę.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
NAprawdę warta polecenia, bardzo ciekawy program. Chyba najciekawszym elementem był trekking w Parku Narodowym, zróżnicowanie terenu gwarantowane, zresztą...wędrówka prowadzi na Koniec Świata, z kilkuset metrową przepaścią. Piękny port Galle, safari jeepami po kolejnym PN, gdzie naprawdę na drogę wychodzą słonie, pawie, langury, przerwa na dzikiej plaży. Ocean w tym miejscu cudny. Sporo światyń, mozna poczyć klimat buddyjski i sympatię ludzi. Bardzo bezpiecznie, nie nachalnie. Jedyne co mnie uraziło, to zaniedbania srodowiskowe, niestety lankijczycy nie potrafią rozwiązać problemu ścieków, brudu na plażach, śmieci wszędobylskich. Cóż...znak czasu. Ale wycieczka, pilot, opieka - polecam gorąco. Hotel Goldie Sand również, choć dziś, wybrałabym ciche południe, a nie zachód wyspy do odpoczynku.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wspaniała pilotka Ewa.Świetnie ułożony program.Bez żadnych wpadek.Reszta to cudowny kraji .sympatyczni i uśmiechnięci ludzie .Hotele dobre i fetą dobrego jedzonka.Ogólnie super.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo ciepło wspominam wycieczkę pilotka była rewelacyjna,przyroda fantastyczna a kuchnia...coś niesamowicie smacznego.To jeden z niewielu krajów do którego chciałabym wrócić.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka bardzo dobrze zorganizowana, fantastyczna pilotka p.Ania oraz lankijski pilot Lakszan, Odjazd całej Sri Lanki, Wycieczka bardzo ciekawa, mało męcząca , krótkie przejazdy autokarem Ok. 2 godz., wszystko dopięte do perfekcji, serdecznie wszystkim polecam
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wyjazd świetnie zorganizowany. Wpływ na to miały: niewielka grupa licząca 24 osoby i 4 osoby w obsłudze (kierowca, asystent kierowcy, przewodniczka polska i przewodnik lankijski), dobrze przemyślany plan wyprawy oraz duży autokar . Kraj przepiękny, obfitujący w roślinność i przede wszystkim bezpieczny. Wieczorami, bez obaw można było pozwolić sobie na samodzielne spacery czy zakupy. Znakomita przewodniczka - Pani Agnieszka - bardzo zorganizowana osoba, z ogromną wiedzą, którą co ważne, chętnie dzieliła się z uczestnikami wyprawy. Na słowa pochwały zdecydowanie zasługuje również lankijski przewodnik - Boni, który robił wszystko abyśmy dobrze się bawili - opowiadał, śpiewał, częstował lokalnymi wspaniałościami. Hotele na trasie czyste, zadbane, bez zastrzeżeń. Jedzenie znakomite! Wycieczki zaczynały się każdego dnia wczesnym rankiem, śniadania jedliśmy ok 7:00, a do hoteli wracaliśmy ok 18:00. Objazd zorganizowany w taki sposób, że zawsze znaleźliśmy czas na zjedzenie obiadu w jakiejś restauracji na trasie. Koszt obiadu (w formie szwedzkiego stołu) to wydatek ok 1 300 rupi czyli ok 26 zł na osobę. Bardzo bogaty program wyprawy, w połączeniu ze wszystkimi ciekawostkami przekazanymi przez Przewodników, sprawił, że wróciłam do domu usatysfakcjonowana i w poczuciu, że rzeczywiście zwiedziłam kawał cejlońskiej wyspy. Jedyne co bym zmieniła w tej wyprawie, to czas pobytu na wypoczynku. W przypadku naszej wycieczki było to tylko 1,5 dnia, a przydałby się jeszcze 1 dzień i wtedy byłoby optymalnie. I jeszcze na koniec, bardzo polecam masaż ajurwedyjski.