5.1/6 (238 opinii)
4.5/6
Na wycieczce należy się nastawić głównie na podziwianie piękna natury, niemalże z każdego możliwego środka transportu - spacer, autokar, pociąg, wąskotorówka, a nawet tyrolka plus fakultatywny rejs. Mimo sierpniowego terminu zwiedzanie było bardzo przyjemne, ponieważ w górach było przyjemnie chłodno. Powtórzę za poprzednimi opiami - p. Julia jest wspaniałym przewodnikiem - nie tylko świetna pod względem logistycznym, imponuje wiedzą, znajomością języka, ale też wprowadza bardzo miłą atmosferę w grupie.
4.5/6
Wycieczka pozwoliła mi poznać lepiej Bałkany, kulturę, historię przyrodę i podelektować wzrok pięknymi widokami. Polecam
4.5/6
Czarnogóra, Serbia i wypad do Bosni i Hercegowiny, bardzo ciekawy program, najważniejsze Bałkańskie perełki odwiedzone. Było też kilka "atrakcji" że nie warto było kilka godzin tam jechać, np domek na rzece Drinie, parę zdjęć z brzegu takich samych jak z folderu a głownie chodziło o zamówienie 40 obiadów w tamtejszej restauracji. Najbardziej podobała sie nam atrakcja wiązana z tytułem naszej wycieczki Stacja w Mokrej Górze gdzie mielismy nocleg w zabytkowych budynkach stacji kolejowych a wczesniej przejazd wąskotorową kolejką zabytkowymi wagonami wsród zachwycających widoków. Co do organizacji wycieczki nie mam większych uwag, hotele i jedzenie jak zwykle na objazdówkach klasy turystycznej. Dwa noclegi na początku i dwa na końcu w Dobrej Wodzie w hotelu Sars- sniadania bufet wystarczająco jedzenia, obiadokolacje serwowane bez możliwosci wyboru ale mozna się było napchać. Grupa duża chyba 46 osób w miarę zdyscyplinowana, chociaż ktos się upił i zgubił wszystko łącznie z dokumentami, ktos nie oddał kluczy w hotelu i nie zabrał dokumentu do odprawy na granicy. Pilot Pan Igor, młody człowiek ogarniał to wszystko z niezwykłą empatią i cały czas nas liczył.
4.5/6
Program bardzo bogaty, bardzo atrakcyjne przejazdy pociągami, przepiękne widoki. Bardzo podobały nam się krajobrazy Czarnogóry: góry, rzeki, jeziora, a z miast najbardziej Kotor. Pilot, pani Marta, z dużą wędzą i dobrze zorganizowana. Wycieczka miała jednak 2 minusy. Pierwszy to hotel w Zabljaku, a właściwie pół godziny jazdy od bo w Savnik. Ten hotel to jakaś tragedia: ciasne pokoje, duszno, pościel i materace pełne kurzu, mając alergie ma się gwarancję nieprzespanej nocy i problemów.. Nie rozumiem wyboru hotelu ponieważ w samym Zabljaku było ich mnóstwo, a jechaliśmy pół godziny aby spać w czymś co hotelu nie przypomina. Drugi minus to zbyt późne "obiadokolacje" bo były o 20, więc zdecydowanie kolacje. Trochę późno, bo mało osob je takie obfite posiłki o tej porze. Można byłoby to inaczej zorganizować. Dodatkowo wyżywienie bardzo monotonne, codziennie było to samo