Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
T ylko objazd Wspaniałych program, pilotka Uszkodzone szyby autokaru Fatalna widoczność a jak na objazd to ma zasadnicze znaczenie Hotele db Jedzenie db W ogóle Rumunia i jej mieszkańcy miłe mnie zaskoczyli Byłam pierwszy raz Tylko zróbcie coś z tymi SZYBAMI
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
0d 02.08 do 08.08.2025 r. uczestniczyłam w wycieczce objazdowej Rumunia- szlakiem hrabiego Drakuli. Jeżeli chodzi o motto wycieczki czyli Zamek hrabiego Drakuli, to nie zachwycił mnie, ponieważ najpierw stanie godzinę w kolejce, mnóstwo ludzi, a potem nie ciekawe sale do zwiedzania. Jeżeli chodzi o pilota pana JANA to nie był przygotowany do wycieczki pod względem merytorycznym jak i organizacyjnym. Po prostu na początku wycieczki opowiedział bardzo krótki rys historyczny. Natomiast żadnych informacji o wycieczce nie powiedział. Turyści głośno w autobusie mówili, iż chyba trzeba pilotowi zapłacić, aby nam coś opowiedział o Rumunii. Te uwagi nawet go nie ruszyły. Również turyści pytali się ciągle o której kolacja, śniadanie, jaki jest plan wycieczki na dzisiaj itp. Jeżeli chodzi o organizację to turyści wyznaczali pilotowi, jaki ma być czas wolny, również nie informował o zmianie planu wycieczki. Nawet na początku wycieczki nie wskazał, że siedzenia w autobusie są numerowane. Dlatego zrobił się bałagan i niedomówienia turystów. Natomiast kierowcy pani antypatyczna dla turystów Justyna i pan Szymon nie pozwolili korzystać z toalety w autobusie twierdząc , iż nie ma wody, a pilot jak powiedział, że zatrzymamy się za pół godziny to zatrzymaliśmy się za 3-4 godz. Mimo, że turyści zgłaszali, iż chcą skorzystać z toalety. Siedząc na przodzie w autobusie widziałam jak, mimo ograniczeń do 50 , 70 kierowcy ciagle jechali prędkością 100, czyli zagrażali bezpieczeństwu turystom. Czas na podsumowanie pracy pani przewodnik Joli. To osoba niezwykle schorowana, mająca trudności z poruszaniem się. Nawet pod koniec wycieczki pilot zapytał się jej czy choruje na nadciśnienie bo wykazywała duże trudności z oprowadzaniem wycieczki. Dlatego pan pilot na koniec wycieczki zmienił pan wycieczki, aby panią Jolę zawieść do domu. Natomiast jeżeli chodzi o wiedzę jaką przekazała o Rumunii pani Jola to można w skrócie powiedzieć ograniczoną być może ze swoją niedyspozycją zdrowotną. Jedynie przekazała, aby jej zadawać pytania to będzie odpowiadać. Jestem rozczarowana jak można takich nieodpowiedzialnych i chorowitych pracowników zatrudniać w Rainbow.