5.2/6 (11 opinii)
6.0/6
Wyspy Kanaryjskie leżą na Atlantyku, na wprost Maroka i są właściwie wystającymi ponad ocean wygasłymi szczytami wulkanicznymi. Zwiedzając Teneryfę i La Gomerę, na każdym kroku napotykamy się na pozostałości lawy, popiołów, lub pumeksu, oczywiście wszystko w kolorze czerni, albo szarości. Nie znaczy to że krajobraz jest również szary. Wprost przeciwnie. W Playa de Las Teresitas znajduje się plaża na której wysypano 250 tys. ton białożółtego piasku przywiezionego wprost z Sahary. Wyspy pokryte są bogatą zielenią i mnóstwem kwiatów. Wiele tu roślin które nie występują nigdzie indziej. Na La Gomerze spotkałem dobrze znane u nas mlecze, ale o wysokości ponad 1,5 metra i rosnące na zdrewniałej łodydze. Słynne drzewo smocze, o wysokości 17 m, to właściwie krzew. Jadąc wzdłuż wybrzeża Teneryfy, zwiedziliśmy większość miejscowości, w tym dawną stolicę Lagunę, aktualną stolicę Santa Cruz, najświętsze miejsce wysp - Candelarię i oczywiście Puerto de La Cruz, gdzie znajduje się słynny ogród Loro Park. W Loro Park trzeba koniecznie zobaczyć pokazy tresury fok, delfinów, orek i papug, a także fruwające wolno pod rozciągniętą siatką różnokolorowe papugi. Najpiękniejsze widoki mieliśmy podczas jazdy do wioski Masca. Tak wąską i krętą drogą, po zboczu góry to jeszcze nie jechałem. Ale widoki w Masca były jeszcze piękniejsze. Przyjechaliśmy tam wcześnie rano, gdy jeszcze chmury znad oceanu nie zdążyły się rozejść. Wystające ponad chmurami wierzchołki gór sprawiały nieziemskie wrażenie. Z punktu widokowego nad Garachico oglądaliśmy jęzor lawy, błota i kamieni, które kilkaset lat temu zasypały część miasta. I wreszcie jedziemy do Parku Narodowego Del Teide. To najwyższa góra Hiszpanii licząca 3718 m, a gdyby liczyć od dna oceanu to wysokość Teide przekroczy 7000 m. Obwód wulkanu u podstawy to ponad 80 km. Jadąc po spirali przez Park cały czas w górę, zatrzymujemy się kilka razy na punktach widokowych, aż docieramy do dolnej stacji kolejki linowej. Kolejką docieramy w pobliże szczytu wulkanu. Dalej już tylko można wędrować pieszo. Mamy mało czasu na taką wyprawę, więc podziwiamy tylko rozległe widoki, wracamy do autokaru i następnie do hotelu. Baśniowa podróż kończy się i czas wracać do Polski. Polecam tą wycieczkę!
6.0/6
Teneryfa i La Gomera są bajeczne, piękne, zróżnicowane i mają ogrom do zaoferowania. Żeby poznać wszystkie cudowne miejsca, ich historię, niezbędny jest przewodnik, taki z prawdziwego zdarzenia. Mieliśmy szczęście trafić na Jesicę. Cudowna, ciepła, z poczuciem humoru i OGROMEM wiedzy. Jesteśmy w niej absolutnie zakochani, tak jak w Teneryfie 😍 Biuro jak zawsze spisało się na medal. Nie mam żadnych zastrzeżeń
6.0/6
Wspaniała wycieczka Doskonały przewodnik Wyspa La Gomera niesamowita przyroda i widoki Dużo historii o wyspie Perfekcyja organizacją i opieka Jesteśmy pewnii że powtórzymy ten wspaniały wyjazd Bardzo dobre środki transportu Wszystko na wysokim poziomie Śmiało możemy wszystkim polecić.
6.0/6
Byliśmy pierwszy raz na Wyspach Kanaryjskich i jesteśmy zachwyceni tą wycieczką. Hotel Panoramica Garden 3* w Los Realajejos na północy Teneryfy , pięknie położony nad samym oceanem. My mieliśmy szczęście bo dostaliśmy pokój z aneksem kuchennym na 12 piętrze z widokiem na ocean. Każdy wieczór spędzaliśmy na tarasie i podziwialiśmy zachód słońca. Na terenie hotelu jest basen w ogrodzie . Jedzenie w hotelu rewelacyjne zarówno na śniadanie jak i kolacje i to potwierdzają wszyscy uczestnicy. / różne ryby, kalmary, królik, banany zapiekane, pyszne salami sery, owoce a nawet lody i wino białe i czerwone bez żadnej dopłaty/. Transport na najwyższym poziomie, super autokary i kierowcy wyśmienici co ma duże znaczenie na trudnych trasach zygzakowatych i wąskich drogach. Program bogaty i dobrze dobrany. Dwie wyspy jakże różne. Gomera bardzo tajemnicza i mroczna na której był obiad z ciekawą lekcją języka gwizdanego. Na Teneryfie genialne widoki i piękne miejsca i miasta do podziwiania. W Loro Park spędziliśmy ok.5 godzin i widzieliśmy pokaz z delfinami i orkami, coś niesamowitego. Miasta Santa Cruz , La Laguna i Orotava bardzo ładne i ciekawe. Niestety nie udało się nam wjechać na szczyt wulkanu kolejką ze względu na zbyt mocny wiatr ale okolice wulkanu są również interesujące. Jeden dzień wolny wykorzystaliśmy na rejs statkiem i dzięki temu widzieliśmy klify ok.700m od strony oceanu i nawet można było się wykąpać i zjeść dobry obiad. Polecamy tę wycieczkę. Ostatni dzień wolny warto pojechać autobusem darmowym z hotelu do Puerto de la Cruz, przepiękne miasto gdzie warto zwiedzić ogród botaniczny za 3 euro, poleżeć lub posiedzieć na plaży - piękne widoki, a na koniec zjeść pyszny obiad w jednej z restauracji na promenadzie. My mieliśmy cudowną pogodę ok.20-25 st. C. więc zdjęcia z tej wycieczki są bajkowe.