5.0/6 (236 opinii)
5.5/6
Wycieczka objazdowa niezwykle ciekawa.Najbardziej zaskakujący przewodnik. Nie można przecenić sytuacji w której mieszkaniec kraju afrykańskiego zna wybornie język polski. Pan Ahmed- to wyśmienity przewodnik. Opowiadał wyczerpująco i z wielkim znawstwem swego kraju. Zarówno o historii jakim o sytuacji obecnej opowiedział wyczerpująco - jak na przeciętnych turystów.Wykazał się również niezwykła cierpliwością , odpowiadając na wszystkie nasze pytania.Bylo wyśmienicie i bardzo ciekawie.
5.5/6
polecam tą wycieczke, bogaty program, Sahara robi wrażenie, warto wybrać się tam quadem, warto zwiedzić wyspę Djerba, w hotelu 3 * jedzenie okropne niektóre sałatki sfermentowane w pozostałych super, lokalny przewodnik ciekawie opowiada jednak czasem było trudno go zrozumieć
5.5/6
Bardzo ale to bardzo dobra wycieczka, polecam każdemu kto chce zobaczyć ten piekny kraj i poznać jego historie, ludzi i kulturę . Świetny pilot (pan Maher), cudowne widoki, całkiem dobre jedzenie, duża intensywść wycieczki ale były też chwilę na odpoczynek nad morzem. Jedyna uwaga to do temperatur koniec sierpnia początek września to temp. ok 40°C które mogą być dla niektórych osób uciążliwe dlatego jeżeli jest taka możliwość to polecam miesiąc pazdziernik lub listopad ewentualnie wczesna wiosnę. Podsumowując bardzo dobry program wycieczki, świetny pilot, cudowne widok- GORĄCO POLECAM
5.5/6
Wycieczka bardzo udana. Tunezja okazała się rzeczywiście gorąca mimo października. Sidi bou Side przecudowne. Program bogaty, trzeba więc przygotować się na wczesne pobudki. Jedzenie całkiem całkiem, ale za to standard hoteli to dramat. Golf Residence to według samego RB "podstawowa, skromna opcja dedykowana osobom o mniejszych wymaganiach i ograniczonym budżetem (standard hotelu 3*)" . Djerba Castille trochę lepiej. Ale w końcu objazd to nie all inclusive. Przejazdy w wygodnym, klimatyzowanym autokarze. Tylko nie należy liczyć, że WIFI będzie zawsze dostępne. A teraz creme de la creme: Maher Sghaier -pilot, przewodnik, kucharz, sprzedawca, kelner. Człowiek orkiestra, ogromny patriota. Tunezyjczyk z krwi i kości, po polsku, z charakterystycznym akcentem opowiadał o Tunezji - tej prawdziwej, czasem trochę podkoloryzowanej, ale pięknej. Kierowca zawsze uśmiechnięty i zawsze pomocny. W autokarze zawsze było można dokupić zimnej wody - super sprawa!!! I reasumując: 2600 km wspólnej wycieczki. Było wszystko - i quady i wielbłądy i muzea i murale na Djerbie i Gwiezdne Wojny i oaza palmowa i pozostałości rzymskie i zachód słońca na wydmie gdzieś na pustyni. Jednym słowem WARTO. Nawet dla przeżycia zjawiska mirażu na pustyni :)