4.6/6 (256 opinii)
Kategoria lokalna 4
3.0/6
Od czego zacząć. Hotel na totalnym odludziu zero sklepów restauracji nie ma gdzie wyjść wieczorami. Trzeba brac taxi 20-30 dinarów w jedna stronę. Pamiętajcie zeby umowic sie z kierowcą przed kursem za ile dinarów pojedziecie. Najbliżej do monastiru ale wieczorami już raczej wszystko zamykają. Sam hotel sprzątny, dużo obsługi, bar w środku oraz przy basenie. Drinki i napoje jak to w Tunezji. Jedzenie bardzo dobre i dużo. O miejscu przy basenie i na plaży zapomnijcie jezeli o 6 rano nie położycie na leżaku ręcznika. Ludzie trzymaja recznik caly pobyt, wiec znalezienie czegos wolnego jest trudne a to byl dopiero początek sezonu. Klimatyzacja? Nie istnieje ani w środku hotelu ani na restauracji. W pokoju niby jest ale działa bardziej jak nawiew niz chłodzi. Bylo 28 stopni w pokoju, mąż jak sie nie doczekaliśmy na obslugr sam wyczyścił filtr ale to nyla nie duza różnica w nawiewie. Ogólnie nasz 4 pobyt w Tunezji i najgorszy. Słona woda w basenie dla dzieci to jakies nieporozumienie sól w oczach i siedzenie na leżaku. Obowiazkowo okularki do wody. Plaża malutka i tak brudna ze az balam się wejsc do morza. 2 metry wgłąb wody syf glony śmieci, na piasku nie lepiej. Duże miejce w morzu wydzielone dla dzieci. Podczas pobytu sprzątali plaże tylko raz i to grabiami wiec nie wiele to pomogło. Animatorzy robią co moga jest ok nie sa nachalni. Uwaga przy basenie krąży kelner ktory przynosi kawe i drinki specjalnie dla Ciebie których sie nie zamawiało. I co? Jak wypijesz przychodzi i 20 dinarów za kawusie sobie krzyczy. Pierwszy raz sie z tym spotykam. Wiem co jest w all inclusive a co moge sobie sama za pieniądze zamówić. Na plaży córka znalazła igłę od strzykawki!!! Leżą tez odchody konia/wielbłąda ktore pozbierano jak zwrocilo sie dopiero uwagę. Sa sporty wodne bardzo polecam nawet dla dzieci bananek lot paralotnią super. Pani spzratajaca bardzo mila robiła co mogla. Za "ładniejszy " pokój dopalaca sie 50 euro. I to tyle. Tunezja ucierpiala po Covidzie. Widać jak się jedzie gdzieś dalej. Wycieczka fakultatywna ok. Autokar klimatyzowany. Byliśmy nastawieni na zakupy i zobaczenie okolicy niestety sie zawiodlam. Wiec tak jeżeli chcecie jesc pic siedzieć na plaży i przy basenie to jest ok. Jeżeli chcecie zobaczyc tunezję gdzies iść cos kupić, ruszyc sie to niestety odpada. Dodam ze lotnisko jest naprzeciw hotelu jednak my przylecieliśmy do innego oddalonego o godzine drogi od hotelu, jest w tym jakis sens? Rezydentka ok. Tunezja jak cos to tylko hotel 5 gwiazdek do niższej klasy juz nie pojade.
3.0/6
Byliśmy w wysoki sezon, odpowiednie były duże kolejki w restauracji. Jedzenie kilka razy trafiało zepsute. Obsługa uśmiecha się ciebie, ale doprosić się wina do kolacji to już skomplikowane wyzwanie. Poza piwem i winem w restauracji nić nie ma. Dopłaciliśmy za widok na morze, ale patrzyliśmy jedynie na basen, morza prawię nie było widać. Plaża była brudna od glonu, dzieci nie chcieli iść do tej wody. Dobrze że był basen z morską wodą. Animacja pracuje dobrze. Wieczorem dla dzieci i dorosłych dość ładna imprezka. Sam pokój duży i komfortowy (oprócz poduszek). Sprzątanie codziennie. Woda w łazience śmierdzi pleśńą Ogólnie wrażenie dwojakie. Wiem że za taką cenę nie będzie wszystko idealnie. Gdyby było czyste morze i lepsza obsługa w restauracji to było by OK. A tak bardziej minus hotelu.
3.0/6
Hotel połozony w kiepskiej okolicy. Blisko lotniska i przy ruchliwej ulicy, za która są tory kolejki zwanej metrem. Jedyna zaleta to taka, że przystanek autobusowy pod hotelem. I bilet do Monastiru do Mediny ( końcowy przystanek to pół dinara a do Sousse 1,4 dinara . Smiesznie tanio w porównaniu do cen tax, choć i taxi nie za drogo, w jedna stronę Monastir ok 10 dinarów ( max 4 osoby) a do Sousse 25 dinarów. Ceny wyjsciowe wyzsze, trzeba sie targować i ustalac cene z góry. Z jednej strony hotelu plac budowy, z drugiej strony zniszczony wrak hotelu. Podczas mojego pobytu duzo zwiedzałam i widziałam jak wygladaja inne hotele. Ten był jednym z najgorzej wyglądających. Restauracja, a własciwie stołowka pozostawia wiele do zyczenia. Same posiłki smaczne i urozmaicone, ale bez szału. Kawa fatalna i to zarówno na stołowce , jak i w barach. Herbata najtańsza z najtanszych. Basen mały ,zimny, w dwoma wejsciami z głeboka wodą. Jedno bardzo chybotliwe. W zasadzie to basenu nalezałoby wskakiwac, nie ma zadnych schodków. Lezaków mało, cześć bardzo brudnych i zarwanych. Woda w basenie słona , nie ma prysznica obok basenu, jest przy wejściu na plaże. Plaża malutka, ze wzgledu na sasiedztwo opuszczonych terenów obok bardzo skromna, materace na lezaki w niewystarczajacej ilości. Podczas mojego pobytu zdazyło sie( ale to nie z winy hotelu,ze zrobił sie kilkumetrowy pas wodorostów oddzielajacy piasek od wody( ok 5 metrow). dow ody mozna bylo wejsc brodząc w gnijacych wodorostach. Smród. Nie od razu zaczeto usuwać te wodorosty więc zapach mało przyjemny. zreszta usuwanie szło bardzo opornie, bo ogarniała to jedna osoba widłami , ladując na wóz z konikiem. Basen wewnetrzny mały ciasny i smierdzący. siłownia w miarę ok. strefa spa pod wzgledem czystości pozostawia wiele do zyczenia. Hamman to po prostu sauna i spłukanie ciała szlaufem. Do przejścia nalezy ubraćc szlafrok ,ale taki "przechodni", dla wszystkich klientów. Nie ma mowy ,zeby kazdy z gości miał swój. Aminatorzy staraja sie, ale bez maja jeden wyuczony uklad i dzien w dzien to samo. Troche strechingu, joga, układ taneczny, ten co wieczorem równiez przy basenie( taka niby zumba). Napoje tylko z automatu, codziennie inne stezenie koncentatu. Drinki ohydne, bazujace na napojach z automatu i wstrętnym syropie o pieknym kolorze i chemicznym smaku. Alkohol w jednym tonie , chyba tylko rózniacy się kolorem. Trudno mi ocenic, bo nie jestem amatorką. Do sniadania oprócz kawy , herbaty, kakao równiez napoje w dzbankach, rozcienczony koncentrat w chemicznym kolorku oraz niby smothie czyli zmiksowane owoce z poprzedniego dnia, czasem juz fermentujace. Omlety, jaja sadzone, nalesniki, pizza bardzo dobre, robione na bieząco, makarony typu np bologne juz kiepskie. Mały wybór owoców. Byłam grubo przed sezonem, wiec może poprawia spore niedociagniecia. Smród na korytarzach, koci fetor tak silny,ze az zatyka. Muszą nad tym zdecydowanie popracować, dywany na korytarzach bardzo brudne, tak samo zasłony i firanki w pokojach. Duzo [pracy przed nimi,zeby sezon godnie zacząc sezon.
3.0/6
Rozczarowanie, wąska i mała plaża, niedostateczna ilość parasoli i leżaków na plaży. Trawa morska wyrzucana na brzeg usuwana spychaczem i zabiedzonym konikiem z furmanką, zbyt mała ilość materaców na twarde plastikowe leżaki. Ludzie wstawali przed 6 rano aby rezerwować leżanki. Dostaliśmy mniejszy pokój niż większość z widokiem na betonowy płot z zasiekami z drutu kolczastego na wierzchu, mimo że daliśmy bakszysz aby nie czekać do 15 godziny ( przyjechaliśmy ok 6 rano ) Jedzenie praktycznie codziennie to samo, z niewielkimi zmianami, dobre słodycze i owoce. Kolejki w stołówce wszechobecne, wielu zadawalało się gorszym jedzeniem z powodu długich kolejek. Zwracano całe obiady np. super twardą wołowinę, drób . Poleciłem znajomym ten hotel mając dobre wspomnienia z hotelu Riviera, lecz to był błąd. Znajomi bardzo niezadowoleni z pobytu w Rosa Beach. Animacje dla dzieci myślę OK. Wycieczka fakultatywna do TUNISU - porażka. Zobaczyliśmy kawałek głównej ulicy w okolicach Suk , jeden przystanek i czas wolny indywidualny. Kartagina oraz Sidi Bou Said OK. Nie polecam tego hotelu i wycieczki do Tunisu.