5.5/6 (584 opinie)
2.5/6
Ciekawa trasa, świetna praca pilotów polskiego i tureckiego, kierowcy, ciekawa trasa i fantastyczne zabytki, super sympatyczni uczestnicy wycieczki i skandaliczny brak koordynacji lotów z Warszawy z trasą. Start z Warszawy o 23.25, lądowanie w Bodrum o 3.20. W hotelu w Milas byliśmy ok. 4.20. Wręczono nam bułę z mielonką bez picia -( to był prowiant za kolację) , zakwaterowano. Od godz. 6 śniadanie i o godz. 7 wyjazd w trasę. Niespełna 2 godzinny pobyt w hotelu potraktowano jak nocleg, a w programie był czas wolny na odpoczynek po locie w nocy. Następne dni tez wstawaliśmy ok. 3-3.30 rano. Gdańsk i Poznań miał normalny nocleg i czas wolny przed wyjazdem w trasę. Na zakończenie wycieczki, Warszawę znów potraktowano specjalnie. Do hotelu w Milas przyjechaliśmy ok. 18 w sobotę. Gdańsk i Poznań po noclegu odleciały w niedziele rano. Warszawa miała lot o godz.4 nad ranem w poniedziałek. Hotel do godz. 12 w niedzielę. Po negocjacjach przedłużono nam dobę do godz. 15. Mogliśmy do transferu o godz. 1.45 w poniedziałek w nocy przeczekać z walizkami na recepcji lub zapłacić za nocleg - 25 euro pokój 1- osobowy lub 36 euro za pokój 2 osobowy. Nie udostępniono nam pokoju do odświeżenia się. Część osób zdecydowała się zapłacić. Pytanie- dlaczego turyści mają płacić za złe skoordynowanie lotów z trasą? Z umowy wynikało, ze wszystko jest ok.
2.5/6
Wycieczka bardzo wymagająca. Wczesne wstawanie nawet o 4 rano, długie trasy. Szybkie zwiedzanie, program bardzo napięty jeśli chodzi o miejsca warte uwagi praktycznie zwiedzanie biegiem. Marnowanie czasu - prawie pół dnia na salony pokazowe naciągające ludzi na zakupy produktów o wygórowanych cenach np. odzież skórzana, sklep z herbatami, czy biżuterią. Do tego codzinnie jedna godzina na obiad mimo , bardzo obfitych śniadań i obiadokolacji. Program wycieczki wyglądał na bardzo ciekawy, mimo długiej trasy, jednak mam ogromny niedosyt.
2.5/6
Odradzam z uwagi na bardzo kiepską Panią przewodnik - Aleksandrę. Ogólne wrażenia ratował jedynie przewodnik turecki.
2.5/6
Jestem stałym uczestnikiem wycieczek objazdowych z Rainbowem- ta była najgorsza. Przykra jest narastająca tendencja komercjalizacji wyjazdów- coraz mniej czasu jest na zwiedzanie, a co coraz więcej na lunche i zakupy co nie powinno być treścią wyjazdu. Irytujące są niedociągnięcia organizatorów jak na przykład niedziałający odtwarzacz DVD w autobusie, który na pewno przydałby się do oglądania ciekawych filmów podczas długich przejazdów, czy nie sprawdzenie czy najważniejsze atrakcje są otwarte i dostępne dla turystów, o czym przekonaliśmy się w Stambule przed Błękitnym Meczetem, który był zamknięty. Na domiar złego nie zaoferowano nam nic innego do zwiedzania. Praca pilota pozostawiała wiele do życzenia. Ogólnie Turcja jest bardzo ciekawa i warta zwiedzenia przy większym zaangażowaniu organizatorów. Warto również byłoby zmienić rozdział czasowy w kapadocji, gdzie tyle samo czasu poświęcono na zwiedzanie atrakcji turystycznych jak i na lunche i zakupy w wyznaczonych sklepach. Niesamowita Kapadocja i Pamukkale tworzą przepiękną całość z starożytnymi zabytkami Efezu. Na pewno tam wrócimy, ale raczej nie z Rainbow.