Opinie klientów o Sealight Resort Hotel (ex. Otium Sealight Beach Resort)

5.3 /6
244 
opinie
Atrakcje dla dzieci
5.4
Obsługa hotelowa
5.4
Plaża
4.9
Pokój
5.0
Położenie i okolica
5.4
Rezydent
5.0
Sport i rozrywka
5.3
Wyżywienie
5.3
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

3.5/6

Pola(nie)dola 31.07.2021

Hotel nie warty 5*

W hotelu Otium Sealight Beach Resort byłam na wakacjach z rodziną i każde z nas ma dokładnie taką samą opinię na temat hotelu - w porządku, ale nie za taką cenę i nie z taką ilością gwiazdek. Gastronomia - zacznę od najlepszego, bo niepodważalnie jedzenie było naprawdę pyszne. Zawsze można się do czegoś przyczepić (że nudne, że niezaskakujące i powtarzające się), ale będąc tam przez tydzień, naprawdę było w czym wybierać. Ogromna gama smaków i ani razu nie trafiliśmy na coś, co byłoby niesmaczne czy źle przyrządzone. Do dyspozycji gości, raz na tydzień pobytu, jest jedna restauracji ala carte - nam szczęśliwie dane było skosztować aż trzech kuchni (tureckiej, meksykańskiej i chińskiej) i naprawdę każda była niesamowita. Obsługa fantastycznie zadbała o nasz komfort oraz o to, aby podczas kolacji niczego nam nie zabrakło. Jeśli macie państwo możliwość to koniecznie przejdźcie się do tureckiej - uczta nie do przejedzenia, a fantastyczna organizacja całego wydarzenia, na pewno warte do sprawdzenia będąc w Turcji. Jeśli natomiast chodzi o napoje - na zewnątrz były podawane w papierowych kubkach (chyba, że brało się sam alkohol, np. brandy, tequile, to podawano je w plastikowych), które niestety często mocno śmierdziały chemią, zmieniały smak napojów i szybko rozmakały, więc tempo picia było z góry narzucone na 'szybko, szybko, bo przemaka'. Podobnie sytuacja wyglądała w restauracji, ku naszemu zaskoczeniu, dopiero ostatniego dnia można było skosztować herbaty do śniadania w normalnej filiżance. Wcześniej ujrzenie szklanych czy porcelanowych naczyń było możliwe jedynie w lobby po uprzednim zapewnieniu, że napój zamierzamy wypić w środku. Z ważniejszych rzeczy - nie ograniczano niczego, a wręcz często dawano więcej, aniżeli byliśmy w stanie zjeść czy wypić (również alkohol). W każdej restauracji oraz barze dostępne były lodówki z wodą w plastikowych, zamykanych kubeczkach, co jest bardzo fajnym zabiegiem i zdecydowanie działa na + dla hotelu. Pokoje - tutaj niestety muszę przyznać, że trafiliśmy bardzo źle. Ściany były brudne, popękane i niestety, ale otrzymując piętro 3 byliśmy z góry skazani na conocne słuchanie hałasów dobiegających z lobby piętro niżej. Jeśli tylko macie państwo szansę wyboru - zdecydujcie się na pokój od 4 piętra w górę. Z tym, że ostatnie piętro ponoć było ciężkie do wytrzymania pod względem upałów i nawet klimatyzacja była niewystarczająca. :( Widok trafiliśmy w porządku (pojawi się z pewnością na którymś ze zdjęć), bo na basen, ale też trzeba uważać i przygotować się na to, że jeśli chcemy pospać dłużej niż do 10 to lepiej zaopatrzyć się w zatyczki do uszu - dokładnie o 10 team animacyjny zaczyna swój pierwszy blok NAPRAWDĘ GŁOŚNĄ piosenką. Łazienka w porządku, choć brakowało nam przynajmniej jednego normalnego gniazdka - nie było ani jednego. Telewizor był, lodówka była i klimatyzacja również - wszystko działało tak, jak tego oczekiwaliśmy. Balkon sporawy - miło było usiąść wieczorem i poplotkować, ale trzeba było uważać na głośne rozmowy, bo przez budowę hotelu w kształcie litery U oraz dużej ilości betonu, niestety wszystko mocno się niosło. Hotel - rozkład hotelu, dostępność basenów, leżaków i barów bardzo imponująca. Problem pojawiał się przy parasolach, ale zawsze jakoś dało się to rozwiązać. Jeśli natomiast chodzi o powierzchnię - jest spora, jest gdzie chodzić i akurat dla nas jest to ogromny +. Choć niektórych mogą przerazić duże ilości schodów. ;) Baseny - jeden duży - bardzo fajny, drugi mniejszy ze słoną wodą - też ekstra. Był również mini aquapark (my akurat do niego nie dotarliśmy) oraz basen aquaparkiem dla dzieci - przetestowałam i polecam ;). Widzieliśmy również basen wewnętrzny, ale nie korzystaliśmy. Plaża - rozczarowująca. Jak na plażę, która oznaczona została błękitną flagą - słaba. Wąska, ciasna i ogólnie bez szału. Byliśmy kilka razy, ale tylko po to, aby się pochlapać w wodzie i wrócić z powrotem na leżaki do góry, koło basenu, bo nigdy nie było tam żadnego miejsca. Poza tym do toalety kawałek, do prysznica kawałek i ogólnie do wszystkiego daleko (budowa kaskadowa hotelu ma jednak plusy i minusy, to jest znaczny minus). Na całe szczęście dla niektórych, można było skorzystać z podwózki busem. Jeździł często i zabierał sporą ilość osób, więc na to naprawdę nie ma co narzekać. Obsługa - BARDZO SYMPATYCZNA. Podkreślam, bo naprawdę nie spotkaliśmy nikogo, kto byłby dla nas niemiły. Wszyscy uśmiechnięci, pracowici i pomocni - bez wyjątków. Zwłaszcza Pani z niebieskimi włosami i niebieskimi soczewkami - ulubienica moich rodziców przez robienie swojego popisowego BLUE DRINK dla nich (nikt inny nie potrafił zrobić takiego, jak ona). Animacje - i tutaj znów wielkie rozczarowanie. Nie ukrywam, że mam porównanie do wielu tureckich hoteli z bogatymi animacjami i te na pewno nie były bogate, a wręcza nikłe i w ogóle to masakra. Gdyby nie dwie cudowne POLSKIE animatorki to tak naprawdę nie wiedzielibyśmy o większości wydarzeń hotelowych (Alexandra i Martyna <3). Większość animatorów zachowywała się jakby była tam na siłę, zmuszana do pracy i właściwie ciężko było złapać z nimi kontakt, bo, co jest dla nas najbardziej szokujące, problemem stawała się bariera językowa z ich strony - nieliczni potrafili powiedzieć w języku angielskim kilka słów. Właśnie to przyczyniło się do tego, że animatorzy podchodzili głównie do turystów ze swojego kraju, tym samym nie dbając o relacje z pozostałymi. Mam wrażenie, że animatorzy tam (poza wymienionymi polkami) nie lubią swojej pracy i chyba trochę za bardzo poczuli się jak na wakacjach - byli leniwi, głównie lansowali się przed ładnymi dziewczynami w hotelu i zapominali po co tak naprawdę tam są. Występy wykonywane przez profesjonalistów - fajne, przyjemne. Poza wieczorem tureckim - amfiteatr opustoszał po pierwszym tańcu, bo każdy oczekiwał chyba czegoś więcej, a okazało się nudno, staro i w ogóle nieciekawie. Najlepsza była muzyka na żywo koło pool baru - fajny klimat, świetne wykonania. Lokalizacja - blisko do miasteczka Kusadasi oraz Ladies Beach - do pierwszego wybraliśmy się busikiem, który zabrał nas na wycieczkę krajoznawczą po okolicach, a do drugiego miejsca wybraliśmy się pieszo, spacerkiem - polecam serdecznie. Można też udać się busem, ale naprawdę przyjemna okolica - warto przejść i zobaczyć te piękne, kolorowe tureckie osiedla. Przestrzeganie obostrzeń - pracownicy raz chodzili w maskach, raz nie, zachowywania dystansu nie było, a obłożenie hotelu to nieśmieszny żart - na pewno nie 75%. Obstawiamy, że była 100 lub coś blisko tego. Wieczny chaos, tłum i ogólnie naprawdę covid w tym hotelu nie istnieje. Dodam jeszcze, że kominy z restauracji ala carte wychodziły na basen i pool bar, więc każdego wieczorku byliśmy na bieżąco odymiani grillem - beznadziejne i trudne do zrozumienia rozwiązanie. (widać na zdjęciach) Czy warto tam jechać - proszę ocenić samodzielnie. Ja nie chcę nikogo zachęcać ani zniechęcać, ale lepiej, abyście państwo wiedzieli jak jest, zanim wydacie duże pieniądze na coś, co nie jest tego warte.

3.0/6

Dariusz, Poznań 06.08.2022

Mieszane uczucia

Witam, 5* tego hotelu to gruba przesada. Swoje świetne lata dawno ma za sobą. Pokój jaki nam z żoną został przydzielony to max. 3*. Proszę spojrzeć na dołączone zdjęcia . One zobrazują więcej niż najlepszy opis. Po pierwsze , był na 9 piętrze. Już w pierwszym dniu okazało się, że drzwi na balkon się nie otwierają. Lodówka nadmiernie się nagrzewa, przez co jest bardzo gorąco w pokoju. Wyposażenie w pokoju to max 3*. Brak krzesła Kotary przepuszczające światło, przez co rano budziło nas słońce. Łazienka to raczej hostel . Dozownik mydła zepsuty.żeby spadły dwie krople mydła trzeba było nacisnąć min. 10x. Telewizor 21". Brak światła nad umywalką. Proszę zwrócić uwagę na dołączonym zdjęciu, że kable zasilające są nie podłączone. Musiałem się golić na czuja. O żony toalecie już nie wspomnę. Zgłosiliśmy problem do recepcji oraz rezydentowi, Przyszedł serwismen Zdemontował klamkę odblokował zablokowane drzwi i tak już niezamykające zostały do końca turnusu. Za łazienkę przeprosił , ale nic nie był w stanie zrobić. Zapłaciliśmy nie małe pieniądze za pobyt w hotelu 5* , a w zamian otrzymaliśmy 3*. Uważam że to nieuczciwe. Jedzenie na stołówce serwowane przez obsługę . Codziennie dany produkt w innym miejscu. Trzeba było stać w kolejkach Rozumiem to ze względu na pandemię. Ale czemu jeden dzień masło było wystawione a następny było wydawane przez obsługę ? Mało to zorganizowane. Ogólnie jak na 5* szału z wyborem nie było. Osobiście korzystaliśmy z plaży, ale ludzie już o 5.00 rezerwowali leżaki przy basenie. W Turcji byłem po raz piąty i akurat tego hotelu jeśli ktoś ma wysokie oczekiwania nie polecam. Jako doświadczony turysta mam inne oczekiwania od pięciu gwiazdek.

3.0/6

Andrzej, Łódź 28.10.2021

wypoczynek w październiku

Hotel wybraliśmy w styczniu, po uprzednim przeczytaniu bardzo pozytywnych opinii o tym hotelu. Niestety trochę się zawiedliśmy. Pokój mieliśmy na V piętrze z widokiem na ogrodzenie i zaplecze hotelu gdzie składowane były leżaki stoliki itp. nie przeszkadzało nam to bardzo z uwagi na fakt, że w pokoju spędza się bardzo mało czasu. Sam pokój ładny z wygodnym łóżkiem. Lodówka w pokoju uzupełniana napojami i wodami mineralnymi, w łazience tylko mydło w dozownikach. Obiekt nadszarpnięty zębem czasu, na pewno nie zasługuje na 5*. Jedzenie bardzo monotonne. Pierwszy raz w Turcji spotkałam się z brakiem wyboru ryb i serów!! Brak owoców morza. Mięso z grilla twarde niedopieczone i surowe dzięki czemu koty miały darmową ucztę. Nie należymy do osób roszczeniowych ale wybór i jakość jedzenia była na bardzo niskim poziomie. Kolacje a la carte, to pomyłka i szkoda czasu na jedzenie czegoś, co nie przypomina smakiem i wyglądem tematycznych kolacji. Picie tureckiej herbaty w innych hotelach to sama przyjemność, niestety tu wyjątek od reguły: słaba, bez zapachu i aromatu najchętniej przez obsługę nalewana do plastikowych kubków lub ew.do szklanek u nas znanych pod hasłem "musztardówka". Woda w basenie bardzo zimna, chyba, że ktoś lubi krioterapię. Drinki w barze i lobby bardzo dobre, zrobione z importowanych alkoholi, piwo butelkowane, lody, gofry i dobra kawa. Obsługa miła i sympatyczna. W 2019 roku byliśmy bardzo zadowoleni z pobytu w hotelu Palm Wings Ephesus i ten hotel przewyższa we wszystkich strefach Sealight, który przy nim wypada blado. Na zakończenie zachowanie rosyjskich turystów od lat jest naganne i to już mnie nie dziwi. Niestety niektórzy Polacy pozostawili po sobie niesmak. Picie na umór przy swoich dzieciach, nie zwracanie uwagi, co w tym czasie robią ich pociechy itd.

3.0/6

MAREK, Askim 09.08.2023
Termin pobytu: lipiec 2023

Niby ok. Ale nie ok.

Hotel ok. Ale są i minusy. Niby ultra all inclusiv, Tylko jak dla mnie nie do przyjęcia ,przyjazd do hotelu około 7rano a pani w recepcji mówi ze mamy poczekać w lobby na pokuj do około 12 bo tak sie zaczyna doba hotelowa. Ok rozumiem, ale dobiadujemy sie ze opaski do korzystania z posiłków itd dostaniemy dopiero o 11 bo taki mają regulamin , czyli po śniadaniu.Głodni po całonocnej podruży. Wielki minus nie polecam. Coś takiego w hotelu 5gwiazdkowym !!!. Reszta ok ale bez szału.Słyszałem ze ci którzy mieli wyjazd po południu musieli dopłacać za korzystanie po 12.00.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem