5.8/6 (148 opinii)
Kategoria lokalna 5
5.5/6
Piękny hotel, smaczne jedzenie, niezła lokalizacja.
5.5/6
Hotel i pobyt oceniam na duży plus. Jeśli ktoś poszukuje spokoju, odpoczynku ale i odpowiedniego poziomu świadczonych usług jest to miejsce dla niego. Ponadto, rejon Fethiye charakteryzuje się porządkiem, łatwą komunikacją, uczciwością lokalnych sprzedawców. Wmieście jest piękny port jachtowy, wiele butików, ogromy targ który odbywa się we wtorki. Łatwo do miasta dojechać dolmuszem (za 2 LT) bezpośrednio spod hotelu. Z powrotem również nie ma problemu - wystarczy zatrzymać busa i pokazać opaskę na ręce. Jeśli chodzi o sam hotel - mieliśmy pokój na 1 piętrze, wydaje mi się to najrozsądniejszym rozwiązaniem, te na parterze - z dopłatą do basenu prywatnego chyba nie warte są swej ceny jeśli nie zamierza się siedzieć całymi dniami w pokoju. Na poddaszu - pokoje są troszkę mniejsze, loggi zamiast balkonu. Warto natomiast dopłacić do pokoju z widokiem na basen, są to pokoje usytuowane w centralnej części kompleksu, nie wychodzą na drogę ani na nieużytki poza hotelem. Plaża kamienisto piaszczysta - z ratownikiem, bardzo duży teren w którym można bezpiecznie pływać. Co najważniejsze - na plaży można wypocząć, nie ma głośnej muzyki i animacji. Jest barek na plaży w którym podawane są napoje bezalkoholowe i owoce. Dla rodzin z dziećmi - w okolicy basenów są animatorzy i codzienne ćwiczenia. Jedzenie- wyśmienite. Wg mojej oceny - najlepsze jakie miałam w trakcie swoich wyjazdów. Śniadania - każdy znajdzie coś dla siebie, na obiad i kolację codziennie coś innego. Sushi, owoce morza, ryby, pasty, makarony- nie ma szans spróbować w trakcie tygodniowego pobytu spróbować wszystkiego. Słodycze wyjątkowe, od ciast z masą po przekąski czy soki podawane w eleganckich kieliszkach. Lody znanej firmy 2 razy dziennie. Restauracje i barki - klasa, eleganckie meble ratanowe, wyłożone poduchami, kolorowe, napoje podawane w szkle, obsługa kelnerska na wysokim poziomie. Z rozmów z obsługą wynika, że każdy okoliczny kelner chce pracować w JIVIE. Polecam również spróbować SPA hotelowego - peeling kawowy na początku pobytu gwarantuje piękną opaleniznę na długo po powrocie do kraju. Moim zdaniem najbardziej opłaca się płacić w LT- w Fethiye jest wiele bankomatów z których można wybrać pieniądze. Dla nas podwójne przewalutowanie (Na EUR lub USD a potem na LT było niekorzystne). Jak pieniądze to i targ - trzeba się targować i to zdecydowanie. Często nawet dostaje się towar za mniej niż połowę wyjściowej ceny. Targ w Fethiye zdecydowanie większy niż w Calis, ale przeważają na nim owoce i warzywa. W Calis (w niedzielę) jest troszkę mniej straganów, ale są to Ci sami sprzedawcy co w Fethiye. Na targ w Calis warto jechać dolmuszem, gdyż droga jest dość skomplikowana. Przy wyjściu z busa w Fethiye są od razu bankomaty, natomiast przy targu w Calis do bankomatu jest kilkaset metrów. Natomiast na promenadę do Calis warto się przespacerować, szczególnie w godzinach wieczornych, piękne tawerny i restauracje, śródziemnomorski klimat. Rejon ten jest bezpieczny, można swobodnie poruszać się poza terenem hotelu, lokalni mieszkańcy pomocni jak ktoś zgubi drogę. Sprzedawcy nie są nachalni, nie wciągają na siłę do swoich sklepów. Z wymeldowaniem do godz,.12 i wyjazdem po 17 nie ma problemu. Oddaje się tylko klucz do pokoju, opaska all oraz karty ręcznikowe pozostają. Można spokojnie korzystać z dobrodziejstw hotelu przez cały dzień a przed podróżą skorzystać z pryszniców w spa lub przy basenie. Warto pamiętać o limicie bagażu (szczególnie po obfitych zakupach na lokalnym targu ;)
5.5/6
jest wspaniale widoki jedzenie atmosfera super,jedyny minus to dwa dni lało ale to było po 21 wrzesień 2015 ,na recepcji pracuje Polka pani Magda bardzo mila i pomocna we wszystkich sprawach ,polecam hotel dla wszystkich
5.5/6
Do hotelu przyjechaliśmy na dwa tygodnie w połowie września. Marzył mi się pokój z widokiem na morze i jezioro. Trafił nam się po zupełnie innej stronie hotelu, ale jak sie pózniej okazało miał on swoje zalety: było intymnie i cicho, z widokiem na góry :) Przy otwartym oknie wieczorem grały nam świerszcze, a rankami budził nas wschód słońca. Zarezerwowaliśmy pokój rodzinny na specjalne potwierdzenie. Dostaliśmy 2 bardzo czyste i duże pokoje z obszernym przedpokojem, łazienkę razem z ubikacją (bidety tutaj to standard), z prysznicem typu deszczownica oraz 2 umywalkami. Aby ochłodzić pokój można było włączyć klimatyzacje i/lub wentylator. Ogromnym plusem hotelu było nad wyraz wyszukane i przepyszne jedzenie. Główna restauracja była duża i miała również klimatyzowane sale. Posiłki można było skomponować wg swojegu gustu, robiono przy nas omlety, był świeży sok z pomarańczy, strefa z jedzeniem tureckim i dietetycznym, ciasta i słodycze wyglądały ładnie, ale tylko pojedyńcze smakowały naprawdę dobrze. Można było zrobić sobie np. sałatkę z mnóstwem zieleniny. Szczególnie dobre warzywa, sery, oliwki i zimne przystawki, makarony, pizza, kuchnia azjatycka, również shushi. Przy wejściu do restauracji częstują tutejszymi alkoholami i zakąskami. 3 osobne testauracje tematyczne (śródziemnomorska, turecka i azjatycka) które otwierały się wieczorem i trzeba było wcześniej zarezerwować sobie miejsce. Był również fajnie urządzony bar 24/h, z kanapkami i ciastkami. Zresztą gdzie się nie spojrzy... tam bar! ;) Szczególnie polecam drinki lemon drop i got father, nie mieszane mikserem ;) W Lagoon Bar można zamówić pyszną kawę z ekspresu ciśnieniowego. Herbata turecka też jest smaczna. Obsługa fantastyczna, zawsze uprzejma i uśmiechnięta, można by powiedzieć, że czytali w myślach, zdarzały się trudności z porozumiewaniem się po angielsku, ale wiadomo charyzmatyczni Turcy zawsze się dogadają ;) Pracuje tam fantastyczna ekipa animacyjna, zawsze gotowa do rozmowy i zabawy. Bardzo pozytywni, mieliśmy okazję poznać z nimi nocne życie Fethiye. W ośrodku wydzielono strefę z animacjami dla najmłodszych, a w restauracji można było zrobić kaszkę czy mleko dla malucha, są rówież specjalne krzesełka. Obsługa bardzo ciepło traktuje dzieci. W hotelu moc atrakcji: bilard, dyskoteka (również na plaży), dart, gra w kule, siatkówka na plaży, a dla aktywnych joga, zumba czy aqua aerobik. Profesjonalnie prowadzone show w amfiteatrze były na bardzo wysokim poziomie, a występy grup z całego świata bardzo różnorodne. Obok basenu zorganizowano rownież muzyka do posłuchania na żywo, najlepiej w towarzystwie shishy. W spa miałam okazję doświadczyć masażu medycznego wykonanego przez doświadczoną Songul. Wart swojej ceny! Można było również skorzystać z łaźni tureckiej, słyszałam że można dać się umyć ;) Hotel posiada plażę, niestety kamienistą, ale parę kroków w bardzo słone morze i już jest piasek. Na miejscu są darmowe leżaki, prysznice, parasole, beach bar, gustowna łazienka oraz płatne różnorakie sporty wodne. Obiekt strzeżony jest całodobowo. W okolicy knajpki w typowo tureckim klimacie. Do miasteczka obok, Calis dojdziesz promenadą, a tam znajdziesz sklepy z rzeczami w dużo lepszych cenach niż u nas (trzeba się targować!). Do Fethiye dopłyniesz taksówka wodną z Calis. Warto spędzić tam dzień zwiedzając jeszcze nie oblegane przez turystów zabytki i uliczki. Podsumowując, nowoczesny i czysty hotel na bardzo wysokim poziomie, wspaniała kuchnia i pracownicy. Zdjęcia na stronie nie oddają niesamowitego klimatu tego miejsca, otoczonego górami, z bujną roślinnością i zwierzątkami w jeziorze :D Nie polecam osobom wrażliwym ekologicznie, ponieważ zużywają ogromne ilości plastiku (woda i kosmetyki).